Jesteś tutaj: / / Komentarze wystawione przez użytkownika mariateresa

Komentarze wystawione przez użytkownika mariateresa

mariateresa

(2010-03-17 21:28)

Dzięki Kordaszko  za foto -  jakie piękne ciacha  -  tyle serc !       Dla mnie są one najlepsze po 2 - 3  tygodniach leżakowania w pudelku,    bo ja to taka " babunia "  -  jak ciastko troche twardawe, to w kawie maczam....       Smacznego na następny raz i słociutko pozdrawiam !

mariateresa

(2010-03-04 21:15)

No...no.....nie przesadzaj  Koleżanko !   Taka ja " guru "  jak my  tu wszyscy.
( i nie czerwonym kolorem -  zob. regulamin )
Wiesz,  jak czytam komentarz pod przepisem, że " synek - niejadek  zjadł wszystko "  albo - " przepis poszedł dalej " ,  itp...,-   to dla mnie najpiękniejsze podziękowanie i radośc.  Tak miło....
Dziękuję !

mariateresa

(2010-03-04 21:01)

Jaki  ładny !!!      A z czego ten warkoczyk upleciony -  z marcepanu ?    Podziwiam !
A te różowy tort , -    cacko !   Ale i uroczystość była  wyjątkowa.  
Pozdrawiam Ciebie  słodko  i dziękuję za piękne zdjęcia.

mariateresa

(2010-02-23 22:48)

O Matko,-  jakie to piękne !!!    Te śliczne  -  " żywsze  od żywych "  -  sloneczniki to  Twoja praca ??    Po prostu cudo !   Gratuluje,  smacznego i pozdrawiam !!! 

mariateresa

(2010-02-15 18:25)

NIE -  absolutnie nie wyjdzie zbyt suche !     Będzie przepyszne.   Jeśli masz młody schab i jest on  jeszcze nie pokrojony,  to ja robię tak -  pierwszy plaster nie przecinam do końca  ( zostawiam tak...1 cm  nad deseczką ) dopiero drugi odcinam,  i  " otwieram "  tak jak książkę.    Mam wtedy -  po rozbiciu -  b. duży plaster, który  łatwiej zwinąć z tą całą zawartością.    Ale i małe roladki będą aż " słodkie " !   Nie bój się opiec mięsa i pozostałej  mieszanki z cebulką na brunatno  -  będzie wspaniały  ciemny sos.     I jeszcze jedno -  schab jest nieporównywalnie delikatniejszy,  więc  używam grubszej nitki  ( np. kordonek )  - nie wcina sie w mięso,  a po upieczeniu  b. delikatnie odwijaj.   Miło wymieniać z Tobą uwagi -  pozdrawiam serdecznie  !

mariateresa

(2010-02-15 12:46)

No to już teraz życzę Tobie i Rodzince smacznego !     Tu gdzie mieszkam,  kiełbasa biała ( a raczej .....pochodna bialej )  podawana jest tylko pieczona -  i taką właśnie w tym daniu polecam.     Choć inna kiełbaska z ponacinaną skórką jak na grilla,   sprawdzi się również wyśmienicie !     Pozdrawiam pachnąco !!!

mariateresa

(2010-02-13 16:10)

Dziękuję za wiadomość  -  najważniejsze,  że smakowało.    Ale jeśli jakieś danie zawiera składnik którego nie lubicie  ( nie tylko ananas w tym przepisie )  -  nie ryzykuj.  Szkoda czasu i pieniędzy -  a domownicy  będą  " kręcić  nosem "   nad talerzem.   Skoro jednak będzie powtórka tego dania  -  jest OK !
Serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2010-02-04 13:13)

Świetny pomysl Moniko -  uzyskasz nie tylko kolorek -  ale i cytrynowy smak
Kisiel to zdecydowanie kartoflanka.   A mąki daj w/g przepisu.  Smacznego i serdecznie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2010-01-28 20:29)

Przepraszam nova -  ale  dopiero dzisiaj zobaczylam Twój torcik  -  tak samo śliczny jak wszystkich poprzedniczek ktore z tego przepisu skorzystały.  I jeszcze dodałaś płatki migdałowe wkoło ?  Po prostu piękny -  a że smaczny , to widać.   Zabieram się jutro do tortu  czekoladowo -  ajerkoniakowego,  oby wyszedl !    Pozdrawiam Ciebie słodko, serdecznie i.......wyjątkowo !  ( bo z Inowrocławia jesteś.......)

mariateresa

(2010-01-02 14:12)

Dziękuję madinko -  ale żurek robiłaś  TY,  no a swojska kiełbaska Twojego wyrobu dopełniła reszty,    więc zasłużenie  otrzymałaś profity od małżonka -  to musiała być  pychota.   Żur zawsze  dobry -  stał się już nawet  zupą nie tylko sylwestrową  ale i weselną.  Również milutko pozdrawiam,  i życzę zdrowego,  pomyślnego i smacznego  2 0 1 0  !!!!!!

mariateresa

(2009-12-28 10:54)

Ale  super  r y b a  !!!!!     Dziękuję za wiadomość i śliczne zdjęcia.    Szczerze podziwiam.   Zazwyczaj świeży ogórek  nie jest składnikiem sałatek jarzynowych, ale te " ogórkowe łuski "  jak najbardziej smakowo pasują.   U mnie  dekoracji w formie ryby nie było,  ale sałatka śledziowa   ( Twój pomysł ! )  wyszła bardzo dobra.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie  -  a Nowy Rok  który w tym tygodniu przywitamy, niech będzie dla Ciebie i Twojej rodziny zdrowy i pomyślny !!!

mariateresa

(2009-12-23 15:59)

Jak ja Tobie Faraonko dziękuję za ten komentarz !    Jeszcze dziś rano zastanawiałam się -  " co by tu jeszcze "  -  ale o podzieleniu sałatki  na połowę, ( do  jednej części dodać gotowane mięso a do drugiej  2 - 3 płaty śledziowe )   -  nie pomyślałam.   Tak zrobię.    Pięknie zastawionych stołów  ( w liczbie mnogiej ) w tym roku nie będzie,  ale zrobię co mogę by na tym jednym tradycji stało się zadość i nasze żołądki się nie zbuntowały.
Serdecznie,  ciepło,  pachnąco   - i oby biało  !  -  pozdrawiam Ciebie  

mariateresa

(2009-12-17 11:49)

Resztę  przypraw ?     Nie rozumiem Oleńko -  nie ma tu  reszty przypraw.     Wymienionymi w składnikach -  pieprzem,  ziołami prowansalskimi,  majerankiem,  ewent.  szczyptą ziarenek smaku  ( wtedy ostrożnie z solą  ! )   -  pałeczki są dobrze natarte  ( zamarynowane )  jak widać na zdjęciu w rubryce  " składniki ".   Pod koniec pieczenia obsypać marynowaną cebulką -  oczywiście może być świeża szalotka.     Pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-12-16 18:59)

Trochę oleju ,  łyżka margaryny   ( razem tłuszczu tak  pół na pół )  -  nie,  nie jest go dużo,  - tak żeby mięso i cebula miały na czym się przypiec.  Zobacz fot.  w rondlu w powiększeniu -  zawartość nie pływa w tłuszczu.  Tak samo jak smażysz inne mięsa,  potem podlewasz wrzątkiem i się próży pod przykryciem.   Pozdrawiam !!!  

mariateresa

(2009-12-15 17:09)

Droga Aleksandro -  nie wiem,  czy w zwykłym  piecyku trzeba piec krócej czy dłużej.  To,  że każdy piekarnik jest inny,  napisano tu już  w setkach komentarzy.    200 stopni  w jednym -  to wcale nie musi być 200 stopni w innym.     Po prostu obserwuj.    Zmniejszyć lub zwiększyć gaz zawsze można.   Po drugie -  bardzo różne trafiają się mięsiwa.   Jedna z Koleżanek po 2 godzinach nie uzyskała miękkiego boczku,    a ja po godzinie wyjmowałam łopatką -  taki był mięciutki i delikatny.    Niedawno trafiłam łopatkę  z b. wiekowego chyba wieprzka  -  już myślałam że nie zmięknie nigdy.      To,  czy mięso jest juz dobre czy jeszcze potrzymac w piecyku -  musisz sprawdzać.   Ja - mimo piecyka z wszelkimi ustawieniami -   zawsze mam  pod ręką  " dyżurny "  długi  szpikulec  ( kiedyś był to drut do robienia swetrów ) i to mnie nigdy nie zawiodło.
Dziękuję,  że zwróciłas uwagę na moje przepisy -  i milutko pozdrawiam !!!

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 272
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij