Wymieszać dokładnie wszystkie składniki i wyrabiać przez kilka minut. Zostawić na pół godziny i wyrobić jeszcze raz. Uformować bochenek i zostawić do wyrośnięcia w koszyku do wyrastania, lub bezpośrednio na blasze. Można też piec w formie wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami. Zrobić próbę - nacisnąć lekko bochenek palcem, jeśli natychmiast się odkształca - powinien jeszcze rosnąć. Jak widać na zdjęciach - mój popękał, czyli rósł za krótko :)
Przełożyć z koszyka na blachę, naciąć szybko. Włożyć wyrośnięty chleb do nagrzanego do 250 stopni, naparowanego piekarnika i piec 20 minut, a następnie jeszcze 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Płaczę Spektakularna klapa
Wyszły mi dwa maciupcie bocheneczki, ciasto masakrycznie ścisłe, myślałam że mi maszynę wykończy (nie wyobrażam sobie robienia ręcznego), po 1/2 h czekania podlałam trochę wody, maszyna jakoś sobie poradziła. Wyrósł minimalnie, może to wina zakwasu?? albo mąki??
Jaka miała być ta żytnia? Ja miałam razową.
Po przekrojeniu ciasto mega ścisłe, bocheneczki maleńkie, ale bardzo ciężkie (skojarzenie z kamieniami jakby ktoś potrzebował obciążenia, żeby się utopić - sorki za makabryczny żarcik).
Marioaleksandro, proszę o diagnozę co mogło pójść nie tak. Wagi produktów wg przepisu, ważone na elektronicznej wadze.
Dawno go już nie robiłam, ale jestem pewna, że tu mąka żytnia była jasna. Staram się zawsze pisać, gdy używam razowej, a tu tego w przepisie nie ma. Oczywiście zawsze możesz zmienić na razową, ale wtedy reguluj konsystencję dodatkiem wody. To pewnie nie jest Twój pierwszy chleb, więc z grubsza się na pewno orientujesz, z jaką struktura poradzi sobie zakwas. Przy tym chlebie kula ciasta ma być zwarta, ale nie twarda. Po czasie odpoczywania, dodatkowo rozluźni ją dodatek ziemniaków. Wiesz, czasami nawet taka sama mąka, ale inaczej przechowywana, może potrzebować więcej wody, a jeśli dodałaś razową, to z całą pewnością :)
Marioaleksandro, to był mój 3-ci chleb na zakwasie :) W tym temacie jestem jeszcze zielona jak szczypiorek na wiosnę :) Wyczucia jeszcze nie mam :(
Dziękuję za wyjaśnienia, postaram się poprawić :)
Niestety klapa.
Nie martw się, pieczenie chlebów do najłatwiejszych nie należy. Niektórym nie wychodzi od razu, trzeba albo mieć sporo szczęścia albo nauczyć się "wyczuwać ciasto". Może następnym razem będzie lepiej, może z zakwasem coś było nie halo.
Kiki, to jest trudny chleb. Może próbuj najpierw inne? Ciasto musi być zwarte, bo potem się rozluźnia od ziemniaków, ale twarde też nie może być. A rodzaje mąki bywają bardzo różne, czasem nawet ta sama mąka, ten sam typ, a przechowywana w innym magazynie, i chleb inaczej chłonie wodę. Tutaj bardzo dużo trzeba wyczuć w konsystencji. Powodzenia!