Kąpiel wodna to nic trudnego :) Bierzesz garnek, wlewasz trochę wody (ok. 1 szkl) i doprowadzasz ją do wrzenia. Na ten garnek stawiasz miskę a do niej wrzucasz czekoladę. Woda wrze i paruje i w ten sposób czekolada się rozpuszcza. :)
A jeżeli chodzi o moczenie kulek to wkładałam po kulce do czekolady i palcami obtaczałam w czekoladzie, łyżką to ciężko, ponieważ kulka moze się rozwalić. Na pewno sobie poradzisz :). Pozdrawiam.
Bardzo fajny przepis, łatwy w robieniu, nie zajmuje dużo czasu, super. W smaku też bardzo dobry. Bardzo polecam ten przepis. Dziękuje i pozdrawiam!
mmm ostatnio mam chcice na bounty :) to też wyprobuje...
i jak tu dbac o linie??? :D
mmm przepyszne...zrobilam mojemu skarbowi na walentynki i tak wcina... :D
ponieważ rzadko co mnie mnie zachwyca i zadawala, przeczytałam ten przepis z usmiechem na twarzy-łatwy,prosty,mało pracochłonny, pewnie tak by pozostało, gdyby nie życzenie syna aby mu na 18stę zrobic te kulki z podwójnej procji, zrobiłam , a teraz pora na opinię:
1. dobrze i dokładnie podany, wiarygodny przepis
2. rzeczywiście dużo wychodzi sztuk
3. bardzo ,bardzo,bardzo smaczny cukierek- te ze sklepu nie dorównują!
4. do jutra trzymam porcję w schowku, bo inaczej juz by jej nie było
5. jutro zrobię zdjęcie i dodam
6. POLECAM PRZEPIS
7. dziękuję za coś może nie nowego iale pysznego i będącego mnie w stanie zaskoczyć:)
O kurcze zapomniałam dać aromat...a specjalnie kupiłam ....może by teraz polać?
Myślę, że bez aromatu też będą OK. :)
Przynajmniej masz na następny raz ;D
no i rzeczywiście nie szkodzi że bez aromatu...ja nabijałam na patyczek drewniany do szaszłyków i moczyłam w czekoladzie co sie " nie pomalowało" to łyżką polałam no i kroplę na dziurkę po patyczku....pozdrawiam :)
Pyszneeee :P Jak prawdziwe batoniki :)
aha i ja polecam nie używać gorzkiej czekolady, z mlecznej są duuuużo lepsze :)
Kuleczki sa fantastyczne.jestem wlasnie w trakcie pracy i nie moge sie nacieszyc takie smaczne:)Na polewe pomieszalam 2 czekolady mleczne z jedna gorzka,smakuje niesamowicie.Jak zdaze zrobic zdjecia to jurto dodam.ach chcialam jeszcze dodac ze wczoraj robilam Malibu wg aleex i do kuleczek dodalam czesc pozostalych z tego malibu wiorkow kokosowych:)nie musze chyba zbyt wiele tlumaczyc jak bardzo podnioslo to smak i tak wspanialego przysmaku??:):)Dziekuje za przepis i pozdrawiam fanklub tych kulek:)
kulki przepyszne!zaskoczyłam gośći,nie chcielli uwierzyć,ze to moja własna robota:)Milenko!dziekuje za przepis,pozdrawiam Cie serdecznie!!!
kulki przepyszne!goście nie mogli uwierzyć,że to moja robota!Milenko wielkie dzięki za przepis,pozdrawiam Cię serdecznie!
Miło mi :)
Ja również pozdrawiam.
No i nie zdazylam zrobic zdjecia.Wszystko zezarlismy.Byly wspaniale
Dzieki za przepis!!! Mam zamiar drugi raz w tygodniu zrobic te pysznosci:))
TO JEST NIEBO W GĘBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam autorkę!Jak będzie więcej takich przepisów to się wypisze z tego portalu to jest niebezpieczne!!!!
bardzo dobre, mi lepiej smakowały w mlecznej czekoladzie
Super polecam , warto się nimi pochwalić przed znajomymi bo są na prawde pyszne i jeszcze dodam zdjęcie bo ja lepiłam małe batoniki.
świetne Ci wyszły te batoniki :)
Niebo w gębie! Uwielbiam wszystko co z kokosem....po prostu pycha.Też wybrałam wersje w kształcie batoników i wyszło mi ich 21szt.Dziekuje za przepis na pewno jeszcze nie raz z niego skorzystam.Pozdrawiam!
A ja właśnie jestem w trakcie robienia tych kokosowych kuleczek:)))) wyszło mi ich troszke mniej bo 17 ale za to są spore;) poskubałam trochę masę i jest przepyszna, również dodałam aromak cytrynowy i niebo w gębie;) podrawiam
Tak jakoś z dystansem podchodziłam do tego przepisu - znalazłam go przez przypadek. Zostało mi akurat 125 ml śmietanki, więc postanowiłam spróbowac, mimo iż to trochę za mało. Z rezultatów jestem bardzo zadowolona. Już nigdy nie kupię w sklepie takich batoników :) sama zrobię, są smaczniejsze i przynajmniej wiem co w nich jest :) Polecam!! Wyszło mi 21 kuleczek. Zrobiłam część z białą czekoladą i część z mleczną.
od dawna chcialam zrobic te kulki,niestety sie rozczarowalam,wyszly miekkie i gumiaste. i za slodkie. prawdziwemu bounty sie nie rowna:( dobrze ze robilam z polowy porcji...
Przepyszne, ja zanim obtoczę w czekoladzie trzymam je w lodówce ok 3 godzin, wtedy są super twarde i nie ma problemów z dokładnym pokryciem czekoladą. Do masy dodaję aromat migdałowy, polecam wszystkim miłośnikom kokosu.
tak to prawda kulki są pyszne , wczoraj zrobilam , mimo , ze jestem na odchudzaniu zjadłam , pozniej dałam męzowi powiedział , że są pyszne :)
Kaasienka po prostu musiałaś zrobić coś nie tak. Ja te kulki robiłam już kilka razy i za każdym razem były idealne. Słodkie powinny być bo baton Bounty jest bardzo słodki, miękkie Ci wyszły to może dlatego, że nie trzymałać ich w lodówce. A gumiaste? nie wiem jak one mogą być gumiaste... nie wiem czy to od tego zależy ale moze kokos miałaś stary. Naprawde nie wiem.
mam pytnie czy zamiast kremówki moze byc śmietana łaciata do ciast i deserów ??
Wydaje mi się że tak, bo ja też takiej ostatnio użyłam. Chodzi Ci o taką w małym kartoniku z czerwoną nazwą łaciata?
tak dok ładnie o to mi chodzi , niestety dzisiaj jej nie mieli w sklepie ale jutro znowu bede ich atakowac :))
Jako fanka bounty z przyjemnoscia zabralam sie za wyprobowanie tego przepisu. Wszystko szlo gladko do czasu, gdy przyszla kolej na obtaczanie w czekoladzie. Zupelnie nic z tego nie wyszlo - czekolada po rozpuszczeniu byla za gesta i wybor jaki mialam, to zostawic plamy czekolady na kulkach, lub kulki rozklejone w czekoladzie... >_<
trzymalam w lodowce ponad godzine,po wyjeciu byly niby twarde ale podczas obtaczania zmiekly i zaczely sie rozpadac. kokos byl swiezo kupiony. tak jak u ZlejWrozki czekolada po rozpuszczeniu byla za gesta. a baton bounty wcale nie jest az tak slodki. ale no nic, zycze smacznego tym co kulki wychodza jak nalezy
Robiłam te kuleczki po raz drugi i musze stwierdzić, że gęstość czekolady ma ogromne znaczenie. Za pierwszym razem bez problemu obtoczyłam kuleczki i ani jeda mi sie nie rozpadła. Niestety drugim razem nic mi sie nie udało. W efekcie zamist obtaczać kulki to wymieszałąm kokos z czekoladą i takie kulki uformowałam, ale to już nie ten smak. A tak mi smakowały za pierwszym razem, teraz uż nie wiem czy trzeci raz odważe się zrobić ten przepis...
A ja robiłam i udały się i są PYSZNE !!!!!!! Polecam wszystkim. Pozdrawiam
Ja też robiłam po raz kolejny, tylko z większej porcji, bo miałam 200ml kremówki. No i wyszły tak samo smacznie jak poprzednio :) Tylko mała przygoda mi się przytrafiła. Jak nabijałam na wykałaczkę, żeby oblać czekoladą, po pewnym czasie wydało mi się, że ta wykałaczka jakaś krótka się zrobiła. W połowie roboty wykałaczka się złamała i połowa została w którejś kulce:) no i teraz ostrożne jedzenie, bo nie wiadomo w której :) Polecam kuleczki!! mniam mniam...
Zrobiłam na wizytę gości, formowałam batoniki. Zrobiły furrorę! Świetne, prawdziwe bounty, bardzo szybko zniknęły z talerza, polecam i dziękuję za ekstra przepis
kuleczki chłodzą się w lodówce, tzn w zamrażarce bo nie mam aż tyle czasu, zobacze jak mi sie czekolada rozpuści, jak bedzie zbyt gęsta można dodać trochę masła lub/i łyżkę mleka. :)
smakowałam masę kokosową i jest pyszna, nie moge sie doczekać aż rano zjem razem z czekoladą :)
Kuleczki naprawde są pyszne :) Przed chwilą skończyliśmy sie objadać nimi razem z mężem. i jak tu sie odchudzać. POLECAM!!!
Bardzo smacznie wyglądają te ciasteczka. Muszę wyprubować Twój przepis. Milena mam tylko jedno pytanie jakiego masła używasz do tych kuleczek?
wygląda smakowicie ....:)
już szykuję składniki ... ;P
Oj jakie pyszne....mmm....polecam
Ogólnie dobre. ale strasznie sie rozpadaly i mimo ze długo trzymalam w lodówce to i tak się rozpadaly ;/ i ciężko było obtoczyć w czekoladzie.
Zrobiłam na sylwestra i o zgrozo dzieciom nie smakowało, a mąż nie lubi kokosu, i sama ZEŻARŁAM już 3/4! NIE MA TO JAK SŁABA SILNA WOLA!!! Buuuuuuuuuuu!
Baunty bardzo dobre:-)ale mnie niestety nie pokryły sie tak ładnie czekoladą jak autorce:-((Jednak smak jest jak batony ze sklepu:-)
a ja mialam niemałe problemy ze zrobieniem kulek. wyszła mi zła konsystencja i wiórki caly czas sie rozpadaly, dopiero pozniej jakos udalo mi sie je uratowac i uturlać :) drugi problem byl z czekolada. byla niesamowicie gesta i nie dalo sie nią wcale a wcale polewac kulek. Z tym tez sobie poradzilam robiac wlasną czekoladę z wykorzystaniem tej sklepowej rozpuszczonej :) podsumowując bounty wyszly pyszne :) zwłaszcza ze wykorzystalam wiorki kokosowe ktore byly wczesniej wykorzystane do robienia malibu, wiec byly nasączone alkoholem :) pyszne :)
uwielbiam Bounty, dodaję do ulubionych :)
loony83 (2009-02-02 20:51)
Jak przygotowujesz tą kąpiel wodną z czekolady? I jak moczysz niej kulki, na łyżce je zanurzasz? Niedługo wypróbuję ten przepis...