Ciasto kruche:
Mąkę przesiać, wymieszać z cukrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i masłem. Zagnieść. Uformować kulę, zawinąć w folię, schłodzić w lodówce 10 minut. Ciasto rozwałkować na cienki placek. Wylepić nim spód tortownicy. Placek upiec na złoty kolor.
Ciasto parzone:
Zagotować 120 ml wody z solą i masłem, wsypać całą mąkę, mieszając podgrzewać, aż masa zgęstnieje i zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zdjąć z ognia, przestudzić. Kolejno wbijać po jednym jajku, dodać trochę proszku do pieczenia. Utrzeć mikserem na jednolitą masę. Z ciasta parzonego kolejno upiec 3 placki (20 minut w temperaturze 200°C). Jeden pokroić na 12 trójkątów.
Krem:
Śmietanę schłodzić, ubić mikserem z cukrem waniliowym i zagęstnikiem. Dodać 3 łyżki tartej czekolady i osączone mandarynki (trochę owoców odłożyć do dekoracji).
Kruchy spód posmarować dżemem, przykryć plackiem z ciasta parzonego. Posmarować połową bitej śmietany, przykryć drugim plackiem, posmarować resztą śmietany. Udekorować trójkątami ciasta parzonego, mandarynkami i resztą tartej czekolady.
Przepis mam z "Życia na gorąco"