Robię z przepisy Mamy - różyczki, dla mnie idealna, chrupiąca. Dodatkowo wg przepisu jest przebijana drewnianą, długą wykałaczką do szaszłyków do dna słoika, doglądana każdego dnia i ubijana palcami.
Zrobiłam :) Bardzo smaczne i łatwo się robi. Przepis zostanie a wszelki wypadek wydrukowany.
tak dokładnie na pół
Wzajemnie Alu, wzajemnie...:)
Witaj Alu, jak miło Cię widzieć. Wiesz, ja mam to samo odczucie.
Nie wiem dlaczego nie ma tu jeszcze żadnego komentarza.:)
Paluszki są bardzo smaczne, rzeczywiście kruchutkie.
Zrobiłam ciasto z dwóch porcji - każdą oddzielnie przy czym jedną z makiem a drugą z kminkiem i dodatkową solą na wierzchu.
U mnie wygrywają te z kminkiem,są bardziej charakterne co wcale nie znaczy, że te z makiem nie mają wzięcia-są bardziej delikatne. Polecam na długie jesienne wieczory kiedy ma się ochotę na coś na ząb a nie bardzo możemy grzeszyć zajadaniem na słodko. To taka filozofia na mój własny użytek a raczej na usprawiedliwienie. :)
I jeszcze jedno , chociaż nie jest to uwaga pod adresem paluszków - czy tylko ja odnoszę wrażenie, że sól jest mniej słona ?
Najlepszy przepis na murzynka!!! Do ciasta dodałam łyżkę powideł.
Ja dodaję tylko sól i kminek. W tym roku zrobiłam sobie część z ogórkami w plasterkach i papryką ostrą. Kilka słów dla tych co będą stawiać pierwsze kroki. Słoiki nie muszą być z gumką. Najlepiej jest kapustę zostawić na noc, a dopiero na następny dzień przełożyć do słoików, lekko ją odciskając. Kapusta będzie dobra dopiero tak po około 3 tyg., ale jeść ją można od następnego dnia, zależy kto lubi jaki stopień ukiszenia. Kapustę najlepiej przechowywać w chłodniejszym miejscu typu spiżarnia. Zdecydowanie lepsza jest kupiona w główkach i poszatkowana. Raz kupiłam w workach poszatkowaną i nigdy więcej, nie miało to wcale smaku, sucha była i wióry takie okropne. Bardzo się cieszę, że został dodany ten przepis, i przy okazji wszystkich zachęcam do własnych kiszonek. Naprawdę warto.
Przepis wydaje się być ciekawy. Już jest w ulubionych .Na pewno wypróbuję.A mam rozumieć ,że ciasto nie przekrawać w poprzek tak zwykle się to robi tylko po prostu na pół i nałożyć jedną część na drugą???
dzisiaj skorzystałam z przepisu, danie wyszło przepyszne
U mnie zawsze się dodawało i dodaje nasiona kopru (zwykłego, nie włoskiego). Polecam spróbować.
Pyszna polewa. Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
Zrobione. Racuszki smaczne, bardzo delikatne, kruche. Zastanawiam się, czy konieczne jest mielenie kaszy ? Moja kasza po ugotowaniu była bardzo miękka. Następnym razem pominę mielenie.
Oto moje racuszki :