do foremek: smalec i bułka tarta
No właśnie:) Poporzednim razem jak robiłem Twój podlaski pasztet to chyba przesuszyłem. W smaku bardzo smaczny, ale zdecydowanie za suchy. Na Twoich zdjęciach widać, że pasztety są takie odpowiednio wilgotne.
być może właśnie za długo był w piecu - trzeba pamiętać, że po wyjęciu temperatura pieczeni spada wolno i środek jeszcze się dopieka
a wilgotność pasztetu zależy też od odpowiedniej ilości tłuszczu - boczek albo podgardle musi być naprawdę tłuste (czasami widuję takie podgardle jak chudy boczek i do pasztetu takie nie jest dobre)
a watróbka ma się tylko lekko ściąć w duszeniu albo smażeniu, w środku powinna być różowa bo przecież całość potem jeszcze się piecze
Zrobiłem:) Z połowy ilości (z drugiej połowy robilem pasztet podlaski). Dodałem śliwek suszonych i grubo mielonego zielonego pieprzu. Wyszedł bardzo dobry. Cały tłuszcz, który się wytopił w czasie gotowania, zebrałem pieczołowicie po schłodzeniu wywaru i dodałem do pasztetu. Odpowiednio wilgotny mi sie udal tym razem :)
Bułki wyciskasz mocno ? Ostatnio pasztet który zrobiłam był suchy .
bułek wcale nie wyciskam - moczę je w sosie z duszenia mięsa a że nie wlewam abyt dużo wody to wchłaniają go właściwie całkowicie i takie mokre mielę :-)
zbyt suchy pasztet zrobiłam raz gdy dodałam zbyt mało tłustego - niestety, pasztet lubi tłuszczyk...
Pasztet przepyszny. Dzięki za przepis.