maniuś,makaron ogólnie mówiąc to zboże a zboża często powodują u psów alergie.We Włoszech sporo psów chodzi z łysymi plackami na grzbiecie co jest własnie efektem diety makaronowej.Niedawno powstała nawet bardzo dobrej jakości sucha karma ktora w swoim składzie w ogóle nie ma ziaren zbóż.Jeśli jednak Twój pupil nie ma alergii ani żadnych innych problemów żywieniowych to możesz mu makaron podawać..Kasze natomiast są niewskazane.
Zdecydowanie najlepszym dodatkiem jest ryż.Pozdrawiam!!!
Nigdy by mi do głowy nie przyszło karmic psa winogronami, rodzynkami czy czekoladą.Moja sznucerka zajadała się natomiast kasza, i co ciekawe sam weterynarz doradzał nam gotować kaszę i makaron. Natomiast ryż, w małych ilościach.Moja obecna sunia preferuje makaron( możesz w galerii obejrzeć jakie ma futro), na ryż wogóle nie spojrzy, nie mówiąc o atrakcjach jakie po nim ma. A że to duży pies to i duże atrakcje.
W schroniskach dla psów dominuje głównie dieta makaronowa, i na tyle wizyt i tyle psów jakie tam widziałam,nie dojrzałam żadnego z łysymi plackami. Może po prostu włoskie psy uczulone są na coś innego?
bea,nawet sobie nie wyobrażasz co ludzie dają psom do jedzenia!!!Hmmm.....dziwny ten twój weterynarz.Pierwszy raz spotykam się z opinią,że weterynarz stawia kasze ponad ryżem w zywieniu psa a wręcz ryż odradza.Jeśli już kasza to zdecydowanie nie jęczmienna i nie pęczak.Kasza jęczmienna jest ciężkostrawna,fermentuje w przewodzie pokarmowym,powoduje wzdęcia,biegunki i alergie.Psy po kaszy mają takie objawy jak ludzie chorujący na celiake.Twój pies oczywiście może znakomicie kasze tolerować-nie twierdze że nie i możesz być z tego powodu tylko szczęśliwa.W schroniskach z tego co wiem dominuje właśnie kasza-może w twoim mieście makaron,ale łatwo się domyśleć,że nie jest to spowodowane dobrem psów,ale względami ekonomicznymi.Makaron jest po prostu wysokoenergetyczny i tuczący.
Bea,nie jestem ekspertem i uwierz mi,że jednoznacznej odpowiedzi na to co dawać psu nigdy nie znajdziesz.W tym temacie zawsze będą dwie szkoły:można dawać lub nie można.Ja jestem zwolenniczką ryżu w diecie psa,tak samo jak weterynarze których znam.Pozdrawiam!!!!A psa masz ślicznego
No to ciekawe ..Mój weterynarz własnie mówił żeby kaszy nie, ale za to ryż i makaron drobny jak najbardziej.
I bądź tu człowieku mądry ..
Dodam, że moja psina była bardzo chora - uszkodzona wątroba i nerki. Teraz je tylko gotowanego kurczaka, gotowane marchewki i makaron.
Nie wolno dawać psu alkoholu, kawy, orzeszków macadamia i czosnku. Z własnych doswiadczen i obserwacji mojego psa wiem, że nie mogą jeść ziemniaków zwłaszcza w kawałkach. Z zakazanych potrwaw mój pies żre czekoladę, którą uwielbia i ma sie po niej swietnie. A tak w ogóle to jego podstawowym jedzeniem jest sucha karma a dojada ludzkie żarcie na boku.
w kryzysowych sytuacjach dorzucam troszkę ziemniaków do zupy, ale na przednówku i tylko wtedy kiedy zmusza mnie sytuacja.Raczej unikam, ale nie dlatego,że szkodzi psom, tylko nic im nie daje.Żadnych wartości żywieniowychMoja sznaucerka uwielbiała piwo, potrafiła żebrac o wylizanie puszki tak,że po prostu nie było siły odmówić :)
Mysle ze w malych ilosciach nie szkodzi tak bardzo ,chociaz ostatnio dalam mojej suczce kasze i bylo z nia zle ,wymiotywala i ja czyscilo, musialam w nocy z nia wychodzic.Wiec kaszy juz nie dostanie a tak daje prawie wszystko nawet surowe mieso ale nie za duzo,a watrobe przegotowuje i mieszam z makaronem.Farsz z golabkow bo tam jest ryz tez nie szkodzi ale bez brzybow,a tak wogole jak ma na cos smak to troche jej dam.Wiem ze czasami przesadzam i niepowinnam jej dawac ale ona tak slodko zaglada.Acha i zaczely jej szkodzic kielbaski dla pieska te pakowane po kilka sztuk ,zaczela po nich wymiotowac i miala biegunke wiec jej juz nie daje.
Nawet mi nie przyszło do głowy,żeby pisać o tym iż nie wolno dawać psu alkoholu czy kawy.To jest tak oczywiste jak to że 2+2=4.Z tymi ziemniakami to wcale sprawa nie jest taka oczywista-zasada jest taka,że nie powinno się dawać,ale nie ma zakazu.Z jednej strony w ziemniakach jest trudno przyswajalna skrobia ale jeśli pies od małego dostaje pyrki to z czasem uczy się je rozkładać.Z drugiej strony skrobia działa osłaniająco na jelita wskazana jest więc dla psów z problemami pokarmowo-trawiennymi czy np.przy biegunce.Zasada jest taka,że nie można podawać ziemniaków w całości czy w dużych kawałkach.Muszą być rozgotowane a najlepiej w postaci puree.
iwoniak,nasz zaufany pan weterynarz twierdzi,że jeśli pies lubi orzechy włoskie a jego układ pokarmowy je toleruje to w umiarkowanych ilościach może je jak najbardziej jeść.Orzechy są tuczące i wiele psów ma po nich wymioty i biegunke.Dzinks ma racje,że orzechami których psu nie można dawać są orzeszki macadamia gdyż powodują zaburzenia centralnego układu nerwowego oraz układu mięśniowego..Pies ma po nich zaburzenia koordynacji ruchowej,zachowuje się jakbybył pijany.
JA w gazecie o psach przeczytałam w wakacje mity i fakty o jedzeniu dla psów.
Pamiętam, że kiedyś było przeświadczenie, że ziemniaków psu się nie podaje, ponieważ pies ich nie trawi i mogą uszkodzić żołądek. W artykule obalili ten mit i napisali, że owszem pies nie trawi ziemniaków, gdy są zimne, ale gdy podajemy je lekko ciepłe to nic się nie stanie. Ponoć po ostygnięciu coś tam się robi z nimi, ale co to już nie pamiętam :P
a ja ci powiem ze to nie ma znaczenia czy sa cieple lub zimne i nie wiem jaki idiota napisal ten artykol bo to chodzi o troawienie wiazan b-glikozydowych w cukrach a one sie nie zmieniaja pod wplywem ciepla. kiedys wyczetalam w cz. dla kobiet zer zimne ziemniaki sa jak otreby i maja duzo blonnika ale to tez sciema i durnota!!!
Być może.
Nie mówię że nie.
Ja swojemu psiakowi ziemniaków nigdy nie dawałam, nie daję i dawać nie będę ;) !
Mój pies jadł oprócz właściwej karmy : ziemniaki z sosem,sadzone jajko,marchewkę,kiełbasy różne,żółty ser,jako nagrodę ciasteczko...i wiele innych( za którymi chyba przepadał...co mu nie pasiło - nie ruszył,nawet okiem nie spojrzał)Był cudownym zwykłym,kochanym kundlem,który przeżył swoje 16 lat w doskonałym zdrowiu..Zdechł ze starości.Dodam,że wzięłam go ślepego od matki,bo go odrzuciła i wykarmiłam go na mleczku skondensowanym i mleku w proszku)
nonka4,twój pies nie pierwszy i nie ostatni jadł to co nie powinien i dożył w zdrowiu długich lat.Nie ma na to żadnej recepty.To nie jest tak,że pies karmiony tylko Royalem czy Eukanubą dożyje 20 lat a ten który dostaje ''odpadki'' ze stołu umrze po 2 latach w ciężkich męczarniach.Psy na wsiach do dzisiaj karmione są resztkami ze stołu,dostają kości z kurczaka i mają się świetnie.Przez długie lata wszystkie psy były zresztą tak karmione-moje poprzednie psy też,bo w komunie nikt nie słyszał o suchych i zbilansowanych karmach ani o przesądach związanych z psim jedzeniem.Mój kundelek jadł głównie kasze i ziemniaki i też dożył 16 lat co wcale nie znaczy,że był karmiony dobrze-teraz to wiem,ale kiedyś jako dziewczynka nie miałam o tym pojęcia.
Teraz jestem dorosła i chce aby mój pies był karmiony mądrze i zdrowo.Jest członkiem mojej rodziny i dbam o jego zdrowie i jadłospis tak samo jak o zdrowie i sposób odżywiania sie pozostałych członków rodziny.Pamiętaj też o tym,że psy rasowe często mają żołądki o wiele bardziej wrażliwe niż poczciwe,kochane kundelki.
I pewnie nonka4 masz racje pies je to co mu smakuje i nie szkodzi a innych rzeczy nie ruszy no chyba że jest strasznie łakomy. A czytajac artykuły na temat karmienia i słuchając co maja na ten temat do powiedzenia specjalisci niekoniecznie z Polski to stwiedzam, że ich opinie nie są jednoznaczne a czasami wręcz sprzeczne. To że mojemu psu szkodzą ziemniaki ugotowane ale nie zgniecione to właściwie mój problem bo ja po nim sprzątam, ale podejrzewam że nie jest on jedynym, któremu one szkodzą. Mój pies jada sucha karma dojada na boku różne rzeczy ze stołu i wygląda mimo swoich 10 lat jak szczeniaczek i wcale się nie zastanawia czy mu sie w żołądku rozkładają wiązania beta - glikozydowe czy nie. A ciastka z dodatkiem otrąb uwielbia zwłaszcza gdy są kruche i mocno chrupiące.
Mońcia
dlatego napisałam "zwykłym,kochanym kundlem" nie negując w żaden sposób karmienia innych,Waszych,Ich psów.Wiem o tym,że psy różnych ras karmi się inaczej i różnie.
Podałam tylko przykład jak to było u nas w domu.
Pamietajmy też o tym,że kiedyś my też inaczej jedliśmy ,kiedyś jadłam nawet takie "serduszka" z jakiegoś zielska na trawniku,
a dziś 10 tysięcy razy każe dziecku ręce myć,przed wszystkim co zrobi,bądź zrobiła.
Takie czasy.
Zawsze mieszkałam w mieście.
DO niedawna karmilam moje "psie dzieci" tylko sucha karma i puszkami, ale po aferze z sucha karma w USA i Kanadzie zaczelam je karmic moim jedzeniem -
napisz prosze co sadzisz o fasoli, bo one sie zajadaja, platki owsiane? np moja sunia uwielbia jablka i pomarancze.
Hm. to ciekawe z tymi winogronami. Pies moich rodziców uwielbia winogrona. W ogóle szaleje za owocami i warzywami. Weterynarz nawet zachęca, żeby dawać, skoro jeszcze chce jeść (a ma 2 lata). Mięso wieprzowe też lubi. I smalec :)
Co do pewnych rzeczy - zgodzę się - niebezpieczne drobiowe kostki, nadmiar czekolady (który nie służy ani psom ani ludziom, nota bene) czy surowizny, które mogą być źródłem pasożytów czy wirusów... ale... czy Ty aby nie przesadzasz? :)
Aha, poprzedni piesek dożył 13 lat - niecierpiał suchej "zbilansowanej" karmy. Bardzo wrażliwa rasa jeśli chodzi o układ pokarmowy - sznaucer olbrzym (umarł ze starości, jak to staruszkowi powoli mu się "wyłączały" różne ważne funkcje, w ostatnim roku życia. Lekarz, który opiekował się nim w ostatnich dniach był zaskoczony, że tak długo żył. :) Nie trzeba wpadać w paranoję - umiar i rozsądek zawsze jest mile widziany - w każdą stronę.
anay,gdybyś przeczytała dokładnie i uważnie ten artykuł oraz komentarze do niego,wiedziałabyś,że pisałam o zdrowym rozsądku,o umiarze,o tym,że jeszcze kawałek żółtego sera czy szynki psu nie zaszkodził,że sama dogadzam psu takimi smakołykami i że mój poprzedni pies jadł tylko ludzkie jedzenie i dożył 16 lat.....nie bardzo więc wiem o co ci chodzi i z czym według ciebie przesadzam???Te wiadomości to nie mój wymysł tylko fakty potwierdzone przez lekarzy weterynarii i specjalistów od psiej diety-ja je tylko zebrałam do kupy i tutaj zamieściłam.Oczywiście nie musisz się z tym zgadzać i masz do tego prawo następnym razem zachęcam jednak do czytania ze zrozumieniem i uwagą.Pozdrawiam.Monika.
Mońcia całkowicie się z toba zgadzam. We wszystkim potrzebne jest rozsadek i umiar. Mój pies nie cierpi suchej karmy, za puszkami tez nie przepada najbardziej smakuje mu to co my jemy ale to nie oznacza że podaje mu na okragło ziemniaki polane sosem i kości. Nie ukrywam, ze czasami coś mi spadnie ze stołu: kawałek watróbki, kawałek mieska. Ja sie ciesze że mu smakuje a on ze zjadł cos innego. Właśnie oto chodzi ze by nie przesadzic w żadna stronę. Przecież my też bardzo lubimy jeśc to co niezdrowe , zyjemy i mamy sie dobrze. Nikt nie je frytek i chipsów codzennie.
No to sie nagadałam pozdrawiam Małgosia Aha dopisze jeszcze ze mam boksera ma już 9 lat i weterynarz twierdzi ze jest w bardzo dobrej formie. No teraz to juz naprawdę koniec papapapa
Cześć Moncia,serdeczne dzięki, że podzieliłaś się z nami uwagami na temat żywienia naszych ukochanych piesków.Obecnie mam pieska kundelka,który jest u mnie 3,5 roku,wzięłam go,gdy miał 4 tygodnie i był odrzucany przez swoją matkę.Cała rodzina bardzo go kocha.Ale problemem jest karmić naszego "aniołka"-tak go pieszcztliwie nazywam.Jest moim pierwszym pieskiem i chciałabym,aby był z nami zawsze i jak najdłużej.Dlatego bardzo się cieszę, że został poruszony problem żywienia na tym forum.Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!!!
Buniu P,oczywiście mogę Ci poradzić ale pamiętaj,że nie jestem specjalistą i diete dla psa starszego powinnaś ustalić z weterynarzem.Przede wszystkim gratuluje-jeśli psiak ma 15 lat i jego jedynym problemem w tym wieku jest brak zębów to wspaniale!.Nie wiem jaką suchą karmą żywisz swoją ''staruszke''- istnieją dobre,profesjonalne karmy premium opracowane specjalnie dla psich seniorów bogate w przeciwutleniacze,wzmacniające odporność i pozwalające psu długo cieszyć się dobrym zdrowiem.Ponieważ stare psy mają problemy z uzębieniem i z rozgryzaniem pokarmu,granulat w takich karmach jest zazwyczaj mniej twardy niż w karmach dla młodych i aktywnych psów.W ostateczności zawsze możesz suchą karme namoczyć i podawać psu rozmoczoną.Praktycznie wszystkie szanujace się firmy mają w swojej ofercie specjalne karmy dla seniorów:polecam Hill's,Eukanube,Royal Canin,Orijen czy np.Purine pro plan.Wszystkie są dobre.Ja mam szczeniaka i karmie go karmą Acana,ale z tego co wiem nie mają oni karmy dla seniorów,ta sama firma robi jednak Orijena i tam już zadbano o psich staruszków.
Możesz też oczywiście karmić sunie domowym jedzeniem:gotować mu kurczaczka z ryżem i marchewką,ale wtedy istnieje ryzyko,że w diecie psa nie ma wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych dlatego zazwyczaj przy gotowanym jedzeniu podaje się psu preparaty witaminowe w tym wypadku np:Flawitol dla seniorów DR SEIDLA lub Senior Cal BEAPHARA.
Mam nadzieję,że udało mi się choć troche pomóc.Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy artykuł, dopiero teraz na niego trafiłam. W komentarzach jest duzo uwag na temat żywienia psów ziemniakami. Ja wprawdzie nie dawałam swoim psom gotowanych ziemniaków, ale mój pudelek uwielbiał ziemniaki surowe. Zawsze przy mnie asystował, gdy obierałam ziemniaki na obiad. Nie zjadł dużo, może ze dwa lub trzy plasterki. Natomiast mój kot je obierki, ale to juz inny temat.Teraz mam psa mastifa ma7 lat i on ziemniaków nie ruszy pod żadną postacią.
Rzeczywiście żywienie psa nie jest prostą sprawą. Przez wiele lat psy jadły to co ludzie. Niemniej należy pamiętać, że w naturze psy nie jadały i nie jadają takich frykasów. Istnieje zbilansowana dieta oparta na naturalnych składnikach - nazywa sie BARF. Tanie karmy dla psów mogą więcej złego narobić niż dobrego. Dobre karmy niestety są bardzo drogie. Częstym błędem jest łączenie obu sposobów żywienia piesków - czyli karma + np. resztki jedzenia dla ludzi. Powinno się wybrać jeden sposób i się go trzymać - przy czym w karmie dobrej zbilansowane jest już wszystko - czyli białko, tłuszcze, mikroelementy i witaminy. Co do badań weterynaryjnych to bywa rzeczywiście różnie. W trakcie pewnych badań ustalono, że skręt żołądka u psów, głównie u dużych psów (skręt jest śmiertelny - ratunek szybka!! interwencja chirurga), spowodowany jest zbyt nisko - czyli na podłodze - położonej misce. I przez wiele lat karmiono duże psiaki z różnego rodzaju stojaków i podstawek. Do dziś zrersztą taki stojak można w Ikei kupić. Dopiero ponowne, dokładniejsze badania wykazały, że jest dokładnie odwrotnie - wysoka miska sprzyja skrętowi żołądka. Trudno więc wypowiadać się bardzo autorytatywnie bo życie może przynieść zupełnie inne rozwiązania. Mońca opisała w sposób przystępny zagrożenia, jakich łatwo można uniknąć. Serdecznie Cię Mońciu pozdrawiam, jak również wszystkich forumowiczów. Co do wspomnianych tu ziemniaków - to najnowsze badania :-) donoszą, że ziemniaki nie szkodzą tylko po prostu niewiele pieskom, poza uczuciem sytości, dają. Niewiele z ziemniaków pieski przyswajają. Wspomniane wcześniej psy łańcuchowe jedzące wszystko, również i ziemniaki nie dożywają (za nielicznymi wyjątkami) bardzo późnych lat także i z innych przyczyn niż karmienie.
Temmot dziękuje za pozdrowienia i za obiektywny, konstruktywny i budujący komentarz.Poruszyłeś/aś tu ważną kwestie drogich karm.Owszem-dobre karmy są drogie ale w ogólnym rozrachunku i tak opłaca się ich kupno.Przykład:10 kg pies zje dziennie 200 gram taniej karmy typu Chappi czy Pedigree a dobrej karmy zje o polowe mniej bo jej skład jest nieporównywalnie lepszy i w ponad 90% przyswajalny przez czworonoga.Karmy podstawowe(tanie) pies przyswaja tylko w 70-80% czego monstrualne efekty możemy zauważyć na naszych trawnikach.Poza tym pełna,zbilansowana i dobra karma jest karmą mięsną a wszystkie pozostałew są bogate w mięso,zawierają je lub pachną jak mięso i te są najgorsze bo zawierają mnóstwo konserwantów i substancji zapachowych.Często słysze:''Chappi jest pyszne,pięknie pachnie i mój pies je uwielbia....''owszem,uwielbia właśnie te kuszące substancje zapachowe i konserwujące.Gdybyśmy zrobili doświadczenie i postawili przed psem dwie miski:jedną z tania karmą w puszce lub nie daj Boże w batonie a drugą z porcją Royala czy Eukanuby to gwarantuje,że pies wybierze to jedzenie z pierwszej miski.
Pozdrawiam serdecznie.
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy że
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki.
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi abym
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi abym mu
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi abym mu kaszę
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi abym mu kaszę gotowała
Kiedyś usłyszałam od pewnego weterynarza, że psa nie powinno się karmić tylko sucha karmą, bo to tak jakby człowiek żywił się samymi konserwami i gotowymi daniami. A wszyscy wiemy co zawierają w swoim składzie takie wynalazki. Polecił mi abym mu kaszę gotowała a dla urozmaicenia diety makaron oczywiście z jakimś dodatkiem w postaci kaszanki bądź salcesonu. Po spaleniu trzech dobrych garów poddałam się i do dzisiaj karmię mojego dalmatyńczyka suchą karmą i resztkami ze stołu. Za naleśniki to zrobi wsystko. Dzięki Bogu ma się dobrze. Uważam że nie można przesadzać. Taka mieszana dieta jest chyba najlepsza. No i oczywiście należy obserwować naszego pupila, bo on nam nie powie że zrazy z cebulką i wieprzowym boczkiem powodują bóle brzucha. Pozdrawiam wszystkich właścicieli czwronogów.
Ja swojej Dżunce daje suchą karmę w czasie zabawy,jak powiem siad a ona usiądzie:)wtedy dostaje w nagrodę ,jak powiem daj łapę i mi poda,lub waruj i wykona polecenie.Mama codziennie gotuje kaszę lub ryż,wkłada do tego 3 skrzydełka 1 startą marchewkę ,potem obiera skrzydełka,dolewa łyżkę oleju,wszystko miesza i dajemy Dżunce,za chwilę miska pusta,dostaje rowniez zupę ,pomidorową z kluskami rosół,bardzo lubi.Na deser dostaje obraną marchew ,którą chrupie jak królik codziennie,raz w tygodniu surowe żółko, wymieszane z olejem,
a błyszczy sie bardzo,i ma piękna sierść.Daję jej też ser biały, który uwielbia,mleka nie chce pić:)
Mój piesio kilka lat temu przekonał się na własnej skórze, że kości drobiowe może dobre i są, ale nie wskazane!! Po pewnym czasie dostał od nich wysypki w okolicy pępka. Biedak strasznie się drapał i starał się wylizywać to miejsce. Poszłam z nim do weterynarza, zapytał się o diete pieska i powiedział, ze to właśnie na 98% przez kości drobiowe (dodać jeszcze muszę, że nie obyło się bez podawania tabletek, których Dżeki tak bardzo nie lubi łykać). Od tamtego momentu większą uwagę zwracam na to co się mu daje do jedzenia (i jest wszystko wporządku). Upominam też gości którzy podkarmiają psiaka w czasie różnych imprez rodzinnych. Każdemu może przydać się taka wiedza.
maniuś (2007-10-03 14:08)
a wiesz coś może o dodatkach tz. kasza makaron ryż itp.
bo moje pupilki jedzą tylko makaron i mięso drobiowe
na inne rzeczy nie mają w ogóle chęci
pozdrawiam