Moja babcia też robiła takie gołąbki, tylko kaszę parzyła i do takiej dodawała pozostałe składniki, piekła je w piekarniku. Jadło się ze skwarkami. To jest niezapomniany smak i zapach, są naprawdę pyszne! Robiła też wspaniałego bałabucha czyli babkę ziemniaczaną. Ja też robię te przysmaki i domownikom bardzo smakują, ale to nie jest już to, pozdrawiam
Gołąbki ziemniaczane - smak tych nie grzeszących urodą cudeniek znany mi jest od zawsze...:)
Różnica jest taka, że w "moich" gołąbkach nie ma kaszy. Farsz to tylko starte ziemniaki, boczek i ewentualnie dodatek kiełbasy wiejskiej+cebulka.
Stefanka60 - Twój "bałabuch" u mnie nazywał się dźwięcznie i wdzięcznie : "bubały"...i też smakował najbardziej dawno temu...:)
Hejka!Ląduje w ulubionych.TYlko zastanawiam się czy jednak można by zjeść je tradycyjnie z sosem?No i u mnie boczek odpada bo mój ukochany mięska nie jada więc nie wiem czy nie stracą swych walorów.Pozdrawiam
Dodaję do ulubionych, z pewnością spróbuję! Dania tego typu według mnie mają "duszę"- proste i pyszne (bez wegety, kucharków itp świństw!).
Moja kochana babcia również nauczyła mnie robić takie gołąbki lecz bez boczku i kaszy jęczmiennej.Dadawała zawsze surową kaszę gryczaną startą cebulkę i czosnek.Po upieczeniu były gotowe do jedzenia z pszeszkloną cebulką lecz mnie zawsze najbardziej smakowały drugiego dnia ze śmietaną lub kefirem.Takiego smaku nigdy sie nie zapomina:)
Przepyszne gołąbki! Rodzina zachwycona! Pozwoliłam sobie na umieszczenie tego przepisu na moim blogu. Zapraszam: http://kulinarnapasja.blogspot.com/2012/05/goabki-nietradycyjne-ale-bardzo.html. Gorąco pozdrawiam!
Też robię takie gołąbki tylko dodaję kaszę mannę i wszystko lekko podgrzewam zeby masa się ścieła ,wtedy nie wyplywa z liści,lepiej się zawija.Bardzo pyszne są z sosem grzybowym ,pozdrawiam.
monica_p (2008-10-24 20:39)
Pyszne są te gołąbki!