dlaczego ten przepis jest na liście jarskie i wegetariańskie?
Pyzy z Poznania to pyzy drożdżowe inaczej mówiąc PAMPUCHY -gotowane na parze. Natomiast sporne pyzy, to pyzy ziemniaczane. To wszystko, acha pozdrawiam "nerwowego" PANA.
genialne tak w smaku jak i swej prostocie!!
No i jaka różnica pomiędzy Mazowszem a Wielkopolską. I tu pyzy, i tu pyzy a jak się różnią!
Dzisiaj po raz pierwszy robilam te pyszne pyzy!!! Przyznam ze wracamy do naszych polskich portaw i jestem pod wrazeniem prostoty i smaku. A moj maz jadl je na obiad i na kolacje. Dziekuje i goraco polecam!!!!!
Nigdy nie umiałam zrobić pyz, ale teraz muszę zrobić je , po takich zachwalaniach ...dziekuję za przepis, ja nie boję się pracy , lubię robić , pozdrawiam
to bylo pyszne !!! moja rodzina nie lubi takiego typu obiadow a mimo to zachwalali na calego :) dziekuje za przepis. buzka
Zamiast jajek można dać do ciasta 3-4 niezbyt duże starte ziemniaki. Proszę spróbować, nie pożałujecie!
od dłuższego czasu robię pyzy wg. tego przepisu, ale dopiero dzisiaj zorientowałam się że jeszcze nie dałam żadnego komentarza, bardzo przepraszam, bo naprawdę są warte zrobienia są jak to mówią moi synowie "boskie"
Pyzy są superrrrrrrrrr!Ale wcale nie ma tak duzo roboty przy nich! Ale ile by nie było jest naprawde warto!
Basiu z jakim sosikiem są te pyzy ????
Wam ten sos to jest kupny taki z paczki firmy "Amino" pieczeniowy.
Są bardzo smaczne,trochę przypominają w smaku pyzy sprzedawane na Bazarze Różyckiego w Warszawie/nigdzie nie jadłam równie smacznych jak tamte......ech, to chyba i troszkę sprawa ''magiczności '' tego miejsca....
Te pyzy są świetne, bardzo nam smakowały Dzieki za przepis.
wczoraj zrobiłam z nadzieniem z kapusty swiezej były pyszne zniknęły od razu:)))dzieki za przepis
Są super !!! Zrobiłam dzisiaj z nadzieniem mięsnym i planuje jeszcze z białym serem na słodko :) Dzięki za wspaniały przepis :)
I absolutnie nie przeszkadza mi fakt, że ciasto bez surowych ziemniaków ;)
Właśnie pożarłam na obiad. Wyszły pyszne. Polecam bo nie ba z nimi aż tak dużo roboty a ile przyjemności podczas jedzenia:))))))
Ja także skusiłam się na "pyzy" (dodam że ja należę do tych, u których pyzy to te gotowane na parze, a to nazwałabym nadziewanymi kluskami śląskimi - to tak przy okazji). Ja zrobiłam z farszem mięsnym, ale chyba dałam za dużo włoszczyzny w stosunku do mięsa, bo nie bardzo mi smakował ten farsz. Ale będzie napewno powtórka z farszem mięso + podsmażone pieczrki + kapusta kiszona. Mniam mniam będzie, już to czuję
Przepyszne pyzy, zrobiłam z nadzieniem mięsno - pieczarkowym, polane sosem grzybowym. Dzięki za przepis i polecam innym !
Pychota - naprawdę rewelacyjny przepis. Troszkę go zmieniłam(dodałam kilka startych surowych ziemniaków) i były takie "włochate". Poprostu PYCHA!!! Dziekuje za tak prosty przepis.
Ja zrobiłam z mięsem i są suuuper. Mój młodszy brat woli je od tradycyjnych i w dodatku szybko się je robi. Polecam
pyzy super,własnie je zajadam,bez nadzienia kroluja u mnie juz od dawna jako kluski sląskie.Nielubie kupnych klusek czy to pierogów2 z miesem .tymbardziej te dla mnie rewelacja
Pyzy są pyszne, ja robiłam z nadzieniem mięsnym, polecam
czy moge wiedziec ile wychodzi takich pyz?
Dość często robię Twoje pyzy, ale teraz robię je trochę inaczej, po ugotowaniu panieruję i jeszcze raz smażę w głębokim tłuszczu (frytkownicy) i są jeszcze pyyyyyyyyyyszniejsze
Wiesz Basiu bardzo ciekawy pomysł z tym panierowanie, musze koniecznie spróbować - ja też robie pyzy z przepisu Wkn i nie wstawiłam komentarza aż mi głupio ale się poprawiam, pyzy są super i robie je tylko z tego przepisu, dzięki za przepis, polecam i pozdrawiam serdecznie danka
dankarz zrób a nie pożałujesz, w panierce są naprawdę świetne, takie chrupiące i smakują trochę jak krokiety, ale uwaga: jedne pyzy panierowałam bez mięsa (córka nie lubi mięsa) i po wyjęciu z frytkownicy te właśnie bez nadzienia "eksplodowały" (nie wszystkie tylko 3 pyzy) i nie wiem dlaczego. Nie pierwszy raz robię panierowane kluski, (bo to przecież zwykłe kluski) i zawsze jak coś zostanie z obiadu to je panieruję i można je jeść nawet na zimno i nigdy mi nie eksplodowały.
te pyzy sa po prostu SUPER!!!! zobilam je dzis zaraz po znalezieniu Twojego przepisu. Zmienilam troche przepis bo mieso mielone obsmazylam na masle z dodatkiem pieczarek ale mysle ze to mala zmiana hehe. Farszu troche zostalo wiec dodalam do niego sosik pieczarkowy - taki z paczki - i troche natki pietruszki i nie pamietam kiedy ostatnio tak sie objadlam hehe teraz czekam na reakcje meza Mysle ze podzieli moje zdanie i to danie na stale zagosci na naszym stole Wielkie dzieki!!!!!
A ja jako farsz używam gotowe mięso mielone i też najpierw je smaże, a po wystudzeniu drugi raz miele, dodaję przypraw i musztardy i są ok.
Bardzo dziękuję za przepis. Pyzy są dokładnie takie jak lubię. Ja miałam ugotowany rosół na kościach wieprzowych (dużo było tych kości, bo były pozostałością po obróbce świnki). Mięso z kości obrałam, zmieliłam i zrobiłam z niego właśnie te pyszne kluseczki. Zauważyłam również, że nawet nie trzeba zbyt dokładnie trzymać się proporcji. Jeszcze raz wielkie dzięki :-)
co tzn? następnie wykroić z tego czwartą część i rozłożyć ją na reszcie rozgniecionych kartofelków. Powstałą dziurę uzupełnić mąką ziemniaczaną.
Robiłam te pyzy na wczorajszy obiad. Do nadzienia uzyłam resztek różnych mięs, m.in. kurczaka. Ugotowane pyzy polałam tłuszczykiemz cebulką i skwareczkami, do tego wyjęłam z piwniczki sałatke z fasolki i jak to okreslił mój narzeczony: Wyszła idealna kompozycja. Dziękuję bardzo za przepis i wszystkim polecam! Jestem pewna, że nie sprawi trudności w przygotowaniach:)
pyzy oczywiscie pyszne, w wersji bez nadzienia. Zawsze wytłaczam wgłebienie by polany sos miał sie gdzie zatrzymać:)))))))
mam pytanie, ile pyz wychodzi z tej porcji.
Nie wiem, nigdy nie liczyłam - dwie obiadowe miski :)
Niebo w gebie. Moj maz do tej pory sie rozplywa z zachwytu (a robilam je dwa tygodnie temu). Wcale nie ma tak duzo pracy. Ciasto rewelacja, swietnie sie klei, nie rozpada sie, nie jest twarde a przede wszystki jest przepyszne. Bardzo dziekuje za przepis :)
to nie są prawdziwe pyzy (bo takie polegają na połączeniu gotowanych i startych surowych ziemniaków) tylko to jest ciasto na tzw kluski śląskie (u mnie w domu zwane potocznie "muminkami"), ale i tak są pycha:D
wprawdzie pyzy to nie sa, a kluski, ale bardzo dobre. i wcale nie takie bardzo pracochlonne! a przy okazji genialne do stworzenia obiadu z niczego - zrobilam z nadzieniem z kurczaka i zgniecionych warzyw. (ach, studenckie zycie...) wielkie dzieki!
Takie kluski nadziewam samym farszem z pieczarek, pycha, polewam roztopionym wędzonym boczkiem z cebulką, i z kiszoną kapustą.
Matko!! jush dostałam ślinotoku na samą myśl jutro biorę sie za robienie pyz
Mam pytanie, nigdy w zyciu nie robilam pyz, czy jak zrobie pyzy to musze je od razu gotowac czy moge je przechowac jakies 2-3 godziny? Mam male dzieci i nie zawsze mam czas robic obiad kiedy chce a na te pyzy mam od dawna ochote
Zdarzało mi się kilka razy, że surowe pyzy czekały kilka godzin na blacie oprószonym mąką, czekając na powrót z pracy głównego obżarciucha i dopiero wówczas były gotowane. Nic im się nie stało.
Jak powiedzialam tak tez zrobilam, niebo w gebie pyzami zajadaly sie nawet moje 2,5 letnie coreczki niejadki, zrobilam z miesem ale zrobie tez ze swieza kapusta, z pewnoscia przepis polecam
Zrobiłam bardzo dobre Polecam:) dziękuje za przepis pozdrawiam
Zrobiłam pyzy według tego przepisu z nadzieniem mięsnym- zaraz po ugotowaniu były bardzo dobre. Część zamroziłam nie gotując ich wcześniej. Po kilku dniach zamrożone wrzuciłam do wrzącej wody i rozczarowanie... Pyzy rozwalały się, rozwarstwiały się i nie były już tak atrakcyjne z wyglądu choć w smaku nadal całkiem niezłe. Może lepiej by się przechowały gdyby przed zamrożeniem były ugotowane ale np. kluski śląskie, które są przecież robione z takiego samego ciasta, ugotowane i następnie zamrożone po ponownym ugotowaniu stają się rozciapciane i niesmaczne. Czy jest na to jakaś rada?
Pyzy bardzo dobre, farsz zrobiłam z pieczarek. Pychota!!!
nikolka19 (2004-05-21 11:52)
tak naprawde to jest przepis na kluski slaskie a nie na pyzy ale sa bardzo dobre nawet bez farszu z okrasa