Mam pytanie, tak dla jasności. Czy ktoś mieszka na terenach objętych powodzią? Czy istotnie sytuacja jest bardzo zła? Czy może to znowu element gry wyborczej? Już mnie śmieszą te " Na wały". Wrzućcie jakieś realne zdjęcia, żebym wiedziała, czy zbiórki organizowane dla powodzian są naprawdę potrzebne.
Pierwszy raz słyszę o zbiórkach dla powodzian? Są lokalne podtopienia ale o powodzi nikt nie mówi.
A u mnie nawet ... kropla deszczu nie spadała ... suuuchuteńko !
U mnie (koło Krakowa) jest mooooooooooooooooookruteńko.
Szczęściara. :) To wpadam do Ciebie na dobre ciacho :)
Oj dzisiaj krucho z ciastem jest ... owszem upieczone ale w formie prezentu aaa o otworzymy słodką szufladkę . Deszczyk był i się zmył .. nadal na polu sucho !!!! .
No to będzie bez ciacha, ale za to z moim winkiem :) U mnie nie przestało padać :(
Element gry wyborczej??? Też by ktoś miał z takich rzeczy robić kampanie:(
http://www.mamnewsa.pl/newsy,8131-region-wielka-ulewa--relacja-na-biezaco
Zagrożone jest świętokrzyskie i podkarpackie, mieszkam na Lubelszczyźnie , od wczoraj leje non stop , raz mocniej , raz słabiej i tak ma być do jutra . Być może to nie będzie wielka powódź , ale podtopienia napewno wystąpią.
W Krakowie Wisła zalała bulwary, nie jest wesoło.Od poniedziałku lało bez przerwy, na szczęscie od jakiś 2 godzin nie pada.Niby cos sie rozjaśnia, ale deszczowe chmury krążą.
I to dobrze,że pracuja na wałach. Lepiej teraz niż potem.
Dla niedowierzających obejrzyjcie sobie wiadomości z Małopolski, Pomijaom kampanie, bo ta robiona jest w najmniej zagrozonych rejonach.
W Sandomierzu poziom Wisły trochę się podniósł ale Bulwar jeszcze nie zalany. Pewnie jutro dojdzie do nas fala więc zobaczymy co to będzie.
W każdym razie umacniają wały.
Osobiście wydaje mi się, że politycy szaleją, straszą ludzi.
Nie rozumiem po co oni w ogóle do nas przylatują, wczoraj był Kaczyński podobno. Ludzie przez to szybciej sypią piach w worki czy co????
W Sandomierzu poziom Wisły trochę się podniósł ale Bulwar jeszcze
nie zalany. Pewnie jutro dojdzie do nas fala więc zobaczymy co to
będzie. W każdym razie umacniają wały. Osobiście wydaje mi się,
że politycy szaleją, straszą ludzi. Nie rozumiem po co oni w
ogóle do nas przylatują, wczoraj był Kaczyński podobno. Ludzie przez
to szybciej sypią piach w worki czy co????
Jak politycy nie robią nic i dochodzi do podtopień i zalań - źle, bo nic nie zrobili wcześniej.
Jak robią coś zanim wystąpią podtopienia i zalania - źle, bo starszą.
Mieli 4 lata aby cos zrobic.
A dzis jechalam to woda powoli juz zaczyna zalewac bulwar i wystapila z koryta.
Wczoraj rząd uspokajał,że jeżeli już to będą lokalne podtopienia i nie będzie tragedii a dzisiaj już inna gatka,że oni nie wiedzą w jakim stanie wały są wewnątrz i jak wysoka fala w ogóle będzie itd. a z kazdą godzina jest gorzej i mało tego będą 3 fale ale chyba jeszcze nie policzyli tej z Czech bo tam powódź.
Tylko spokój nas uratuje :-) Słyszałam, że rzeki wzbierają ale trzeba być dobrej myśli :-)
To zapraszam do mnie (powiat nowosądecki),w tedy przekonasz się czy tylko straszą przed wyborami czy faktycznie jest źle.
Bo po za podtopieniami ,ludzi ewakuują z domów zagrożonych osuwiskami.
Ja mieszkam na nizinach, więc ten temat znam tylko z tv. Co prawda jedna droga podmiejska jest zalewana, gdy dojdzie fala na Wiśle, ale ludzie tam mieszkający nie chcą słyszeć o wyprowadzce (czemu się nie dziwię). Oglądałam tę głupotę z rozbiórką wału na "5 minut przed" sezonem powodziowym i potem akcję z usypywaniem go, gdy ruszyła fala. Tak sobie myślę, to nie do końca jest wina rządu (bo brak kasy, nieudolne zarządzanie...), ale też brak chyba inicjatyw społecznych i samorządowych. Mam wrażenie, że taki burmistrz też spoczywa na laurach i cieszy się ze stołka, a nie zajmuje się społecznym poletkiem. Gdybyśmy jako społeczeństwo bardziej angażowali się w życie społeczności, to pewnie byłoby lepiej... Gdyby zapytać, ile osób pójdzie na wybory (te czy kolejne), prawda. Znowu kiepska frekwencja. Uważam, że wybory powinny być obowiązkowe (pod karą ), wtedy krewni i znajomi królika nie wybieraliby tych samych nieudolnych cwaniaków tylko ludzi, którzy myślą o wszystkich. No to wyszła mi utopia!
Miłej i słonecznej soboty!
Słonecznej soboty?
Wczoraj nie padało tylko przez 2-3 godziny i znów leje bez przerwy. Co jakis czas spada ściana deszczu. Bulwarów juz nie widać, Wisła podchodzi juz na poziom mostów.
Jak pisała Alicja w tamtej częsci Małopolski jest jeszcze bardziej nieciekawie.
Widze,że żeby zrozumiec problem musiałbyście to przezyc i wybory i rządzący nie mają tu nic do rzeczy.
Powodzie były, są i będą niezaleznie od tego kto przy korycie. A woda i ogień to niestety nieujarzmione żywioły.
Dokładnie, największe mocarstwa są bezsilne wobec żywiołu :(
Mam pytanie, tak dla jasności. Czy ktoś mieszka na terenach objętych
powodzią? Czy istotnie sytuacja jest bardzo zła? Czy może to znowu element
gry wyborczej? Już mnie śmieszą te " Na wały". Wrzućcie jakieś
realne zdjęcia, żebym wiedziała, czy zbiórki organizowane dla
powodzian są naprawdę potrzebne.
Nie śmieszą mnie ludzie poszkodowani przez powódź. Choć jest z pewnością dużo mniej niż podają media. Gdy opadnie fala zawsze pojawiają się apele o pomoc poszkodowanym w postaci ubrań i sprzętu. Czyżbyś nie słyszała o takich w minionych latach. Z mojego kręgu nawet ludzie wyjeżdżali jako wolontariusze pomagać odbudowywać domostwa. Śmieszą mnie nasi włodarze, którzy jak za PRLu pokazują się w mediach, gdy coś się w kraju dzieje tragicznego, a przez kilka lat niewiele zrobili, aby ludziom pomóc. Widzę, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Nie śmieszą mnie ludzie poszkodowani przez powódź. Choć jest z
pewnością dużo mniej niż podają media. Gdy opadnie fala zawsze pojawiają
się apele o pomoc poszkodowanym w postaci ubrań i sprzętu. Czyżbyś nie
słyszała o takich w minionych latach. Z mojego kręgu nawet ludzie
wyjeżdżali jako wolontariusze pomagać odbudowywać domostwa.
Śmieszą mnie nasi włodarze, którzy jak za PRLu pokazują się w
mediach, gdy coś się w kraju dzieje tragicznego, a przez kilka lat niewiele
zrobili, aby ludziom pomóc. Widzę, że masz problem z czytaniem ze
zrozumieniem.
http://www.youtube.com/watch?v=yGvaUOagZqg
to z przed 4 lat ale właśnie tego ludzie się obawiają mnie powódź nie dotknęła ,ale nie odważyła bym się czegoś takiego napisać jak ty ludzie którzy obawiają się powodzi czy zalania nie siedzą teraz na portalu kulinarnym resztę linków znajdź sobie sama będziesz mieć więcej atrakcji
Nigdy nie podejmuję polemiki z ludźmi, którzy nie rozumieją co do nich się mówi/pisze. A na naszym portalu o "Żarciu" jest wiele różnotematycznych wątków. Być może niektórych pobudzą do refleksji lub działań.
Tak, ktoś mieszka. Moi rodzice mieszkają we wsi Wilków nad Wisłą (lubelskie). Sytuacja jest zła, we wsi panika, ludzie ratują z domów wszystko co się tylko da. Nas zalało 2 razy w 2010 r. najpierw Wisła, a jakieś 10 dni później dopływ Wisły Chodelka. W chwili obecnej wały na Wiśle w naszej gminie są odnowione, ale niestety w sąsiedniej gminie Łaziska we wsi Braciejowice była dziura w wale bo wał był remontowany i trzeba był na szybko to zatkać (możecie sobie więc wyobrazić w jakim to jest stanie). My jesteśmy w strachu bo chociaz odległość miedzy tymi dwoma wsiami wynosi około 13 km, to niestety nasz Wilków jest położony jakieś 6 metrów poniżej... Zbiórek w chwili obecnej nie ma, bo nie ma takiej potrzeby, jeszcze się trzymamy. Ale tak takie zbiórki są potrzebne. W 2010 r nie sądziliśmy, że nas zaleje bo nigdy coś takiego nie miało miejsca... utopiło nam się prawie wszystko, całe wyposażenie domu, ubrania, sprzęt agd, meble, przetwory, zapasy w piwnicy.Wszystko śmierdziało gów... i w takim budynku nie dało się wytrzymać, trzeba było zrywać podłogi, skuwać tynk ze ścian, zrywać parapety, płytki....
M.
Bardzo współczuję wszystkim zagrożonym. Znajomi, którzy byli w czasie ostatniej powodzi pomagać w Wilkowie opowiadali straszne historie. Ja osobiście pociągnęłabym do odpowiedzialności karnej ludzi zarządzających gminą i tych wyżej "usadzonych". Wdzięczyć się przed kamerami to potrafią, pierś do orderu wypinać, ale dbać o "własne podwórko" to nie bardzo.
Nic dodać nic ująć...tak właśnie niestety jest.
Bardzo współczuję wszystkim zagrożonym. Znajomi, którzy byli
w czasie ostatniej powodzi pomagać w Wilkowie opowiadali straszne historie.
Ja osobiście pociągnęłabym do odpowiedzialności karnej ludzi
zarządzających gminą i tych wyżej "usadzonych". Wdzięczyć się przed
kamerami to potrafią, pierś do orderu wypinać, ale dbać o "własne
podwórko" to nie bardzo.
Wiesz jak to wygląda w życiu? Po zalaniu terenów zalewowych w 2010 r powstała wrzawa,że samorząd nic nie robi, że ludzie tracą majątki, domy zalewane itp/. Jak władza chciały zakazać budowania w terenie zalewowym, bądź budowy na własne ryzyko podniosła sie wrzawa,że to zamach na własnośc i nikt nie będzie dyktował nic nikomu.
Wałów nie da się podnosić w nieskończoność, bo nie o ich wysokość idzie.
Naprawdę, jeśli nie zetknęłaś się z tym problemem na własnej skórze, wybacz ale nie zwalaj wszystkiego na władze.
No i właśnie o taką odpowiedź chyba mamiemirelki chodziło, bo jak wiadomo z doświadczenia, to co pokazują w TV lub w internecie nie zawsze zgadza się z rzeczywistością. Słoneczka życzę.