Z niejakim zdziwieniem zauważyłem, że w menu W.Ż. nie ma nic na temat choucroute! Postanowiłem to naprawić (w zadufaniu).
Kapustę odciskamy i lekko siekamy. Jeśli jest zbyt kwaśna można przepłukać.
Wrzucamy do rondla ( z dobrą, szczelną pokrywką), zalewamy szklanką wina, dodajemy parę ziaren ziela angielskiego,2-3 liście laurowe i tymianek oraz marchewkę i pietruszkę, zagotowujemy i zmniejszamy ogień tak aby spokojnie sobie "pyrkało".
Cebule kroimy, podsmażamy i dorzucamy do kapusty.
Po ok. 1/2 godz rozpoczynamy wrzucanie mięs i tak co pół godziny dorzucamy następne. NIE MIESZAMY! Tylko wstrząsamy garnkiem!! Ważne jest aby pilnować poziom płynu - w razie potrzeby dolewać bulionu.
Kiełbaski dorzucamy gdy mięsa są miękkie i po 10-15 minutach wybieramy mięsa i kroimy w poprzek włókien na plastry.
Kapustę wykładamy na talerze, dekorujemy plastrami mięs i kiełbaskami. Do tego ziemniaki "z wody" i coś co "robi różnicę" :-))
Jest to "prawie" klasyczny przepis alzacki. Pierwszy raz ćwiczyłem to w Paryżu, ale dopiero w domu "doszedłem smaku" - mamy po prostu smaczniejszą kapustę!
Haanala (2008-07-07 22:16)
Schabu, golonki i boczku nie podsmażać? Czy dobrze zrozumiałam? Przepis fajny i aż mi pachnie.