Wodę gazowaną lub niegazowaną wlewamy do dzbanka.
Cytrynę sparzamy wrzątkiem, następnie kroimy na mniejsze cząstki. Wkładamy do dzbanka z wodą. Dodajemy liście mięty i kostki lodu.
Mieszamy i rozlewamy do szklanek.
Ale zbieg okoliczności, w tym samym czasie obie dodałyśmy materiały o lemoniadzie - zobacz :) http://www.wielkiezarcie.com/article85014.html Ja akurat Twój sposób przyrządzania lemoniadą nie nazywam, choć pewnie można, bo jeśli podusić bezpośrednio w szklance cytrusy i wycisnąć z nich sok, wówczas napój według zaleceń tradycyjnej receptury będzie przygotowany w oparciu o sok :)
Nie wytrzymałam i właśnie tak zrobiłam, jak pisałam we wcześniejszym komentarzu. Wczoraj zasypałam odrobiną cukru 2 sparzone i pokrojone w plastry cytryny, które wykorzystywałam do zdjęcia. Zalałam całość niegazowaną wodą, dziś rano pogniotłam plasterki łyżką, aby wydzieliły sok, wrzuciłam kilka gałązek świeżej mięty, schłodziłam... i mam pychotę na upalny dzień :) Smak skórki cytrynowej jest wyczuwalny, to taka wersja wytrawna dla dorosych, jednak nie gorzka. Wspaniała. Polecam wszystkim lubiącym wyrazisty smak cytrusów w napoju.
Zapomniałam wcześniej napisać, że zdjęcie jest bardzo apetyczne. Gdy szaleją upały i jest duszno przed burzą, aż chce się sięgnąć wgłąb monitora i wychylić całą wirtualną szklankę.
A czy mozna dodać cukier.
Paulino, a kto Ci zabroni? Można dowolnie modyfikować przepis, dostosowując go do swojego gustu. Jednak pamiętaj, że w wersji proponowanej przez Agiatis chodzi właśnie o nadanie cytrynowego posmaku wodzie, która ma Cię ochłodzić w upały. Natomiast do tradycyjnej lemoniady zwykle dodaje się syrop cukrowy lub cukier.
Wow,dziękuję bardzo za tak wspaniałą opinię i dodanie do plecanych (radocha>
Spróbuję według Twojej propozycji;)
Pozdrawiam:)