Oponki jak kwiatki z łąki

Dla leniuszków: składniki wrzucić do robota kuchennego, uruchomić końcówkę do zagniatania:) Po chwili wyjąć gotowe ciasto, ewentualnie chwilę zagnieść je rękami do uzyskania gładkiej konsystencji (podsypując ewentualnie odrobiną mąki).

Dla pracowitych: mąkę przesiekać z margaryną i serem, dodać pozostałe składniki, zagnieść ciasto.

Ciąg dalszy dla wszystkich:
Ciasto rozwałkować na średnią (3-4mm) grubość.
Wykrawać tradycyjne kółeczka z dziurką:

Lub uruchomić wyobraźnię, inwencję twórczą itp. i wyciąć (foremką do ciastek) na przykład kwiatki:

Smażyć na głębokim oleju na rumiano. Usmażone oponki odkładać do odsączenia (np na papierowy ręcznik). Posypać (najlepiej używając siteczka) cukrem pudrem. Ilość cukru pudru wedle upodobań, trzeba pamiętać, że samo ciasto zawiera tylko niewielką ilość cukru waniliowego.

Przepis dostałam od koleżanki z pracy. Z tej ilości składników wychodzą spore ilości oponek, dlatego ostatnio robię je z połowy składników (dodaję jedno całe jajko i żółtko z niewielką ilością białka z drugiego jajka, reszta składników podzielna bezproblemowo). Z połowy składników wyszło mi ostatnio około 25 kwiatków i 30 tradycyjnych oponek.