Ciasto:
- 2 szklanki i 2 płaskie łyżki mąki tortowej
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- 3/4 kostki masła
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki kakao
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- szklanka i 2 łyżki konfitur z czarnej porzeczki
- dżem brzoskwiniowy
Krem:
- 2 paczki budyniu śmietankowego
- kostka masła
- pół szklanki cukru pudru
Polewa:
- tabliczka czekolady deserowej
- 2 łyżki mleka
Ciasto:
Masło miksujemy z konfiturami, stopniowo dodając po jednym jajku, cukier, cały czas miksując małymi partiami dodajemy mleko. Do jednolitej masy sypiemy przez sito mąkę, kakao, cynamon i sodę. Składniki dokładnie wymieszać (delikatnie) najlepiej łyżką.
Przekładamy do średnej tortownicy i pieczemy 40min w 160st - odstawamy do wychłodzenia
Krem:
Gotujemy budyń (mniej mleka niż na opakowaniu), żeby był gęsty. Ja na 2 paczki budyniu dałem 3/4l mleka z czego odłałem do wymieszania + 2-3 łyzki cukru.
Studzimy budyń, w międzyczasie ucieramy masło z cukrem pudrem, dodajemy zimny budyń i miksujemy na gładką masę.
Polewa:
Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, dodajemy mleko :)
Po wystudzeniu ciasta, odkrajamy "czapkę" żeby wyrównać górę ciasta - to co zostało rozkrajamy na 3 części.
Na dwa placki "dolne" nakładamy krem, na ostatni kawałek smarujemy cienką warstwę dźemu brzoskwiniowego i polewamy czekoladą.
Wstawiamy torcik do lodówki na 2-4h.
Smacznego!
Od siebie dodam, że przepis jest trochę z książki, który wypróbowałem dziś na święta, trochę moich zmian, trochę moich dodatków ;)
Wszystko można kupić w osiedlowym sklepie a tort dla mnie smakował ;) Można czymś nasączyć ciasto (alkohol, kawa, herbata), jednak dla mnie wydaje się nie potrzebne.
Do kremu można dorzucić trochę dżemu brzoskwiniowego - wtedy otrzymamy śmietankowo brzoskwiniowy posmak z kawałkami brzoskwiń.
Średnica mojej tortownicy to 22cm - i wydaje mi się, że jest w sam raz