Posiadam również przepis na nalewkę-likierek z kwiatu czarnego bzu-niebo dla podniebienia.
Dzieńdobry, pychotka ,dostałam już gotowy syrop w tym roku ale przepis musiałam znaleźć sama to był warunek pod jakim go dostałam.Gdybym miała go ocaniać w 10 stopniowej skali to dycha była by zamała.Sama również mam sporo przepisó własnej roboty na różnego rodzaju dolegliwości.Dla zachętypodam jeden .Jest to syrop z wody z kiszonych ogórków,własnej roboty.Ogórki zjadamy pozostaje nam woda z przyprawami. BIERZEMY 1 LITR TAKIEJ WODY 40 dag czosnku przekroić na pół Wszystko razem łączymy wlewamy do litrowego słoika typu wek przykrywamy szklaną pokrywką i odstawiamy na 14 dni w ciemnym miejscu.Potym czasie odlać trochę do bezpośredniego użytku, aresztę spowrotem zamknąć,bo wylatują składniki lecznicze.Pijemy 3 razy po pół łyżki.Jest to doskonały, nturalny antybiotyk,ten może być powszechnie stosowany bez obawy o skutki uboczne.(stany podgorączkowe,grypa,przeziębienia,infekcje, anginy,zapalenia).Działa szybko i skutecznie. Aco do syropu z kwiatu czarnego bzu to po zlaniu syropu zostają kwiaty,cytryna i resztki cukru ja to wszystko zalewam 1 litrem 40% zwykłej wódki po upływie 2 tygodni zlewamy i cedzimy przez papierowy ręcznik.Zlewamy do butelki będzie syropek dla dorosłych,wrazie potrzeby można dosłodzić miodem lipowym lub spadziowym do smaku.Na zdrowie!