Zakwas robisz sama. Może być bezdrożdżowy - tyle, że jak na początek to trudne, ale warto próbować, bo smak chleba nie zapomniany. Albo prostszy drożdżowy (on nie jest tak mocno wrażliwy na zmiany temperatury i warunki ogólne) - tu jest przepis http://www.wielkiezarcie.com/przepis14669.html. Ta porcja zakwasu wystarcza dokładnie na oba chleby. Polecam do poczytania wątek chlebowy - jest tam bardzo dużo informacji na temat pieczenia chleba http://www.wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=119576&post=119576&offset=0
ekkore-wielkie dzięki! Jestem pełna uznania dla Twojego kunsztu!
ekkore jak Ty kusisz tymi chlebkami!Mam jedno pytanie,bo już mam mętlik w głowie:czy do przygotowania zakwasu żytniego (tego bezdrożdżowego)nadaje się mąka żytnia razowa typ 2000,czy chodziło może o typ 720?Sklepy w okolicy cienko zaopatrzone,tak to jest niestety na dalekiej prowincji...i mam możliwość zakupienia jedynie typu 2000,ale coś mi świta,że gdzieś pisałaś,że powinien być właśnie niższy typ?Ale teraz nie mogę tego znaleźć.A może sobie to wymyśliłam?Póki co to podchodzę z wielkim strachem do tego zakwasu bezdrożdżowego.W sumie to nawet nie jestem pewna czy się odważę go zrobić,ale z drugiej strony te chlebki tak kuszą!Pozdrawiam i bardzo dziękuję za wszystkie artykuły.Bez nich nie zaczęłabym "przygody"z pieczeniem chleba:)
I jeszcze jedno pytanie!Te 3-4szkl.mąki,które są w przepisie to mąka pszenna typ 650?
Do zakwasu potrzebna jest mąka jak najwyższego typu (im wyższy tym lepszy). Zaczynać można od 1400. Na chlebowej zwykłej (720) zakwas bezdrożdzowy nie wyjdzie - to wiem z własnego doświadczenia. Dla zakwasu drożdżowego użyta mąka nie ma znaczenia. Natomiast do samego chleba nie dawaj tylko mąki razowej - bo wtedy chleb wychodzi gorzki.
Zakwasu nie musisz się bać, to naprawdęnie jest trudne. Musisz pamiętać tylko o cieple i stałej temperaturze.
Dziękuję!Może jednak jutro nastawię ten zakwas:)
Zerknij do artykułów - tam masz dużo o chlebach. Powinno pomóc. A zadawane pytania pomogą uzupełnić całość.
Tak. Pszenna 650
Chlebek pyszny!Proszę,powiedz mi jeszcze,czy jak mam teraz 3-dniowy zakwas bezdrożdżowy i go "dokarmię" to od razu mogę wstawić go do lodówki?I jeszcze jedno-jak długo taki zakwas można przechowywać i dokarmiać?
Po dokarmieniu zakwasu czekasz 12 do 24 godzin, aż urośnie (im starszy zakwas tym krócej). A zakwas możesz przechowywać aż się nie zepsuje. U mnie pierwszy był 3 miesiące, potem mu wyrosła broda. a drugi jest ponad 4, w tym przeżył mrożenie, rozmrożenie i doprowadzenie do stanu używalności. Do przechowywania słoik zakręcam nakrętką (wtedy wydaje mi się, że lodówkowe pleśnie nie mają dostępu), jak ocieplam i dokarmiam to zdejmuję nakrętkę i zakrywam albo papierem śniadaniowym, albo folią aluminiową.
Bardzo dziękuję za wszystkie,cenne wskazówki.Pozdrawiam
Chlebek na bazie tego przepisu piekę regularnie od 2 m-cy(zakwas ma się ciągle dobrze,aż sama się dziwię,że już tyle przetrwał).Za każdym razem zmieniam mąki i ich proporcje i nie wyobrażam sobie powrócić do chleba kupnego.Przedwczoraj nastawiłam zakwas bezdrożdżowy i zobaczę co mi wyjdzie.Dziękuję za wszystkie Twoje rady tutaj i w artykułach.Pozdrawiam
EEwa (2007-09-25 18:05)
Bardzo zainteresował mnie Twój przepis:) Nigdy nie piekłam cheba w domu,więc mam pytanie: skąd wziąć zakwas żytni? Mogę to jakoś zrobić, kupić? Bardzo dziękuje za podpowiedź:)