Witam!
Tak jak juz w nazwie dodalam "przypadek" tak teraz dodam ze to tylko z braku wystarczajacej ilosci maki w mojej kuchni powstal dzis te fajny murzynek.Chcialam upiec ciasto i nie bardzo mialam ochote pojsc do sklepu hihihihi..
.doszlam do tego ze jak dodam orzechy mielone(badzo drobno) i do tego te grubiej zmielone moze powstac fajne ciasto.I tak tez sie stalo,przeszlo moje najsmielsze oczekiwania.Smaczne,puszyste i takie wilgotne-a do tego bardzo proste.
A oto jak je zrobic:
Maslo,cukier,kakao,mleko podgrzac w garnuszku az do rozpuszczenia masla i reszty skladnikow.Na malym ogniu delikatnie.Troche ostudzic,najlepiej wstawic na chwile garnek do zimnej wody w zlewie.Teraz dodawac po jednym zoltku,i mieszac.Z tej masy odlac 0,5 szklanki(to bedzie polwa).
Nastepnie dodac make,orzechy,proszek do pieczenia-wymieszac.Ubic bialka na sztywna piane i dodac do ciasta,delikatnie wymieszac.
Piec jakies 45 minut,170 C.Najepiej pod koniec sprawdzic patyczkiem czy juz gotowe.Bo to wszysko zalezy od piekarnika.
Zycze wam powodzenia i smacznego