eksperci tez ludzie nikt nie jest nieomylny
sajgonki to potrawa z wietnamu a nie japonii
dla jasnosci powyzsza uwaga to nie czepialstwo tylko chec wyjasnienia spornej sytuacji
w moim osobistym rankingu sajgonki sa jedna z najbardziej ulubionych potraw :D
zapraszam kazdego kto ich jeszcze nie jadl do skorzystania z przepisu napewno nie pozaluje
bardzo dziękuję za super opinie - Eufrazyno widzę, że rolujesz jak prawdziwy japoniec:)
Dla czego koleżanka podważa ocenę ekspertów WŻ... oni nie mieli wątpliwości co do słuszności kategoryzacji przepisu...
różnica jednego składnika nie czyni sałatki czy tez całej potrawy nieregionalnym daniem. dopasowanie do kilku dziedzin jest jak najbardziej na miejscu: przykład pierogów ruskich - przecież to tez nasze danie:)
Ciekawe, przepis nalezacy do kuchni japonskiej???????
Moja rada :
- smażymy na maśle z dodatkiem oliwy ;
- wczesniej dodajemy czosnek ;
- następnie 1 minucie krewetki , wino , odrobinę soku z limonki oraz sól i pieprz ( najlepiej biały);
- na końcu zielona pietruszka .
Polecam . Oczywiście chilli jak najbardziej dla lubiących na ostro .
Jest trochę roboty, ale dla takiego efektu - WARTO! Polecam, przepyszne :)
Na pewno wypróbuję ten przepis ciapeczko. Szpinak, brokuły, makaron, mozzarella...istna poezja...Pozdrawiam. Masz świetne przepisy!!!
Dawno nie jadlem nic równie dobrego:) pozycja obowiązkowa dla brokułowych smakoszy, jak najbardziej polecam!
Świetny foto-przepis! Właśnie zapomniało mi się, jak się roluje maki, a dzięki Tobie przypomniałam sobie w 5 sekund! Dzięki :-)
Super przepis. Na pewno zrobię. Dam znać jak wyszły.
Oj,trochę nieładnie "odbiłaś tę piłeczkę".Wcale nie miałam zamiaru Cię obrazać,a Ty to jednak zrobiłas wobec mnie.Napisałam,że masz interesujace przepisy,gdyż tak uwazam.Co do ewentualnego przedruku z ksiażki,nie zarzucałam Ci tego,tylko jak wspomniałam "odniosłam takie wrazenie" ze wzgledu na zmianę stylu i pisowni.Mogłam sie mylic,dlatego nie napisałam tego jako pewnik.Co do mnie i wielu innych,podaję czesto przepis,który widnieje moze w wielu książkach,a mimo tego jest zapomniany (poza tym nie każdy dysponuje biblioteką),zawsze zaznaczając żródło.To zreszta,że autor (raczej redaktor) ksiażki podaje przepis nie znaczy,ze go stworzył.Mam wiele ksiażek z róznych lat i częśc przepisów się powtarza.Starałam się być obiektywna.Chodziło tylko o to,że chyba bez poprawek przepis nie moze trafić do polecanych
Po pierwsze, nigdy nie kopiuję książek, NIGDY!!! Może to twoja praktyka ale ja zawsze zawieram własne przepisy takie, z których jestem dumna. Jak można zawrzeć coś co ktoś już opublikował??? nie rozumiem jak można na taki pomysł wpaść.... nie rozumiem...
Nie zabierałabym może głosu w sprawie przepisu podanego przez "ciapeczkę",gdyby nie fakt,że zgłosiła go do polecanych.Sam przepis jest interesujący (jak i pozostałe),ale roi sie od błędów ortograficznych,interpunkcyjnych i stylistycznych.Poza tym brak jest spójności,konkretnie chodzi mi o to,że najpierw używa (w opisie wykonywanych czynnosci) liczby mnogiej,nastepnie pojedynczej.Nie jest to może tak razące,ale ortografia owszem.Poprzednie przepisy też zawierają sporo błędów,ale nie kandydują do polecanych.Mam takie wrażenie,jakby je podawały dwie różne osoby.Być może częśc jest przepisana z książki i wtedy nie ma błędów (styl jest również inny),a część "z głowy" i wtedy w pisanych poprzednio poprawnie wyrazach te błędy wystepują.Szkoda,aby z tego powodu nie zaistniały w "polecanych" Wiem,że nie do mnie należy ocena,ale mam prawo zgłosić swoje uwagi.