Tak właśnie widząc świeże przypomniałam sobie, że w mojej zamrażarce mam jeszcze zeszłoroczne zamrożone.
Taki z zamrożonych jest zimny i gęsty, czyli taki jaki osobiście lubię najbardziej :)
W naszym szkolnym bufecie pani robi na świeżo dla uczniów podobne koktajle - najczęściej z mrożonych owoców lasu, mleka, kefiru lub jogurtu i odrobiny miodu :) Ładnie wyglądają, są gęste i pyszne :)
Wkn (2016-05-14 09:43)
Ooo, już można i ze świeżych truskawek robić - w maju są w podobnej cenie co mrożone za kilogram. No, chyba że ktoś miał własne zapasy mrożonych :)
Koktajl zapowiada się wyśmienicie, uwielbiam truskawki, pestki granata również - koniecznie muszę wypróbować :)