Pomysl bardzo dobry ja tak robie juz od dawna ale na razie tak tylko z rosolem ewentualnie z bigosem, fasolka po bretonsku, golabkami z ta mala roznica ze ja zamiast do piekarnika to na pare minut do mikrofali wstawiam
Witam. Chce Ci bardzo podziękować za REWELACYJNY sposób pasteryzowania zup. Mój mąż jest kierowcą, całe cztery tygodnie spędza poza domem. Nie chcę żeby jadł sztuczne, napakowane konserwantami jedzenie, więc sama mu gotuję i pakuje w słoiki. Do tej pory z zupami różnie bywało, nie zawsze wytrzymywały nawet do końca jednej trasy, lecz odkąd pasteryzuje zupy według Twojego sposobu wszystko jest SUPER !!!!!!! Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie
ja wlewam wrzącą zupę do słoików zakręcam i już. stoi tygodniami, bez pieczenia w piekarniku.
Zrobiłam , na urlopie - rewelacja .
W niedzielę gotuje większą ilość rosołu, przecedzam, przelewam do słoji na gorąco i jak ostygnie wkładam do lodówki.Potem gotuję na tym różne zupy w ciągu tygodnia.Od teściowej nauczyłam się przechowywać bigos w identyczny sposób, ale nie wpadłam na pomysł wekowania zup.Polecam zabieganym.Potrawa nie traci na smaku.Dla mnie rewelacja.Wielkie dzięki za podzielenie się fantastycznym pomysłem.
booooogdan (2005-02-17 22:18)
No tak - do pociągu to tylko plecak, walizka, kanapki i ewent.termos.