Przypuszczam, że autorka nie poczyta mi to za bezczelność i odpowiem na pytanie ... mus jabłkowy lub morelowy można użyć ale musi być dosyć gęsty. Jeśli jest mocno soczysty i lejący można mus zagotować, mieszając i w ten sposób odparować namiar soku.
Uff dotarłam do Was i do schabu ))).
Alman .. jak Ty dobrze znasz moje receptury i uważnie czytasz .. barawo ))
Ekkore .. dzięki za szybko pomoc udzieloną maritersie ))
Mariatereso ... zdecydowanie za wysoka temp. Następnym razem troszkę mniej ognia w piekarniku.. ))
Poza Tym wszystkim dziękuję za miłe komentarze i życzę udanego schabiku czy innego mięska ))
Tak sobie pomyślałam i mam nadzieję następnym razem uzyskać oczekiwany " glanc " na plasterkach - przecież to nie pierwsza moja wędlina z piekarnika - a patrząc na opakowanie popularnej przyprawy, to ze zdjęcia aż bije po oczach s u c h o ś ć tego (chyba) schabu - moje aż takie nie było, soki nie wyciekły - tylko tego " lakieru " zabrakło....
Megi zawsze podaje temp. w piekarniku /odwrotnie niż ja - ja podaję tą, którą ustawiam i dodaję plus termoobieg/, zatem w tym przypadku ustawiam temp. pieczenia 80-90 st.C i włączam termo, wtedy w piekarniku mam 100-110 st.C
Super przepis, u mnie w wersji z jabłkami w plasterkach; dodałam też trochę oleju do ciasta, a podczas pieczenia starałam się nie przesadzać a ilością oleju na patelni.
No to obie porównamy - u mnie następna będzie karkówka i chyba dopiero na Nowy Rok ( bo to co na święta już w zamrażarce ) ale wtedy będę miała piekarnik pod większą kontrolą, choć z piekarnika jestem zadowolona - wszelkie ciasta bez problemu. Dzięki za zainteresowanie moim komentarzem - pozdrawiam !
A może to termoobieg u Ciebie działa mocniej? Ja piekę bez, w 110 stopniach, następnym razem będzie bez wydłużania, żeby porównać, która wersję wolę
Czy można dać gotowy mus jabłkowy lub morelowy?
Czy można do sera dać kawałki brzoskwiń?
Ekkore - zgadzam się z Tobą, ale dostosowałam się ściśle do przepisu - 100* z termoobiegiem 1,5 h - megi ten czas jeszcze o kwadrans wydłużyla - a ja już nie. Podtrzymuję pozytywny komentarz - schab jest smaczny, kruchy, mięciutki - no nie daj Boże jakby włókna wchodziły w zęby - na to mam alergię ! bo gdyby tak było to już rano pokrojony w plastry gotowałby się w kapuście. Jutro na śniadanie pójdzie reszta - i po schabie.
Zrobione. Całkiem niezłe. Czy na stałe wejdą do repertuaru, nie wiem, fanką pierników nie jestem. Ale ten jest najlepszy, bez czekania i ciasto puszyste w środku. W każdym razue zabawa z wycinaniem była wielka, sprawiła radość przedszkolakowi.
Paszteciki wspaniałe,farsz trochę wzbogaciłam żółtym serem i zieloną pietruszką. Na Święta powtórka.
Pyszne i kruche.Polecam ten przepis bo wykonanie nie jest skomplikowane, a efekt końcowy bardzo smaczny.Moje dzieci i nie tylko oni zajadają się ze smakiem.
Jutro robię. Pytanie - czy trzeba wycinać od ręki, czy ciasto może sobie trochę poleżakować w lodówce (kilka godzin).
Na ile się znam na mięsie - na moje oko - Twój schab był pieczony albo za długo, albo w za wysokiej temperaturze - połysk jest, gdy przechodzi ze stanu surowego w nie surowy, ale jeszcze nie upieczony - jak zazwyczaj pieczemy mięso. To może zależeć od piekarnika - każdy piecze inaczej