często różni się jedna potrawa od drugiej smakiem poprzez sposób przyrządzenia, ba, nawet, rodzajem pokrojenia składników.
Ja tą zupę robie: 15-20 ząbków czosnku, 1 kg cebuli pokrojonych w plasterki, 1 kg pomidorów obciągniętych ze skóry, w plasterkach, oliwa, sól, pieprz cayenne.
Czosnek siekam, podsmażam na złoto, dodaję cebule, duszę, dodaję pomidory, solę (obficie - pomidory zżerają sól), duszę, dolewam wody, cayenne i gotuje na średnim-małym ogniu. Gotowe. Bez grzanek z razowca. Ja jem do tego obficie chleb (albo bułkę) z masłem, inni na goło. Ostre. Gorące. Dobre. I jest mi obojętne, kto to wymyślił. Dobry człowiek. Tak gotuję od 35 lat. Kiedyś, w jakiej polskiej książce kucharskiej przeczytane w proporcjach "borgii". Hiszpanom też smakuje, choć żaden nie może sobie przypomnieć, gdzie on tą "hiszpańską" zupę już widział albo jadł. Nu wot, takaja żyzń...
Bodek (2005-04-28 01:31)
sprawdz hiszpanska zupa czosnkowa :) mozecie porownac wraz z ewa :)