Zupa wygląda następująco:
kliknij Można ją przystroić w następujący sposób:
kliknijWłaściwie jest to zupa ukraińska. Nazwa Solijanka - prawdopodobnie pochodzi od słowa sioło czyli wieś. Była to chłopska zupa której podstawą był bulion z różnych gatunków mięs. Inna wersja pochodzenia zupy solijanka mówi że nazwa pochodzi od mięsa słonego. Zupa jak z czasem przeszła transformację i obecnie robi się ją z oliwkami i kaparami. Pierwszy raz jadłam tą zupę we Lwowie, która ewidentnie była z nerkami :) Ale potem spróbowałam innej i była pyszna.
Wołowinę i wieprzowinę pokrój w kosteczkę, podsmaż na maśle wrzuć do 2 l zimnej wody i gotuj ok 1h - spróbuj czy mięknie.
Podsmaż wędzonkę i cebulkę, też pokrojoną w kosteczkę. Pokrój wędlinę, pokrojone w plasterki parówki. Pokrój marchew w plasterki i wrzuć wędlinę, wędzonkę z cebulą, marchewkę i pozostałą włoszczyznę do zupy - gotuj 20 minut.
Wyjmij włoszczyznę (oprócz marchwii).
Podsmaż na maśle koncentrat, pokrojone w kostkę pomidory bez skóry - gotuj 15 minut.
Ogórki obrane za skórek pokrój w kosteczkę, przesmaż na maśle, podlej kilkoma łyżkami zupy. Ogórki duś chwilę, aby zmiękły. Wlej do zupy dodaj 2 listki liścia laurowego i 4 ziarenka ziela angielskiego gotuj jeszcze 5 minut.
Dodaj czosnek, kwaskę z ogórków do smaku (lub ocet winny) - pamiętaj, że dodajemy jeszcze cytrynę.
Cytrynę pokrój w plastry i podsmaż na oliwie. Podsmażoną cytrynę, oliwki i kapary (nie za dużo) wrzuć na kilka minut do zupy, aby nabrała smaku. Dodaj sól i pieprz i ew. jeszcze trochę kwaski lub octu do smaku.
Do każdego talerza włóż łyżkę śmietany i plasterek cytryny, na to wlej zupę.
Posyp zieloną pietruszką lub koperkiem.