Ryzyk- fizyk! Kompletnie nie miałam pomysłu na zupę, wszystkie ,,dopiero co były" i przypomniałam sobie o TYM przepisie w ulubionych. Mnie smakowała bardzo, Najlepsza z teściowych zjadła bez wybrzydzania, właśnie dzwonił Młody, że się zajadają i żeby robić co jakiś czas, bo fajna odmiana. Dzięki, przepis zostaje na stałe
cieszę się że smakowala u mnie też znów jutro będzie
Wkn (2016-07-05 09:46)
Prze-cu-dow-nie słoneczna