A tak wyglądał mój. Taki szałowy jak Wasze nie jest, ale obdarowanemu się podobał :). Nie miałam barwników, więc różyczki jakby pokolorowalam ;).
Ale jak już ustroiłam cały tort to byłam zmęczona. Więcej musiałam włożyć siły w dekorację, niż we wszystko inne po drodze ;)
nie sposób przejrzeć te kilkaset stron komentarzy, a ja mam pytanie.
Napęczniałą żelatynę trzeba rozpuścić nad parą wodną. A glukozę i plantę też dodawać do tej miseczki i to wszystko robić nad parą wodną?
oooo, a ostatnio tak dużo myślałam o mrożeniu! I nie wiedziałam, że niektóre warzywa powinnam blanszować, zawsze mroziłam je po prostu umyte.
Mam pytanie czy można mrozić całe jajka?
o to musi być pyszne!
Zrobię na pewno, tylko na moim stole zagości bez brukselki :)
Kasiu jakie fenomenalne tory sa na stronie, którą podałaś! No naprawdę boskie! A Tobie życzę powodzonka :)
Olciaa, to może spróbuj z jogurtem?
ja zawsze robię taką samą tylko że z jogurtem, owocowym, albo naturalnym, ale w małej ilości, żeby się wszystko jedynie tak przyklejało do siebie ;)
i nigdy nie mam żadnych rewolucji :)
o, Bieetka dobrze prawi ;).
ale przepis genialny :)
chodziło mi o słodką śmietankę, jak do kawy :)
Zrobiłam dzisiaj, wszystko zajęło mi dwie godzinki, a więc błyskawicznie!
Zrobiłam z podwójnej porcji, tylko do jednej dodałam dwie łyżki gorzkiego kakao.
Obie wersje są bardzo smaczne :)
a czemu trzeba go piec tak długo, skoro wcześniej był już usmażony?
haha, ja też mam taką foremkę o jakiej piszesz :).
znalazłam ją ostatnio gdzieś głęboko w szafie, a oglądałam ją z takim zdziwieniem, że aż mój brat się zainteresował ;)
aaaaaale miałam szczęście! Wykopałam jednak gdzieś tu u mnie glukozę! Choć widać było, że wzięcia to ona nie miała ;). Ale ważne, że ja ją mam! :).
Basiu, dziękuję za rady :)
Agapis, podejrzewam, że podgrzewamy czekoladę w kostkach w śmietanie tak, aby sie rozpuściła.
Przepraszam autorkę, że jej się wtrącam ;)
Basiu, chętnie bym zrobiła masę Dorotyxx, już nad tym myślalam, tylko że w mojej wsi nie będę miała dostępu do glukozy...
A jak pojadę na zajęcia w weekend to nie wiem czy zdążę zalecieć do jakiegoś hiperaka.
to może się skuszę jednak na tę z piankami... Chyba że można glukozę czymś dostatecznie dobrym zastąpić :)
a zamiast dżemu to chyba zrobię jednak trochę waniliowego kremu budyniowego. Tyle tylko żeby starczyło do posmarowania tortu dookola :)
oj, mam teraz problem czy robić masę z tego przepisu czy z marshmallows...
Tort przekładam masą śmietanową, a wiem, że na śmietanę nie powinno się kłaść takich mas. Jak myślisz Basiu, wystarczy, że posmaruję tort dookoła dżemem, np. wisniowym czy brzoskwiniowym?