Jutro kupuje składniki i robię sobie dietę własnie taką zupką.
Zobaczę czy wytrzymam .
Danusiu....moja kochana przyjaciółko...najpierw mnie utuczyłaś gdy byłam u Ciebie smakołykami i innymi rarytasami ....a teraz musze się za dietkę brać :-)))))
Ale dobrze że masz taki przepis..zobaczymy co mi wyjdzie z tego he he he :-)))
pozdrawiam i buziaka zostawiam
Andza100 podejrzewam, ze smietana byla zbyt rzadka. Nasza smietana tzw. Schmand ma 24% tluszcu i jest sztywna. Ciesze sie, ze smakowalo mimo wszystko!
Dołączam do wszystkich pozytywnych komentarzy! Robiłam dzisiaj na obiadek i wyszło przepyszne jedzonko! Napewno zagości na stałe w moim menu! PYCHA PYCHA PYCHA!
ciacho wyszło troszkę za lużne , nie da się go pokroić zbytnio, ale w smaku super.Pewnie przez mój piekarnik, nie wiem. Jeśli chodzi o poziom cukru to pozwolilam sobie zjeść dwa malutkie kawałeczki po niezbyt wielkim śniadaniu i poziom cukru przekroczył bardzo nieznacznie dopuszczalną normę.
Właśnie zjadłam na śniadanko jajeczka w sosie curry. Palce lizać. Wprawdzie sosiku zrobiłam za dużo, ale nic się nie stało. Jutro na śniadanko będzie powtórka z rozrywki
Właśnie piekę ciasto.Mam tylko problem ze swoim piekarnikiem bo nie moge ustawic odpowedniej temperatury (badziewny sprzet musze go w koncu wymienic).Ciasto po przygotowaniu już pachniało jak sernik , więc myślę,że jak tylko wyjdzie to będzie pycha. Ponieważ jestem cukrzykiem ciążowym dodałam 1/2 ilości cukru podaną w przepisie.Cukier mierzę 4 razy dziennie i nie biorę insuliny także dam znac na jakim poziomie mi się utrzymywał po zjedzeniu kawałka ciasta. Najwyżej swoim domownikom dosłodzę bardziej górę , może dżemem i galaretką albo syropem klonowym.
Wielkie dzięki za podzielenie się tą tajemnicą ;) teraz ten pasztet to i tradycja w mojej rodzinie począwszy od minioych świąt :)
Oczywistością było,że zostanie zrobiony na święta. Wyszedł jak zawsze zacnie, został pożarty w pierwszej kolejności. Pycha
Smaczne. Szybko się robi jednak długo się czeka :) ja z braku świeżych jarzyn zrobiłam z mrożonej mieszanki. Z przepisu skorzystam jeszcze nie raz:) Pozdrawiam
Cudny - świetny pomysł na Wielkanoc
Tak właśnie myślałam (i w międzyczasie zrobiłam :P). Serdecznie dziękuję Glumando- okazałaś sie moim wybawieniem :*
W skladnikach masz puszke moreli, 850ml. Potrzebujesz owoce a sok w ktorych one plywaja masz polaczyc z zelatyna. Czesc zelatyny ma pozostac do oblania na koniec moreli, ktore sa na wierzchu tortu.
Uwaga - kiwi daj na samym koncu w dniu podania tortu.. poniewaz kiwi posiada takie enzymy, ktore koliduja z zelatyna.
POMOCY kochane "Żarłoczki"! :) Mam pytanie dotyczące żelatyny : podane w przepisie 15 g żelatyny należy zalać całością soku z puszki moreli? Z niecierpliwością czekam na odpowiedź - torcik jest w trakcie wykonywania :)