Mięso podsmażamy na patelni na odrobinie zwykłej oliwy z oliwek. Pod koniec smażenia dodajemy mrożonkę, drobno pokrojone pieczarki, pędy, kiełki, czosnek przeciśnięty przez praskę, bulionetkę wołową lub 1/2 kostki rozpuszczonej w odrobinie ciepłej wody oraz sekretny składnik - olej sezamowy. Wszystko dokładnie mieszamy, przyprawiamy i natychmiast wyłączamy płytę.
Przygotowanie papryki:
Parykę można rozcinać na dwa sposoby; wzdłuż, przecinając przez środek ogonka dzięki czemu powstaną łódeczki lub ścinając górę papryki tuż u nasady ogonka tak, aby powstała czapeczka z ogonkiem do przykrycia papryki - osobiście preferuję ten dugi sposób. Farsz w takiej papryce jest dużo bardziej soczysty i efekt wizualny zdecydowanie lepszy. Pamiętajmy o usunięciu gniazd nasiennych oraz białych błonek w paprykach.
Do uprzednio przygotowanych papryk nakładamy farsz, dokładnie go ubijając. Napełnione papryki układamy w naczyniu żaroodpornym. Do naczynia wlewamy 1/3 szklanki wody, aby podczas pieczenia wytworzyła sie para. Dokładnie uszczelniamy naczynie folią aluminiową i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180c na 50 minut.
15 minut przed końcem pieczenia ściągamy folię i pozwalamy zarumienić sę paprykom. Doskonale smakują polane sosem szosnkowym.