Nie potrafię się zdecydować czy bardziej smakowały mi z budyniem czekoladowym czy waniliowym ;) I te i te były przepyszne, gorąco polecam :)
Drożdże zasypujemy cukrem i odstawiamy aż się rozpuszczą.
Maślankę roztrzepujemy z jajkami, kawą rozpuszczalną oraz olejem.
Mąkę pszenną przesiewamy i mieszamy z krupczatką i kakao. Dodajemy do nich mokre składniki oraz rozpuszczone drożdże.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy aż podwoi objętość.
Budynie przyrządzamy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (dałam nieco mniej cukru) i odstawiamy do przestudzenia.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na około 12 części.
Formujemy kuleczki a środek każdej ugniatamy spodem niewielkiej szklanki.
Odstawiamy na około 20 minut.
Po tym czasie ponownie ugniatamy środek i nakładamy na niego po łyżeczce dżemu pomarańczowego oraz po 2 łyżki budyniu.
Połowę drożdżówek zrobiłam z budyniem czekoladowym, połowę z waniliowym.
Drożdżówki pieczemy około 20 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)