Zawsze tak robię. Bez jajka. Jajko nadaje twardości. Z tego ciasta można też zrobić malutki, eleganckie kopytka.
Oczywiście można robić uszka z mięsem, ale Wigilia słynie z potraw BEZMIĘSNYCH, czyli postnych i jedynie wówczas ma sens, co oczywiście ma znaczenie dla osób wierzących, a nie podłączających się pod cudze świeta.
Zastanawiam się, czy kurki będą miekkie... Są dość twardymi grzybami i ja je ostatnio potraktowałam szybkowarem na kilka minut dla zmiękczenia.
Smaczne, ale sztuczne. Wszelkie rosołki, zupy w torebkach zawierają chemię. Minimalizuję to w kuchni na ile tylko można. Potrawkę robię tradycyjnie z kurczaka z normalnego rosołu, do ktorego dodaję zwyczajne obrane warzywa. Najważniejsze, żeby potrawa nie była kluchowata i mdła, więc do rosołu trzeba dodać sporo ziela, listka, a do sosu podsmażonej cebulki i np. ziól prowansalskich lub koperku. Czasem gotując rosoł "wielomięsny" dorzucam na końcu gotowania kawałki kurczaka; gotowane w ciemnym rosole nabierają intensywniejszego smaku.