1/2 kg. maki ( pol na pol z pelnoziarnista)
5 dag cukru
4 dag drozdzy
2 jajka
200 ml slodkiej smietany kremowki
szczypta soli
dodatkowo:
olej do smarzenia
cukier puder do posypania
konfitura ( pyszne sa z galaretka porzeczkowa)
Smietane lekko podgrzac i rozpuscic w niej drozdze z cukrem.
Do miski wsypac obie maki, zrobic dolek, do ktorego wlac smietane z drozdzami, przykryc scierka i postawic w cieplam miejscu az drozdze "rusza" (ok.10 minut).
Nastepnie dodac jajka, sol ew. kilka lyzek cieplej wody, jak ciasto bedzie za geste i wyrabic ciasto do momentu az odejdzie od reki.
Ciasto wylozyc na stolnice, podsypana maka i rozwalkowac na grubosc ok. 1 cm. Szklanka sredniej wielkosci wycinac kolka i ukladac na stolnicy, posypanej maka, pozostawiajac odstepy, Pozostawic do wyrosniecia w cieplym miejscu, przykryte scierka (ok. 40 minut, pisze orientacyjnie, placki musza sporo podrosnac 3-4 cm).
Nastepnie smarzymy na obie strony na zloto w glebokim oleju. Jeszcze do cieplych wstrzykujemy konfiture (mam taka koncowke w zestawie do dekoracji tortow) i juz ostygniete posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.
Z tej porcji wyszly mi srednie (mniejsze niz kupione) 25 paczki.
Smacznego!!!