Wiesz, może to trochę jak w kuchni indyjskiej - najpierw wrzucasz na patelnię zestaw ziół i przypraw, prażąc wydobywasz ich aromat, dopiero potem dodajesz resztę składników. Coś w tym jest. Pamiętałabym tylko o zasadzie gorzknienia ostrej papryki poddanej zbyt długiej obróbce cieplnej oraz o ulatywaniu smaku i zapachu czosnku zbyt długo smażonego lub gotowanego. Ale wszystko zależy, od efektu, jaki chcemy uzuskać :)