leżę i rżę a chłop nie kuma :)
Nie oczekuję z okazji dnia Kobiet kwiatka, ale przedwczoraj powiedziałam mężawi iż byłoby fajnie gdyby posprzątał w łazience- posprzątał , jest idealnie czysta. Dziecko przed laty też odbierał z przedszkola i świetnie sobie radził. Fakt,, jest miłośnikiem frytek i bardzo dziwi się, ze my z córką frytek nie jadamy. Obiad ugotować potrafi. Może jestem mało romantyczna, ale dla mnie nie jest ważny kwiatek 14 lutego czy 8 marca . Jest fajnie, że mogę sobie bez okazji pozwolić na zmęczenie, na przesiedzenie po południa na kanapie, bo mialam cięzki dizeń w pracy i jest super jeśli wtedy mężczyzna mojego życia wyjdzie na spacer z psem, przy okazji kupi na jutrzejszy obiad jakieś pierogi . Wtedy można przymknąć oko, że mąż nie podleje kwiatków, a jest ogrodnikiem z zawodu, czy że zamiast kotletow sojowych kupił schab.
Świene, fajnie zacząć dzień od uśmiechu :)
Ja jak co roku nie czekam na nic tylko zwołuje przyjaciółki i ewakuujemy sie na cały wieczór, tylko jestem w tej cudownej sytuacji że jak wracam to wszystko jest pod kontrolą, dzieci smacznie śpią w łóżeczkach, nakarmione i umyte, naczynia pozmywane i czeka na mnie pościelone łóżko :)
Bardzo miło dzień się zaczął.... A jak będzie kontynuowany! Po pracy z dziewczynami wychodzimy na "piwo". I transport w obie strony (do knajpy i z powrotem) mamy zapewniony - syn będzie kierowcą.
Super świętowanie!
Nikt tak fajnie nie świętuje twgo święta jak dziewczyny.
Pozdrawiam i MIŁEGO DNIA
zabawne kwieciste słowa.. ulżyłaś sobie i dobrze.. no cóż świat kobiet i mężczyzn to dwa różne światy.. dla Wkn i wszystkich Pań skromne życzenia nie tylko z okazji dziesiejszego Święta Kobiet podsyła crizz..
kochanie,dziś Dzień Kobiet,odpocznij sobie,nic nie rób...jutro odrobisz:)
Świetny artykuł Wkn, pomarzyć zawsze można.U mnie dzień kobiet jak co dzień, obowiazki domowe i dzieci.Kwiatek na pewno będzie, ale wieczorem jak mąz wróci z pracy.
W tym dniu ja zrobiłam przyjemność mężowi i dzieciom, wstałam rano i usmażyłam pyszniutkich pączków:)
patrycja1 (2012-03-07 22:18)
Oj ubawił mnie ten artykuł, hahahaha, ubawił.... Dzisiaj mój "nieobecny - obecnie" małż napisał "Jutro masz święto,nie musisz nic robić. Masz wolne!" No proszę, łaskawca, bo jego, moje ewentualne nieróbstwo, bezpośrednio nie dotknie hahahahaha....
Tak naprawdę odprawiamy obrzędy Dnia Kobiet od chwili mojego przyjazdu tutaj, grono zwarte i zdeterminowane, a ich partnerzy w ten wieczór czekają w pogotowiu, czy też raczej w przedpokoju, mobilini, na sygnał "Możesz już po mnie przyjechać?". Zastanawiam się czy to tak do....wyczerpania baterii?? Pewnie myślą; przyjechał taki wirus i zaatakował ich połowice, namieszał jak w bigosie hmmmmmm....No cóż, podtopione kwiaty, podtrude dzieci, podmokłe karty ulubionych lektur....do nastepnego 8 maraca ZAPOMNIANE