Bardzo proste te ciasteczka z olejem jeszcze nigdy nie robiłam. Myślę, że zrobię je i do nich dodam kwiaty lawendy. Pochwalę się co mi wyszło :)
Megi to jest wlasnie to! Tez uwielbiam spiew ptakow o poranku, wygladajace niesmialo slonce, oraz podgladanie przyrody, dlatego codziennie rano chodze do ogrodu i pobieram codzienna dawke pozytywnej energii :)
Czego jednak nie lubie, to gdy moj kot pojawia sie w ogrodzie a juz szczegolnie jak usiadzie sobie na plotowym murku, wtedy ptaki jakby sie wsciekly, jeden wielki jazgot nie idzie tego sluchac a jak kota sciagniesz to kot obrazony a ptaki przez jakis czas jeszcze krzycza, dopoki nie zniknie z ich pola widzenia ;) Pewnie bronia gniazda, ktore jest po drugiej stronie sasiada i wysoko, wysoko, no ale pokrzyczec trzeba ;)))
Może brakuje jej odrobiny cebuli ? :)
Megi65 cuuuudownie :)
Ciacho zrobiłam na tortownicy, wyszło wysokie i pyszniutkie! Polecam!
Nadiu ! O nocy nie ma mowy - słońce wschodziło o 3.59 a jeszcze chcieliśmy zdążyć na ''przedświt''. I tak sobie myślę ludzie na wakacjach próbują różnych sportów ekstremalnych (skoki na bungge , nurkowanie ) a ja (my bo znalazłam z jeszcze jedną wariaciunię ) bladym świtem wymykałyśmy się na spacery polnymi drogami ku laskom.
Ludziska czasem jadą daleko, płaca grubą kasę za koncert, bo gra fajna kapela , występuję w teatrze gościnnie wybitny aktor a my ... za darmo mieliśmy cudowny spektakl :światło, dźwięk i zapach. Role główne obsadzone od stuleci :słońce , księżyc statyści zmienni :rodzina jeży, skowronek, stado kawek czy kogut w zagrodzie. No i tak fajnie o porannej rosie znaleźć polanę poziomek. Prawda ?
A poranna kawa czy śniadanie po takiej wyprawie smakuje wybornie ))
Fakt, maślanka była z lodówki. Dzięki za rady alman.
Masz, masz, nie poddawaj się tak szybko... podstawowa zasada przy ciastach z maślanką, kefirem czy jogurtem - wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową czyli nie można wyciągnąć maślanki z lodówki i do ciasta. Druga - krótko mieszać, najlepiej łyżką lub szpatułką, mikserem ew. tylko jajka z cukrem. Uda się! powodzenia!
Wow! 4 nad ranem to praktycznie jeszcze noc ;) Ale warto było :)
Mam nadzieje, ze pozdrowiłaś boćki od nas :)
A mi wyszedł truskawkowy zakalec Nie mam "ręki" do ciast z dodatkiem maślanki.
Cudowne fotki ! Podlasie pięknie opisywała w swoich książkach zielarskich Stefania Korżawska, przyznam się szczerze że wcześniej nic nie wiedziałam o tym cudownym zakątku Polski.
Ciasto genialne!!! U mnie małe modyfikacje do masy cappuccino dosypałam czekoladę w proszku ,do masy śmietanowej dałam galaretkę brzoskwiniową i zrezygnowałam z delicji.
Moi Drodzy ...ale zasypałyście mnie komentarzami. Bardzo Wszystkim dziękuję
Irenko ! warto sobie zaplanować zimną - w tym roku latem jadę na Podlasie i poczynić ku temu kroki (mamy super miejsce i gospodarzy z sercem dla każdego wypoczywającego jakby co namiar podam)
Nadiu ! Oczywiście boćki sokólskie a lawendowe spa reklama u sąsiada pod rogiem drewnianej stodoły ''bo siostrzenicy nie poszło''.
Na gałęzi sosny przysiadło słonko, przedzierające się poranną kołderkę chmur. Taki widok tylko po 4 rano .
I te stare fotografie....:)
Megi czy te bocianki to sa z Sokółki? Te, które wrzucilam link, zeby mozna obserwowac je sobie na zywo?
Piekne miejsce i ciekawe fotografie, księżyc na drzewie jest super, lawenda, drewutnia, o bociankach juz nie wspomne ;)