jak widac na zdjeciu landrynki rozpuscily sie bardzo ladnie a czekolada nie.Powinnam chyba zainwestowac wtroszke drozsza z wieksza iloscia kakao:(...ale i tak byly pyszne:)
Mam pytanie jak mam rozpuścić te landrynki proszę o odpowiedz dziękuje i pozdrawiam
Aha i ciasteczka sie same zklejaja, bez niczego.
Landrynek nie trzeba rozpuszczac.Ciasteczka skladaja sie z dwoch sztuk, w jednej wyciety jest otwor o dowolnym ksztalcie a ta czesc pod spodem jest pelna..kladzie sie je jedna na drugiej i w miejsce wycietego otworku kladzie sie landrynke.Landrynki same rozpuszczaja sie pod wplywem ciepla ale niesa wodniste i nie wyciekaja.Do bardziej rzadkiegi nadzienia proponowalabym ciasteczka skleic bialkiem.W miejce landrynki moga byc tez zelki najlepiej twarde np Haribi.W oczku bedzie wtedy galaretka.Pozdrawiam wszystkich
Czekolade mozna rozpuscic i po upieczeniu ciastek napelnic dziurki czekolada tak bedzie latwiej.POzdrawiam
Nie napisałaś w jakiej temp. i ile czasu się je piecze. Czy mogłabym prosić o taką informację?
Ja pieke w temperaturze ok 180° ale nie wiem czy moj piekarnik jest dokladny.Czas pieczenia to ok 15 minut trzeba czekac az sie lekko zarumienia.
Ta śmietana 30% to jest kremówka bo u nas nie ma kwaśnej 30% zamiast jej może być 18 ona jest gęsta i kwaśna proszę o odpowiedz
Ta smietana byc 18 % ale wtedy 300 g maslaalbo mozesz uzyc "creme fraiche" w polosce tez chyba jest.Ewentualnie mozesz zakwasic kremowke 12 lyzka 18% kwasnej i na drugi dzien masz kwasna 30.Powodzenia
Ta śmietana może być 18% ale ma być więcej masła 300 g dobrze zrozumiałam
Dzisiaj piekłam z podwójnej porcji i tak jeszcze za mało. Mój wnusiu i znajomi / którzy nas odwiedzili / nie mogli się najeść. Są FANTASTYCZNE . Pewnie będę je piekła przed świętami jeszcze raz. POLECAM.
ciastka efektowne ale nie smaczne-zaluje tylko ze odrazu zrobilam z calej porcji ,bo nik niechcial ich jesc
Przykro mimargaret.ciesze sie natomiast ze smakowaly Teresie55 bo i mnie jej przepisy smakuja.Pozdrawiam
Dzisiaj przyszła kolej na te ciasteczke, wszystko fajnie tylko dodałam 5 zółtek zeby były bardziej kruche:) smakuja fajnie a wygladaja fantastycznie i wychodzi ich stosunkowo duzo, opłacało sie, Pozdrawiam
kasiaqqq ciesze sie, ze jestes zadowolona.Widze, ze Twoje ciasteczka sa pojedyncze.Chyba trudno takie zdejmowac z papieru.Dziekuje za sliczna fotke
piekłam bez papieru nawet niczym nie smarowałam blachy:) odczekałam 10 min po wyjeciu i z łatwością sie je zdejmowało :)
Skopolendro,twoje ciasteczka zainspirowały i mnie,wszak zbliżają się walentynki,powiedz mi tylko proszę,czy te ''szkiełka'' z landrynek po zastygnięciu nie będą twarde???
Monciu te szkielka sa twarde, warstwa jest cienka wiec dosc ajnie chrupia.Jesli chcesz miekkie szkielko zamiast landrynej uzyj zelki owocowe.
Skopolendro,dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.Znając siebie pokombinuję i zrobię z różnymi ''środkami'' :z landrynkami,żelkami,czekoladą.... tak sobie myślę że można też dać zastygającą juz lekko galaretke,kolorowy lukier albo podgrzać w garnuszku jakiś dżemik,dodać troche żelatyny i też wyjdzie fajny żelek.To się nazywa ciastko z inspiracją!!!Pozdrawiam.
Ale sliczne te Twoje ciasteczka .Ciesze sie,ze smakuja.Dziekuja za komentarz i sliczne zdjecia.
Może i ładnie wyglaają i pachną. Ale one nadają sie tylko na wystawę nie do zjedzenia!!! ludzie nie róbcie tych ciastek z landrynkami!!!. Moi goscie chcieli sobie zęby połamać!!! Tego sie ugryźć nie da i w dodatku sie strasznie kruszą!! NIE POLECAM!!! W dodatku jeszcze znaleźć ich na początku sie mogłam bo zamiast cIasteczek były cAsteczka!!!
Faustiino, byloby naiwnoscia sadzic,ze landrynki po upieczeniu stana sie miekkie.Moglas uzyc zelkow owocowych tak jak radzilam w przepisie.Przykro mi,ze ciastka Ci nie smakowaly,na szczescie Twoj komentarz do nich nie jest jedynym i mam nadzieje, ze nikogo nie zrazisz.Chetnie skorzystalabym tez z Twojej wiedzy kulinarnej i napewno wyprobuje Twoje przepisy jesli jakiekolwiek wstawisz..Acha, naglowek poprawilam,dziekuje za uwagi
Hej:) Mam pytanie, czy ten budyń ugotować na mleku normalnie czy do ciasta wrzucić to co jest w saszetce?
Trzeba dodac proszek budyniowy, prosto z torebeczki.Pozdrawiam
Upiekłam dziś twoje ciasteczka i są PRZEPYSZNE :) muszę trochę popracować nad wyglądem bo koślawe mi wyszły, ale to pewnie kwestia wprawy :)
Bardzo sie4 ciesze, ze Ci smakowaly.To doskonale ciasteczka na czas przedswiateczny, mozna je ladnie udekorowac i fajnie smakuja.dziekuje i pozdrawiam
Mam pytanie, czy wystarczy jedna landrynka na jedno ciastko?
Ja tak robilam: jedna landrynka albo jeden misiek gumowy na jedno ciastko.Landrynki beda twarde ale fajnie chrupia i slicznie wygladaja
Mam małe pytanie, czy jak zrobię te ciasteczka tydzień przed świetami to czy będą się one nadawać do jedzenia po tygodniu?? Chodzi mi głównie o to czy mocno nie ztwardnieja.
A czy można dodać przyprawę korzenną?
Dagna (2008-12-04 12:02)
Co landrynki? No nie, czlowiek sie naprawde cale zycie uczy. A landrynki sie szybciej rozpuszcza niz czekoladka???