dla mnie 'grzybek' to było zupełnie co innego, w każdym bądź razie nie omlet. ale nie wiem jak babcia te swoje 'grzybki' robiła, więc zrobiłam dzisiaj ten omlet. całkiem smaczny
Zdrobiłam :) do kaszy dodałam jeszcze trochę boczku, sos dałam pieczeniowy z cebulą. bardzo dobre wyszło :)
Zrobiłam wczoraj, dzisiaj usmażyłam i podałam rodzince :) Z Mamą zjadłyśmy jednego na pół, Tata ledwo zjadł jednego - były pyszne, ale mega syte, końcówki już męczyliśmy, bo szkoda było zostawić, takie dobre :) Zapomniałam o jajku, więc dorzuciłam je potem do sałatki. Za to na jego miejsce trafił ogórek konserwowy. I były plasterki żółtego sera, bo fety nikt u nas nie lubi.
zapomniałam, że dodałam jeszcze wędlinę ;) i następnym razem planuję dorzucić jajko na twardo i kto wie, może paprykę i źółty ser :>
ja dzisiaj robiłam bardzo podobną - dla siebie ;) tylko wzięłam upieczoną kromkę chleba tostowego, pomidora, ogórka, rzodkiewkę i zrobiłam do tego sos majonezowo-musztardowy z papryką w proszku. pychotka
a nie wiecie jak zrobić taką sałatkę jak naddunajską samemu? tzn w jakich proporcjach? uwielbiam ją, a jest coraz trudniej dostępna i chciałabym zrobić taką samą