Droga Alman, mam pytanie - wlasnie wkladam do sloikow te sliwki - wyszly mi 4 sloiczki po majonezie, wygladaja pieknie, maja sliczny kolor ale powiedz mi prosze czy nie dalam za malo cukru? Ty piszesz pol kg cukru na 1 kg sliwek, ja mialam wiecej sliwek, tak z 1.35 a cukru mi wyszlo tylko z 15 dkg. Mam otworzyc sloiki i dosypac cukru?
Witaj Mari! Musisz zużyć tyle cukru ile jest w przepisie, to warunek, że dobrze się przechowają. Zbyt oszczędnie przesypałaś warstwy cukrem, więc dosyp jeszcze koniecznie! Śliwki będą puszczać sok /razem z octem który wypiły/ i cukier się rozpuści. Ewentualnie potrząśnij słoikami po jakimś czasie.
Dziekuje Ci za szybka odpowiedz, juz lece dosypywac cukier, rzeczywiscie dalam go tylko po 2 lyzeczki na sloik, dopiero jak postawilam torebke z cukrem na wage to sie zorientowalam ze z tym cukrem cos nie tak. Pozdrawiam.
Cześć:) mam takie pytanie - jak długo i w jakim miejscu (w piwnicy czy w lodówce) można przechowywać te śliwki???? Bo właśnie je zrobiłam i nie mam pojęcia co dalej:) pozdrawiam
a i jeszcze jedno pytanie - a ten ocet co został ze śliwek też mozna przechowywać i jak długo????:) sorki za tyle pytań, ale śliwki robię pierwszy raz
A i jeszcze jedno pytanie - jak długo mozna przechowywać ocet ze śliwek (chyba w lodówce???), bo znalazłam Twój przepis na śledzie i chce go na imieniny mamy zarobić w październiku.
Witaj Martaa! Zarówno śliwki jak i ocet można przechowywać długo. Niech dowodem będzie to, że w ub. r. nie miałam śliwek na działce i dotąd używam z produkcji 2005 r. czyli sprzed 2 lat /zdradzę, że w piwnicy mam je też z jeszcze starszego okresu/.
Trzymam wszystko w piwnicy, która nie nalezy do zbyt zimnych.
A teraz śledzie ze śliwkami - dajemy do nich ocet ze śliwek /zalewamy cebulę/ ze słoiki a nie ten odlany do butelek. Śliwki zalane octową zalewą opiją się dość dużo octu i mimo, że go odlejemy to on w nich tkwi /częściowo/ nadal, dlatego kiedy zasypiemy cukrem zaczynają oddawać ten ocet i po pewnym czasie zrobi się taki syrop octowo-cukrowo w którym śliweczki się wylegują dp czasu pożarcia. I ten właśnie ocet /słodki/ używamy do cebuli no a śliweczki swoją drogą.
Ocet zlany do butelek nie ma nic wspólnego ze śledziami, ale też jest zjadliwy, aczkolwiek w innym towarzystwie a nie ze śledziami. Nie wiem czy dostatecznie wytłumaczyłam, jeśli nie, pytaj śmiało do skutku. Pozdrawiam!
I jeszcze jedno - w razie gdybyś używała dużo cebuli i tego octu ze słoika byłoby skąpo, możesz użyć dodatkowo również tego z butelki.
Dziękuję bardzo za odpowiedź:) Śliwki leżą w słoikach - tylko, że na razie nie rozpuścił mi się cały cukier a śliwki już puściły dużo octu. Mam nadzieję, że później się rozpuści. Pozdrawiam
Dziękuję za wspaniały przepis! Śliwki sa pyszne, już je próbowaliśmy. A najważniejsze, że jest z tym o wiele mniej pracy niż w tradycyjnych przepisach, a śliwki sa znakomite! Słoiczkize śliwkami wędrują do znajomych wraz z przepisem :-)
Tak, w tym przepisie korzyści są wielorakie - szybko się robi, nie trzeba pasteryzować, śliwki dobrze się przechowują nawet w słoikach z lekko uszkodzoną zakretką, są już bez pestek /które są szkodliwe?/ no i są bardzo...dobre. Zachęcam wszystkich do wypróbowania.
Mam takie małe pytanie i liczę na szybką odpowiedz. Właśnie robię śliwki z wyżej wymienionego przepisu, ale nie jestem pewna co do zalania śliwek. Czy zalewa ma pokryć je wszystkie?
Zapewne już zrobiłaś, ale dopiero zobaczyłam Twoje pytanie /przepraszam/ stąd teraz moja odpowiedź - nic się nie stanie jak pierwotnie nie będą pokryte w 100%, potem zapewne puszczą sok i będzie ok.
Cześć - ja chciałam zapytać jaki to ma być ocet - winny czy spirytusowy? Czy ma to jakieś znaczenie (oprócz zdrowotnego)? Ile dać gożdzików na podane ilości wody i octu? Pozdrawiam
Używam spirytusowy, zresztą nawet nie wiem, czy ocet winny może mieć aż tyle %% ?
Śliweczki wyszły pyszne. Zjadłam cały słoiczek do śniadanka. Polecam wszystkim ten przepis. Jest naprawdę rewelacyjny:)
Jak trochę postoją to dopiero są dobre.....ale cieszę się, że już Ci smakują.
Dołączam się do peanów pochwalnych ..minął tydzień...i są ...jedną łapką futruję śliweczki...drugą piszę pochwałę ...wyszły naprawdę super!!!
Robilam dwa razy tej jesieni sliwki wg tego przepisu i za pierwszym razem wyszly bardzo smaczne ( pycha! ), a za drugim - za kwasne. Czy moge, jak myslicie, otworzyc sloiki i dosypac troche cukru czy to juz "umarl w butach"? Pozdrawiam!!
Aniu, spokojnie możesz dodać jeszcze teraz cukier, tylko mam takie pytanie - czy tym razem miałaś cukier mniej słodki czy śliwki bardziej kwaśne? a może po prostu nie zdążyły się jeszcze "przegryżć" i dlatego wydaje Ci się, że są bardziej kwaśne? jeśli jednak nadal uważasz, że są za kwaśne, dodaj cukru i już. Pozdrawiam!
Sliweczki NA PEWNO zdazyly "przegryzc sie", bo robilam je pod koniec wrzesnia. Mysle, ze jednak dodalam zbyt malo cukru za drugim razem, poniewaz i sliwki byly z tego samego sadu ( zbierane tydzien pozniej, wiec nawet bardziej slodkie ) i cukier z tej samej, wielkiej 4-kg paczki. Po prostu - tak jak mi radzisz - poodkrecam sloiki ( na szczescie druga ture swoich sliwkowych zmagan podpisalam rzymska dwojka, nie bedzie wiec problemow z rozpoznaniem ktore ktore ) i dosypie cukru. I rodzinka bedzie zadowolona i ja. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje!!!
Cukier dosypany. Wyszla pycha!!!!! Dzieki za rade, a juz myslalam, ze sliweczki pojda na kompost.
Pozdrawiam!! Anna
Śliweczki dodaję do ulubionych,autorkę słodko pozdrawiam-podoba mi się przepis; brzmi smacznie i pracy przy tym niewiele.Z pewnością wypróbuję i napiszę jak wyszło-dziękuję
Śliwki rewelacja, ledwo zrobiłam a już prawie nie ma .... jutro będzie 3 porcja robiona :D
czy mozna sliwki wymieszac z cukrem i dopiero wkladac do sloiczkow , czy jednak lepiej robic jak w przepisie ze przesypywac warstwami???
i jeszcze jedno pytanie , ile gozdzikow na jedna porcje uzyc??
robię dziś te sliweczki bardzo fajny przepis ale zastanawiam się jak kolezanka wyzej ile tych gozdzikow i czy zostają one w sliweczkach czy trzeba je powybierac?)))))))
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale mam trochę głowę zajętą innymi sprawami.
Goździków daję kilka szt /ok. 5/, choć prawdę mówiąc nie liczę dokładnie. Potem nie zawracam sobie niby głowy, czyli jak wypłynie któryś z zalewą to wyrzucam, a jak zostanie ze śliwkami to sobie tam siedzi.
Jeśli chodzi o przesypywanie śliwek cukrem - zawsze tak robiłam, ale Twoje pytanie dało mi do myślenia, czy nie można wymieszać, bo w tym roku zasypując pigwę też wpadłam na pomysł, żeby w dużym garnku pierw ją wymieszać z cukrem, a dopiero potem do słoja /wcześniej zasypywałam również warstwami/ i okazało się, że tak jest lepiej, bo cukier łatwiej się rozpuszcza i na dnie gromadzi się już sok. Myślę, że warto spróbować tak też ze śliwkami, ale moje już w piwnicy siedzą, więc jeśli Tobie próba się powiedzie - napisz proszę.
Pyszne! Delikatne w smaku (do tej pory jadłam takie "bardzo octowe"). Takiego przepisu szukałam! Ale musiałam pasteryzować, bałam się je tak po prostu zakręcić. W tym tygodniu robię następną turę, bo zimy te nie doczekają :))) Dziękuję za przepis!
A gdzie jest przepis na śledzie z tymi śliwkami? Nie mogę znaleźć, a chętnie je zrobię.
Znalazłam
Zapewniam, że nie trzeba pasteryzować, a robię je już ok. 30 lat! stoją w piwnicy nawet kilka lat i są ok. Ale jak bardzo chcesz dodać sobie pracy....Twój wybór. Pozdrawiam!
gdzie mozna znalezc przepis na sledziki z tymi sliwkami???
kolejny raz poczułam ten smak... i już nie mogę się doczekać sezonu śliwkowego:) są pyyyycha:) i polecam szczerze.
Przepis R E W E L A C Y J N Y!!!!! Śliwki robią furorę :-) Przepis łatwy, a śliweczki wychodzą delikatne - pyszne! Nie mówiąc już o super śledziach z śliwkami. Polecam!
Sliweczki rewelacyjne. już drugi rok je robię, przepis dałam już kilku osobom i też są zachwycone. Zrobiłam malutkie udogodnienie - mianowicie śliwki po odlaniu octu mieszam z cukrem i zostawiam na jakiś czas kilka razy delikatnie przemięszując, a gdy cukier sie rozpuści dopiero daję do słoików w miare równomiernie rozdzielając syrop i zakręcam. Zrobiłam tak dlatego że gdy pierwszy raz zasypywałam cukrem to trudno mi było cukier równo podzielić do słoików i nie za dobrze się rozpuszczał. Gdyby ktoś był zainteresowany to sposób już sprawdzony bo śliweczki z tamtego roku jeszcze w czerwcu (gdy wzięłam ostatni słoik) były doskonałe. Pozdrawiam autorkę przepisu.
Drugi rok już robię te śliweczki. Zasmakowały nawet mojej żonnie, która powiedziała, że nie będzie jeść kwaśnych śliwek :)
mam tak na szybko pytanie, wlasnie zalalam sliwki zalewa ale niestety nie sa wszystkie zalane. Mialam 2 kg sliwek i zalewe robilam z podwójnej porcji nawet moje szklanki sa stosunkow duze. Czy mam dorobic zalewy ? zeby sliwki byly zakryte?
Jeśli ktoś lubi czerninkę polecam dodać te śliwki. Dodadzą aromatycznego słodko-kwaśnego smaczku :)
Są wyśmienite !!! Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem - mają smak śliwek jakie dawno temu robiła moja Babcia. Dziękuję za przepis.
Bardzo dobre śliweczki!!!! Polecam!!!! Na degustacje czekają też śledziki z dodatkiem śliwki. Dzięki za przepis!!!!!
Śliweczki rewelacja !!!! Dzięki za tak cudowny przepis :-)
A p jakim czasie można teśliwki wcinać? Nabrałam na nie wielkiego apetytu i na pewno je zrobię i to już jutro.
Zrobiłam specjalnie w tym roku, żeby mieć do śledzi wg Twojego przepisu. Wyszły rewelacyjne;)
Robię od kilku lat tylko z tego przepisu! Przepis jest rewelacyjny a śliwki pyszne!!! W zeszłym roku z tego przepisu zrobiłam na próbę 2 słoiczki dyni i wyszła też dobra, zjedzona została w dwa tygodnie od zrobienia.
Mojemu tacie marzyły się śliwki w occie- ah,te wspomnienia z dzieciństwa:)Zrobiłam z tego przepisu,mam nadzieję,że będzie zadowolony.
Mari (2007-08-16 20:00)
Swietny przepis, bardzo szybki. Ja sie "bawie" cztery dni z wegierkami a efekt napewno identyczny /o ile ten Twoj nie lepszy/. Jutro robie wg. Twojego przepisu, tym bardziej ze sliwki strasznie robaczywe w tym roku. Pozdrawiam.