Hm , dziwne , tyle pozytywnych komentarzy a u mnie szału nie zrobiła.
Pychotka
Twoje przepisy sa genialne.
Kremówka zastąpiła krem budyniowy tylko i wyłącznie w drodze na skróty, przez brak czasu:) Następnym razem spróbuję z kremem budyniowym i dam znać która jak dla mnie wersja lepsza;)
Młoda, dzięki za przypomnienie ananaska. Dawno go nie robiłam ale z przyjemnością wróciłam do tego przepisu i przyznam szczerze, że bardzo lubię ciasta z kremem na bazie kremówki, to jednak w tym przypadku taka zamiana to duża strata dla smaku. Ten krem budyniowy ugotowany na soku z ananasa bardzo "podkręca" jego ananasowy smak. Nie wątpię jednak, że w Twojej wersji też był b. smaczny.:))
Troche przelałam płyny, przez megi65 i Jej pomysł z mlekiem kokos. puszkowym - hi, hiii. Wyszło baaardzo rzadkie, wiór było 300g i gotowałam długo. Masło, czekolady 2 niewiele pomogły. Kiedyś powtórzę, jak Autorka pisze. Piekłam na murzynku z dod. mąki kokosowej (150g) i cukrem pomarańczowym, posmarowałam go dżemem pomar. Smak super, wygląd taki sobie. Dzięki za pomysły :))
Bardzo dobre,będą zapewne,powtórki
Potwierdzam piekłam o 10:00 jest 16:00 o juz niewiele zostało
Przetestowane na Święta. Wyszło pyszne. Krem maślano - budyniowy zastąpiłam ubitą kremówką. Pycha, polecam!
Ciekawa propozycja naleśniko-krokietów.Postanowiłam skorzystać.Do ciasta dodałam trochę kurkumy,a do nadzienia jeszcze paprykę i nie żałowałam musztardy,przez co były ostrzejsze .Właśnie zjedliśmy na obiad.
Mily jest Twój komentarz i ładne foto - pozdrowienia dla syna !
Ja też na taki por - jako dodatek do obiadu bym nie wpadła, to podpatrzone w szpitalu. Pozostanę jednak przy przelaniu pokrojonego pora wrzątkiem, gdyż było mi ciut za tęgie - ale kocham koperek i nie żałuję.
Pozdrawiam Ciebie i życzę zdrowego, pomyślnego i smacznego 2018 !
Robilam juz zupe porowa, salatke z surowego pora, nie wiem dlaczego na Twoj pomysl nie wpadlam.Dawno temu przygotowalam sobie wieczorem(ugotowalam) pora na zupe.Jakie bylo moje zdziwienie rano jak znalazlam pusty garnek.Otoz syn wrocil pozno i wszystko zjadl oznajmiajac mi, ze pyszne bylo.Dzisiaj byla Twoja wersja,pominelam parzenie pora.........uznalam to za zbedne.Wersja z koperkirm pyszna.
Potwierdzam, nikt nie odgadł, a koperek wszystkich zmylił. Nie dowierzali że to por, po prostu wspaniały, taki delikatny nic nie przypomina cebulowego smaku. Niektórzy myśleli, że to młoda kapusta "śmiech" ale o tej porze roku.
Przepis podany dalej.
a jak mi wyjdzie za duzo to moge zamrozić tą zupe?/
na zdrowie:)