A ja znowu twoje rogaliki zrobiłam jak zawsze wyszły super. Z podwójnej porcji już niewiele zostało od soboty :) Serdecznie pozdrawiam autorkę przepisu.
ja zrobiłam tą drugą wersję jest super taka leciutka :) tej pianki z mleka skondensowanego wyszło naprawdę dużo i całe ciasto wyszło wysokie
ewqka a wyrosły ci pierniczki?? może coś z sodą albo proszkiem było nie tak, moje ładnie urosły i były dobre do jedzenia po upieczeniu :) co do trzymania w lodówce to nie wiem .... może spróbuj jeszcze raz :)
mlena jak moja siostra pokazała ich zdjęcie swojemu chłopakowi to myślał że prawdziwe :) cieszę się że Tobie też się podobają pozdrawiam również
a ja zrobiłam na święta jak dla mnie super ( zresztą ja ogólnie lubie makowce) napewno jeszcze nie raz zrobię, pozdrowienia dla baby:)
ja też zrobiłam nawet kilka chałeczek ( bo niedużych) rzeczywiście można dodać trochę więcej cukru ale ogólnie jest bardzo dobra mięciutka, z masełkiem pycha:)
robiłam je znowy a właściwie ciastka w kształcie grzybków( takie z kremem w srodku) z tego ciasta . A jeszcze wiecie nam to właściwie najlepiej smakują bez lukru czy polewy takie same są najlepsze:)
zrobiłam grzybki dzisiaj, polałam jeszcze czekoladą a do środka oprócz kremu jeszcze galaretkę. Mam takie średnie foremki i grzybki wyszły duże najlepiej mieć takie malutkie bo takiego dużego grzyba to ciężko zjeśc na raz :)
kupiłam w końcu te suche drożdze i spróbowałm zrobić . Jakoś słabo mi one rosły w rezultacie wyszły ciasteczka dobre ale nie wiem czy takie jak powinny być :)
ciasto zrobiłam z dodatkiem oleju było takie delikatne i łatwe do sklejania. Nakładałam do każdego dużo farszu bo on mi wyszedł taki gęsty więc nie chciał wypływać:) a jeżeli chodzi o ten rąbek to mnie mama nauczyła :) nie wiem czy uda mi się to wytłumaczyć. Sklejam normalnie pieroga a później zaczynając od jednego brzegu zaginam kawałek i przyklejam do grzebyka, później zaraz za pierwszą "falbanką " znowy zagiąc i przykleić aż do końca grzebyka. Trochę trzeba wprawy ale praktyka czyni mistrza, jest to pracochłonne ale za to jak ładnie wygląda:) oczywiście po ugotowaniu trochę tracą na urodzie ale to chyba jak każde pierogi. Chyba instrukcja niewiele pomoże najlepiej zobaczyć to na własne oczy, ciężko jakoś to opisać samymi słowami.
to moje dzisiejsze pierogi. Robiłam je pierwszy raz, mnie smakowały:) ale chyba w moim domu ruskie nie mają zbyt wielu fanów :/
kacorka jak chcesz przechowywać dłużej to najlepiej częśc po ostudzeniu zamrozić ja tak zrobiłam kiedyś, po wyjęciu z zamrażalnika były równie dobre