Ser i tłuszcz mielimy maszynką. Zagniatamy z mąką na gładkie ciasto odstające od ręki. Czasem jeśli ser jest bardziej wilgotny można dodatkowo podsypać mąką.
Ciasto na 15 minut wstawiamy do zamrażalnika lub na godzinę do lodówki.
Następniecałośćciasta kroimy na 6-8 części. Każdą część wałkujemy na obsypanej mąka stolnicy w okrąg. Rozwałkowny placek kroimy na 8 trójkątów. Na każdej z części, od szerszej strony, kładziemy odrobinę powidła i zwijamy trójkąty od tego brzegu z nadzieniem czyli od zewnątrz koła, tak żeby utworzył sie rogalik. Rogaliki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem i pieczemy aż do zrumienienia w ok. 180 st.C.Powinno to zająć najwyżej 15-20 minut
Po wyjąciu z piekarnika Wikingi studzimy i posypujemy obficie cukrem pudrem.
Można robić także rogaliki również na ostro. Wówczas zamiast powidła wkładać do nich mozemy podsmażone pieczarki, ser, mięso lub kapustę.
Te rogaliki to najlepsze słodkości po słońcem. :) Robię je od lat, zawsze na sylwestra (to już tradycja rodzinna:)) i czasem w ciągu roku, jeśli przyjdzie nam ochota. Są wyśmienite.
Tyle że ja robię je zawsze z twardą marmoladą wieloowocową, jest łatwiejsza do nałożenia, nie wycieka przy zwijaniu, ani w trakcie pieczenia. I kroję ciasto w kwadraty lub romby.
Polecam! Tylko radzę się uzbroić w cierpliwość przy tej robocie, zajmuje trochę czasu. Ja potem odchorowuję pozycję, którą mam przy zwijaniu rogalików, ale co tam, to papu jest tego warte. :D