Zrobiłam tydzień temu na urodziny Najlepszego. W środku natarłam mini-kostką Knorr ,,kolorowy pieprz" (z braku pietruszki). Sznurowanie- genialne. Ponieważ nie lubię się rozdrabniać zrobiłam z karczku prawie 2 kg, więc okazało sie że nie mam tak dużego gara. Było duszone w naczyniu żaro pod przykryciem w piekarniku. Potem sie okazało, ze Młody zeżarł wszystkie ogórki kiszone, ale ponieważ zostawił wodę z nich, to było wszystko cacy. Sos zmiksowałam i powiem..... pyszne. Wszystkim bardzo smakowało- z młodymi ziemniakami z koperkiem i młoda kapustą. To co zostało(niewiele) zjedliśmy nastepnego dnia z ryżem i małosolnymi. Będziemy często powracać do tego przepisu. Wielkie Dzieki!!! Iza
Dziękuję za przemiły komentarz, uśmiałam się bardzo z tych ogórków. Ja przy małosolnych też nie mam " hamulców ". Bardzo się cieszę, że smakowało - tym bardziej, że zaszalałaś z ilością i szkoda by bylo....... Pozdrawiam serdecznie !!!
przepraszam, ale nie rozumiem jak się sznuruje mięso :/ najpierw wkładamy wykałaczki, a potem sznurujemy? w tych samych miejscach?
acha i czy podczas duszenia przewracamy mięso? czy ma byc cały czas "szyciem" do góry?
dziękuje za odpowiedż :))) bo karkówka wygląda pysznie :)))
Taki sposób sznurowania jeszcze lepiej sprawdza się przy faszerowaniu drobiu!
Dzięki za fajny sposób sznurowania mięska.To duże ułatwienie,bo zawsze mnie przy tej czynności trafiał szlag (oczywiście sznurowałam
naokoło,jeżeli mogę tak to nazwać).
pozdrowionka..
właśnie robię ten karczek ... po dłuższym czasie, ale jednak się zdecydowałam .. sznurowanie jest super...wszystko trzyma się mocno i nie mam mowy żeby się rozpadło :))) napiszę jak wyszło :)))
Kwasiu - karkoweczka sama w sobie jest mięsem soczystym, + dobrze doprawiony farsz - myślę ze będzie smakowało......ale każde podniebienie inaczej odbiera......Pozdrawiam i czekam na Twoją opinię !
Kusi mnie strasznie ten karczek tylko czy dam rade go tak ładnie zszyć??
Mam w niedziele bierzmowanie córki i musze zrobic obiadek.
Jeszcze mam pytanko pózniej kroić w plastry i podawac z sosem?/
kasiak 73 chyba nie doczytalas bo w przepisie wszystko pisze o sznurowaniu i o krojeniu
Już doczytałam.Dzięki
jak to pięknie wygląda!!! w weekend wypróbuję ... :D
No i zrobiłam :) Po pierwsze sposób wiązania mięsa jest genialny. Po drugie... mięso jest rewelacyjne!!! Bardzo soczyste, pyszne, aromatyczne. Wcale nie tak trudne i czasochłonne jak wydaje się na pierwszy rzut oka. A sos jest po prostu przepyszny... No na prawdę brak mi słów. Mariotereso ten obiad często będzie gościł na naszym stole... zastanawiam się nawet czy nie podać go na imprezie rodzinnej zamiast standardowych schabowych :D
Dziękuję Wiewióreczko za wiadomość - i to tak dobrą ! I bardzo mi miło, że przepis ten pozostanie w Twojej kuchni. A co na imprezę rodzinną ? Może być oczywiście ta pieczeń w wersji na gorąco lub zimno ( wykonanie w przepisie pod kreską ) a jeśli już schabowe - to dołożyłabym trochę pracy ( no i pieniążków ) i zrobiłabym " bajeczny duet " z kawałkiem piersi w srodku - wychodzi duży rolad i możesz zrobic dzień wcześniej. Tak troszkę egoistycznie podaję 2 przykłady ze swoich przepisów - a przecież tu - na stronach WŻ masz mnóstwo innych wspaniałości . Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam i udanej imprezy !!!
Nie będę oryginalna, kiedy napiszę, że to po prostu REWELACJA !!!! Rodzinka zachwycona :D Super przepis. Dziękuję i pozdrawiam !!
To ja dziękuję enika i jest mi bardzo miło, że niedziela w Twoim domu pachniała mięskiem z tego przepisu. Milutko pozdrawiam !!
Ile czasu piec w rekawie w piekarniku? dziekuje z gory za odpowiedz:)
Tak myślę Dago........ - skoro 1,5 godz. dusilam pod przykryciem, to w rękawie w piekarniku plus - minus - tyle samo ?
Nie piekłam tej akurat karkówki nigdy w rękawie. Zrobiłabym tak :
Nagrzałabym piekarnik do 200 st - żeby mięso tak " związało się " i nie puściło zbyt dużo soku. Potem zmniejszyłabym temp. do 180 st , - i obserwować. Po przeszło godzinie - ( powinno już być pięknie rumiane ) sprawdziłabym jego miękkośc szpikulcem ( czyli grubszym drutem do robienia swetrów ) W każdym bądź razie Dago, taka " kulka " z nadzieniem wymaga te 1,5 godz - a być może ciut dłużej - bo mięska też różne nam się w sklepie trafiają. Po prostu obserwuj. Napiszesz mi jak wyszło ?
Pozdrawiam i smacznego !!!
W niedzielę chrzciny synka a karkóweczka już się marynuje w lodówce :) Odkąd zrobiłam te Twoją karkówkę to nie wyobrażam sobie innego miesa na takiej uroczystości kiedy chce się podać coś wyjątkowego (a przy okazji prostego i niezbyt czasochlonnego ;)). Żałuję, że nie mogłam wypróbować innych Twoich przepisów może wybrałabym coś innego, ale jestem pewna, że ta karkówką zadowolę każde podnibienie :D
Mariotereso! Hmm .. moze troche inne pytanko mam dla ciebie ... jak kieszonke wyciąć .. bo do tej pory jeszcze tego nie robiłam a nie chciałabym ''zmasakrować'' piekną sztuke karkówki ... ))) Pozdrawiam wiosennie !
Wiewióreczko - wielki to zaszczyt dla mnie, że powyższe danie znalazło się między innymi na stole z okazji chrzcin Twojego synusia. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam !!!
megi65 - wybacz ze odpisuję dopiero teraz, ale cały tydzień nie było mnie w domu.
Karkówka którą widzisz na zdjęciu to nie jest kulka, tylko raczej kupuję gruby (8 - 10 cm. ) plaster. Kładę go na stole na boku, lewą dłonią plaster ten przytrzymuję, a prawą wbijam nóż z ostrym szpicem i wolno nacinam " kieszeń ". Pod palcami lewej ręki wyczuwam końcówkę noża i nie zdarzyło się, żebym plaster przebiła " na wylot ". Jeśli kupisz kulkę karkówki, to też tak ją spłaszcz na stole. A jeśli przy nacinaniu kieszonki zrobi się dziura, - to nie płacz. Po prostu wbij 2 wykalaczki i dziurę zasznuruj.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!
Zrobiłam na urodziny zięcia. Wszystkim smakowało z pewnością jeszcze nie raz zagości na moim stole.
Wyszła wwspaniała a robiłam trzymając się ściśle przepisu. Sosik po zmiksowaniu był aksamitny i "wyszedł" szybciej niż karkóweczka, Rodzinka wcinała go z samym chlebkiem. Polecam. Nareszcie nauczyłam się sznurować mięsko-dziekuję za super przepis.
dopiero dzis znalazlam Twoje przepisy-jeszcze nie zdarzylam zadnego wyprobowac a juz czuje,ze jestem Twoja fanka:) Uwielbiam gotowac i ciesze sie,ze zblizaja sie swieta...oj, bede miala co robic-na peweno wyprobuje ktorys z Twoich przepisow:)
Troszke pozno ...ale odpisuje:)
Miesko tak zrobione to POEZJA SMAKU-cos przepysznego Przygotowanie w rekawie-bardzo latwe i miesko tak samo pyszne jak z tradycyjnego garnka od tego czasu robilam juz nie raz i za kazdym razem robi na rodzinnych imprezach furrore:)
Bardzo dziekuje i pozdrawiam
Fanka Pani przepisow Dagmara
Dziękuję daga1982 ! Dzisiaj zakupiłam karkówkę z zamiarem upieczenia na Wielkanoc, własnie w rękawie foliowym w piekarniku. Zawsze robiłam nadzienie z kolorową papryką, a może tym razem zrobię z pieczarkami ? Powinno tez być smaczne..
P.S. Daguniu droga, - jeśli 1982 to data z Twojej metryki, - ja byłam już młodą mamą.... mimo to - nie p a n i proszę ! Wszyscy tu jesteśmy równymi Żarłoczkami.
Pozdrawiam serdecznie - i życzę Radosnych, smacznych Świąt !!!
u mnie miesko już sie marynuje:))) Pozdrawiam i zycze wszystkim wesolych i smacznych Swiat:)
przepis rewelacja!! W sam raz na świąteczny obiad!
Mariotereso zainteresował mnie twój przepis, ale nie rozumiem tej kieszeni? Mam wrażenie, że trzeba po prostu rozciąć karkowinę na płat, nadziać a potem twoim wspaniałym sposobem zszyć
proszę o podpowiedź
Nie Eluniu - kieszeń robi się tak jak tu narysowałam - mam nadzieję, że ten " super - artystyczny obraz " Tobie pomoże. Zamarynowaną karkówkę połóż na stole, mięso przyduś lewą dłonią, a w prawą weź nóż z ostrym szpicem, wbij w mięso, i tak powoli nacinaj - ak na rysunku widzisz linię przerywaną.
Zrobi się taka dziura, w którą upychasz nadzienia ile się zmieści - i potem zasznuruj. Powiększ sobie zdjęcie ze sznurowaniem - to naprawdę proste. Ale po upieczeniu, sznurowanie zostaw do zupełnego wystudzenia mięsa - najlepiej na całą noc - całość musi dobrze się " ściągnąć " . Wiesz teraz na czym to polega ? Pozdrawiam !!!
hm a ja wyobrażałam sobie zupełnie inaczej a tą część wykrojoną wyjmujesz?
Nie Ewuniu - n i c się nie wyjmuje, bo żadnej wykrojonej części tu nie ma. To jest tylko nacięcie. Jak Ci tu powiedziec....... Zrób próbę ! - masz w domu trochę grubszą kiełbasę ? Odkroj 1 centymetrowy plasterek , i ostrym nożykiem natnij dokładnie tak, jak pokazałam na rysunku. Albo zrób próbę na bułce. Zobaczysz, że powstanie w mięsie taka " kieszonka " i w tą kieszonkę upychaj nadzienie - ile się da, i zasznuruj. Uważaj, żeby w mięsie nie zrobić dziury, bo mielone będzie uciekało. Ale jak dziura się przytrafi, to nie rozpaczaj - tylko zaszyj. Napisz potem jak Ci poszło.....
ciekawy przepis mam pytanko,a czy mozna taka karkoweczke upiec?
Chodzi Tobie o pieczenie w piekarniku ? Tak, można jak najbardziej Reniu. Pierw opiekłabym całą karkówkę na patelni - krótko, ale na dużym ogniu żeby ze wszystkich stron się zrumieniła. Następnie włożyłabym ją do rękawa foliowego ( sznurowaniem do góry ) wlała do tego rękawa tłuszcz z patelni i ćwierć szklaneczki wody. Rekaw zawiązać, u góry zrobić igłą ze 4 dziureczki ( żeby powietrze uchodziło ), połóż to na misce żaroodpornej - i wsadź do gorącego piekarnika. Długości pieczenia trudno mi określić...... najlepszym sposobem jest sprawdzenie czy mięso już jest miękie, - długim drutem do robienia swetrów albo patykiem od szaszłyka. Pozdrawiam Ciebie !
Dzięki za odpowiedź dam znać jak wyszło
Gorąco pozdrawiam
chcę zrobić tą karkówkę na imprezę rodzinną, powiedz mi czy sosik z tej karkówki będzie pasował do klusek śląskich?? Z czym to danie najlepiej podać?? pozdrawiam
Misiu droga - o tradycji kuchni slaskiej nie wiem prawie nic. Wiem, ze na Slasku do klusek to chyba tylko rolady wolowe w brunatnym sosie i modra kapusta. Zobacz prosze ostatnie zdjecie gotowego obiadu. Jest modra kapusta , jest sos raczej ciemny - i tu sa duszone ziemniaki - ale uwazam, ze do klusek bylby tez jak najbardziej odpowiedni. Jesli przyrumienisz cebulke ( co jest b. wskazane ) to uzyskasz naprawde smaczny ciemny sos. A z czym to danie n a j l e p i e j podac ? Moim skromnym zdaniem ze wszystkim. Ziemniaki, kluski, a kto lubi to rowniez ryz lub kasza. Bedzie gosciom smakowalo na pewno - a pisze to nie dlatego zeby zachwalic swoj przepis, ale ta karkowka jest po prostu smaczna. Trzymaj sie przepisu, - a ja trzymam kciuki za super udana impreze i milutko Cie pozdrawiam !!!
mariateresa dziękuję za szybką i wyczerującą odpowiedź!! Na pewno zrobię tą karkówkę i podam ją z ziemniakami albo kluskami,jeszcze zobaczę. Impreza za tydzień w sobotę, więc dam znać jak smakowało. Serdecznie Cię pozdrawiam
P.S. A czy ogórka wrzucamy w całości czy kroimy w kostkę?? Jakiej firmy przyprawy do karkówki używasz?? A gdzie wrzucamy czosnek, razem z cebulą i papryką smażymy??
Przepaszam za te pytania, ale wolę się upewnić :)
Pytaj pytaj Misiu i nie przepraszaj - od tego jestem zeby odpowiedziec - z przyjemnoscia. Mam przyprawe do karkowki firmy Prymat - jest b. dobra. Ale rownie dobre beda przyprawy - " Do pieczeni wieprzowej ", albo tez polecam " Przyprawe do zeberek ". Nie mam w tej chwili tych przypraw i nie pamietam jakiej sa firmy ( nie mieszkam w Polsce ). Co do ogorka, - tak, kroisz go w drobna kosteczke jak do salatki - zobacz w powiekszeniu pierwsze zdjecie od gory - tam wyraznie widac. Natomiast czosnek - najprosciej na deseczce zmiazdzyc nozem i natrzec mieso, ale sa teraz czosnkowe mini - kosteczki Knnorá. Nie wszyscy za czosnkiem przepadaja, - wiec daj tylko 1 zabek - wystarczy.
A jeszcze tak na marginesie - bylam kiedys na podobnej imprezie, gdzie do miesa podano mise pieczonych polowek ziemniaczkow. I te ziemniaczki - to byl przeboj wieczoru ! Zniknely momentalnie. Nie wiem, czy wszystko robisz sama czy ktos Tobie bedzie pomagal, bo to jednak troche pracy - trzeba by rano je ugotowac, po wystudzeniu dobrze doprawic - mniej wiecej pol godziny przed przyjsciem gosci zrumienic na patelni - i trzymac na blasze w cieplym piekarniku. Ale zrob co Tobie najwygodniej i najsmaczniej dla Waszego podniebienia. Czekam na wiadomosc po uroczystosci i serdecznie pozdrawiam !
mariateresa jeszcze jedno pytanie :) chodzi mi o male papryki, czy to maja byc chili czy zwykle papryki?? Ale Cię męczę :)
Tylko slodkie kolorowe papryki Misiu. A w skladnikach pisze "male", bo papryki sa tez wielkie - to 3 byloby zbyt duzo. Zadnej chili. Pozdrawiam !!!
mariateresa karkówka bardzo dobra, co prawda trzeba poświęcić czas na jej przygotowanie, ale naprawdę warto. Sos po zmiksowaniu nie wymaga zagęszczenia, a jego smak, hmmm... Podałam to danie z kluskami śląskimi i super się komponowało, wszystkim gościom bardzo smakowało.POLECAM ten przepis, jest rewelacyjny.
A Tobie mariateresa bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje i przede wszystkim za ten extra przepis!!! Pozdrawiam serdecznie
Dziekuje Misiu za wiadomosc - " kamien spadl mi z serca ", choc wiedzialam ze dasz sobie swietnie rade - a jeszcze kluseczki robilas ! Bardzo - naprawde bardzo sie ciesze ze przepis Cie nie zawiodl i gratuluje udanego przyjecia! Rowniez najmilej pozdrawiam !!!
Robiłam karkóweczkę na niedzielę jest naprawdę pyszna i godna polecenia.Przepis mam dać kolezanką na wypróbowanie,a ja napewno jeszcze nieraz z korzystam z tego przepisu'.Dziękuje i pozdrawiam
eva67 (2008-04-09 21:23)