Iwonko, piersi, po szybkim obsmażeniu na dużym ogniu i krótkim duszeniu, zachowują soczystość. Pozdrawiam.
Patrycjo dziękuje. Niedługo je przygotuję i oczywiście wstawię komentarz. Mam zamrazalke zawalona drobiem, a niedługo się przeprowadzam i szukam nowych pomysłów na kure. Pozdrawiam Ciebie i Twojego męża.
Robię bardzo podobnego kurczaka - jedynie zamiast dodawać natkę, robię wcześniej "pesto": pietruszkę, sok z cytryny (albo ocet balsamiczny) i kapkę oliwy miksuję blenderem. Później tylko wkładam pierś do marynaty z pesto i całość przerzucam na patelnię. Smakowo wychodzi zapewne bardzo podobnie - pysznie.
Kolorowa75 (2013-10-31 20:01)
Patrycjo a nie za suche wychodzą te piersi? Mam smaka na nie, ale trochę się obawiam. Pozdrawiam ciepło