Potrzebujemy:
- mleko, najlepiej tłuste co najmniej 3,2%
- po 1 łyżeczce kawy jasnej i ciemnej ( można użyć jednego rodzaju kawy, efekt też będzie widoczny)
- 1 łyżeczę cukru lub więcej jeśli ktoś woli słodszy napój
a także:
- trzepaczkę tzw. rózgę
- dzbanuszek z dzióbkiem
- wysoką szklankę (moja ma pojemność 250ml)
Mleko podgrzewamy w mikrofali albo w rondelku tak, by było gorące ale żeby się nie zagotowało. Ilośc mleka zależy od wysokości szklanki, u mnie jest troszkę więcej niż 1/2 szkl. Gorące mleko słodzimy, mieszamy. Pozostawiamy w rondelku 3 łyżki mleka, resztę ubijamy trzepaczką np. w kubeczku. Mleko idealnie się ubija, gdy umieścimy trzepaczkę w dłoniach i pocieramy szybko ręcę. Po 15-20 sekundach mamy na mleku sporą ilość pianki Mleko wraz z pianką wlewamy do szklanki, troszkę pianki zostawiamy ( ok. 3 łyżeczki - przyda się później ). Łyżeczkę jasnej kawy zaparzamy 1 łyżką wrzątku, dolewamy pozostawione w rondelku mleko, mieszamy. Najlepiej to zrobić w mleczniku lub dzbanuszku, bo kolejny krok to wlewanie powoli, cienkim strumieniem kawy do spienionego mleka. Teraz kawa wygląda tak: Następnie zaparzamy ciemną kawę 4 łyżkami wrzącej wody i znowu powoli wlewamy do szklanki Pod pianką mleka tworzy się kolejna warstwa. Ponieważ na wierzchu został nam ciemny ślad po wlewaniu kawy, maskujemy go odrobiną pianki, którą zostawiliśmy w kubeczku.
Przygotowanie tej kawy wymaga trochę zachodu, ale efekt jest chyba tego wart: Ja użyłam mleka chudego 1,5% z Biedronki bo akurat takie miałam ale im tłuściejsze będzie mleko ( tylko nie skondensowane ), tym pianka wyższa i trwalsza.
Przepis zaczerpnęłam ze strony Spryciarzy, troszkę zmodyfikowałam proporcje by pasowały do szklanki 250ml. Oczywiście można robić szersze lub węższe warstwy wg własnych upodobań. Oryginalny przepis znajduje się tu http://kulinaria.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-latte-macchiato-domowym-sposobem
Dziś robiłam kawkę z mleka 3,2% i jednego koloru granulek (uważam, że tak wystarczy - na zdjęciu poniżej) , jednak przepis zamieściłam w oryginalnej wersji.
Kawa z kolorowymi warstwami wygląda efektownie gdy ją podajemy, potem można zamieszać napój a pianka utrzymuje się nadal, nawet w trakcie picia...
Rewelacja. Robie ta kawe codziennie:)
Przepis super - pyszny i prosty, w sam raz na zimowe wieczory przed telewizorem HD 402 cale! Prosto z Italii! 10/10
Dlaczego kawa raz wychodzi, a innym razem nie? tzn raz zrobiły mi się tylko 2 warstwy, nie trzy, nie wiem od czego to zależy. Za pierwszym razem miałam 2 warstwy, ale przypuszczam że mleko było zbyt ubite, bo nie było na dole mlaka tylko sama piana, za drugim razem, ubijałam krócej i wtedy miałam 3 warstwy, następnym razem też ubijałam krócej, ale znowu były 2 warstwy. Czy taka kawa wychodzi tylko z rozpuszczalnej, czy to obojętne jakiej kawy się użyje,bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam.
Myślę, ze stopień ubicia mleka ma tu swoje znaczenie. Wlewane potem warstwy kawy rozdzielają mleko od pianki i układają się pomiędzy nimi. Jeśli używasz kawy jaśniejszej i ciemniejszej (mocniejszej), to powinny wyjść 3 warstwy, ale warunkiem jest, że najpierw wlejesz jaśniejszą, potem ciemniejszą. Jeśli przy różnych kolorach kawy wyszły 2 warstwy, możliwe, ze wlałaś je w odwrotnej kolejności. Nie próbowałam tej kawy przygotowywać z innego rodzaju niż rozpuszczalna, ale skoro wolisz prawdziwą, możesz poeksperymentować. Myślę, ze jednak najpierw, trzeba by odcedzić fusy po zaparzeniu. Mam nadzieję, że następnym razem się uda, powodzenia!
wiem, wiem fusy jak najbardziej trzeba przecedzić, bo z taką parzoną nie przecedzoną kawa wygląda nieapetycznie i fusy utrzymują się na piance. Po południu znowu wyszły mi fajne 3 warstwy, muszę częściej robić taką kawkę, to i może się wprawię, pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.