Zrobiłam. Jabłka i pomidory najpierw zmiksowałam i zagotowałam. Czuć długo było pomidorami, ale jak dodałam cytrynę i cukier waniliowy to zmieniło smak i zapach. Dopiero po dodaniu rumu nabrało smaku i aromatu. przekładać będę zimne bo już ostatnio przy śliwkowej nutelli poparzyłam sobie palce. Ogólne wrażenia - dobre.
Zabrałam do pracy słoiczek tej marmolady fałszywej i dałam koleżakom do spróbowania nie mówiąc z czego jest wykonana - smakowała im, ale żadna nie zgadła z jakich produktów powstała, cukru jednak można dać mniej np 1 kg. Przepis poszedł dalej. Warto go wypróbować polecam!!
Ulam, ciesze sie ze wyprobowalas ten przepis. Mysle, ze ilosc cukru jest uzalezniona od tego jak kwasne /czy slodkie/ sa jablka. W tym roku juz nie zdaze ale w przyszlym napewno zrobie, dodajac mniej cukru, tak jak Ty sugerujesz. Pozdrawiam.
W sobote i niedziele smazylam marmolade. Jablka mialam takie, ze same sie rozpadly. Z pomidorow wybralam nasionka, reszta tez sie rozgotowala. Takze nic nie musialam miksowac. Calosc dosc dlugo smazylam (i tak nie jest zbyt gesta). I dalam mniej cukru - 2,5 szklanki. Po dodaniu soku i rumu smak zdecydowanie sie poprawil. Wyszlo mi 5 sloiczkow cwierclitrowych + miseczka do spozywania na biezaco;)
Efekt na zdjeciu. Mysle, ze jeszcze zrobie nieraz.