tak śmiało można przygotować dzień wcześniej tylko proszę włożyć do pojemnika szczelnie zamkniętego żeby nie wyschły na wiór.
czy mozne je zrobic dzien wczesniej a potem usmazyc chcialabym zrobic je na chrzciny dziecka
Ja nauczyłam się od smakoszy szparag że do sosu powinno się dodać oprócz śmietany trochę wywaru - czyli wody w której się gotowały.
Do smaku dodać soku z cytryny, białego pieprzu/ biały - żeby go nie było widać/, soli.
Wody z gotowanych nie powinno się wylewać!
To gotowe lekarstwo dla tych co mają jakiekolwiek problemy z nerkami.Należy ją po prostu wypić.
Można też zamrozić resztkę wywaru z gotowanych szparag i dodać do zupy krem ze szparag lub do innej zupy z zawarością jarzyn.
Tak wogóle na świecie bardzo ceni się taki wywar jako coś bardzo zdrowego i wyjątkowego.
Znam takich co opłukane tzw. obierki - płuczą i gotują / i wcale nie robią to z oszczędności/
a uzyskany wywar wykorzystują jak powyżej.
Spróbowałam, bardzo dobre. Moja córa uwielbia takie placuszki......
Zrobiłam na urodziny syna i.... mimo że obawiałam sie efektu musze przyznać że w smaku pycha! A ten pomysl z ciastem francuskim rewelacja! tylko nie wiem czemu pierwsze przykryte porcje baaardzo wyrosły- takie czapki a druga porcja była taka płaska (może ciasto wyciągniete prosto z lodówki a potem już cieplejsze?). Ale to nie zmienia faktu że danie super!
Acha i te ogromne czapy z ciasta francuskiego dość mocno sie kruszyły, ale dzięki temu było więcej śmiechu przy stole:)
Pozdrawiam
zajebiaszcza od dawna mam ja w ulubinoych, ale wczoraj zrobilam po raz pierwszy i niebo w gębie, dziękuję za przepis, juz go polecilam dalej
Zapiekanka przepyszna :) Dzięki za przepis :) Pozdrawiam!!
Kaczka wspaniała! Robiłam na święta i każdy był zachwycony. Nawet mojemu mężowi smakowało, który nie przepada za kaczką. Przepis warty powtórzenia. Polecam.
i znów strzał w 10 :) kolejny twój przepis, który na stałe zagości na moim stole - jajeczka zniknęły w pierwszej kolejności i ledwo jedną połuweczke dorwałam ;] dziękuję
nadeszła wiekopomna chwila :) oto zabieram się za jajka jutro impreza wiec gotowe jajeczka przeczekają w lodówce a jutro je zapiekę. napiszę jak smakowały
Od dziś nikt mnie nie zmusi do kupienia gotowego sosu :)
Twój sos to "niebo w gębie"
Wyglada apetycznie, teraz tylko fete musze kupic i bede robic na obiad :)
I jeszcze jedno. Dotąd robiłam sos na bazie gotowego sosu ze słoika, aby poprawić smak. Tutaj nie jest to potrzebne, pyszny domowy sos bez "sztucznych" dodatków.
Próbowałam już różnych przepisów na spghetti i ten najbardziej przypadł mi do gustu. Sos wychodzi pyszny, aromatyczny. Smakuje całej rodzince.