Zrobiłam są pyszne.Już teraz wiem co robić z rabarbarem.Dzięki za fajny przepis.Pozdrawiam.
Ale fajne. Idę po rabarbar bo rośnie mi pod płotem i zabieram się do robotki.Napiszę jak wyszło.
Dzięki za odpowiedź.Zapomniałam napisać, że dodałam większą ilość cukru i jest pyszny, tylko coś za szybko znika z lodówki( może to krasnoludki). A zgęstniał aż miło. Pozdrowionka od wdzięcznej rodziny ( i mocno spragnionej)
O dzięki ci dzięki. Nareszcie mój mężczyzna doczekał się fasolki. Bo do tej pory porażało mnie to moczenie, gotowanie itp. Mój mąż chyli przed tobą głowę, fasolka pycha.
właśnie zrobiłam , po prostu pychota. No i moją dietkę diabli wzięli.
To ulubiony omlet naszej rodzinki. Ja też robię bez rodzynek i nam najlepiej smakuje z dzemikiem truskawkowym. A i porcję podwajam bo moja druga połowa to żarłok straszny.
O kurczę. Gdybym miała pod ręką wódeczkę już bym leciała robić. Tylko nie wiem czy zdąży wystygnąćDzięki za przepis, na pewno pyszka
cześć
Twoje tak fajnie wyglądają ,a moje to klapa, po prostu się łamały. To chyba ta moja mąka kukurydziana. Następnym razem spróbuję zrobić z pszennej.Pozdrawiam