Moje kochane żarłoczne dobre duszki! Poradźcie, co można kupić na prezent młodym małżonkom tak w granicy 250zł?
Komplet do fondue. Za 250 zł. kupisz prosty zestaw niezłej firmy. Dając taki komplet, raczej unikniesz zdublowania prezentu, a frajdę sprawisz ogromną. Z fondue skorzystają oboje, nie będzie więc wyróżniania. Będzie to też prezent charakterystyczny - od miłośnika kulinarii, więc raczej Ciebie zapamiętają.
Sam się nosiłem z takim zamiarem, dopóki kuzynka nie zażyczyła sobie koperty.
No właśnie - niestety trzeba najpierw dość dokładnie wybadać gusta tych, których zamierzamy obdarować. Zestaw do fondue to super sprawa, pod warunkiem, że: lubi się fondue i ma się miejsce na gadżety, które się otrzyma. Podobnie ma się rzecz z wszelkimi tosterami, zestawami do sztućców, żelazkami itd.
Zwykle wśród zaproszonych gości funkcjonuje coś w rodzaju listy, na którą można się zapisywać - czy jest to bon ton czy nie, cóż... ale na pewno praktyczne i pozwoli na niedublowanie prezentów. Znajomi nie byli zachwyceni 3 czy 4 walizkami szcztućców otrzymanymi od różnych członków rodziny :D
Może warto też przygotować sobie własną krótką listę prezentów i delikatnie podpytać, co młodzi by chcieli otrzymać.
Czy jest ktoś, kto nie lubi fondue? Fondue lubią wszyscy, tak, jak kremówki. ;-)
Shrek? Szaszłyki też wszyscy lubią:) No niestety od 20 lat ustrojstwo stoi nierozpakowane. A gdzie ono w ogóle jest? Córcia na gwiazdkę zażyczyła sobie taką "fontannę" do czekolady. Mówiłem, że to tylko strata pieniędzy. Ale cóż... użyła raz. Natomiast dobre, jak na tamte czasy, żelazko, składkowe od kolegów i koleżanek studentów, służy nam do dziś (tfu, tfu przez lewe ramię)
Wygląda na to, że ograniczasz pojęcie fondue tylko do czekoladowego. Tymczasem jest to przede wszystkim sposób przyrządzania mięsa przez smażenie surowych kawałków delikatnych mięs w oleju. Czekoladowe i serowe fondue to tylko dodatki.
Tak pojęte fondue znakomicie sprawdza się jako danie dla niespodziewanych gości. Wystarczy pokroić mięso w kostkę, rozgrzać w garnku olej, do miseczki wlać jakiś sos, choćby chrzanowy, nakroić chleba i przesiedzieć z zaskakującymi gośćmi przeszło godzinę zaskakując ich niezwykłością przyjęcia.
Oczywiście nie wszyscy muszą lubić nieprzyprawione mięso smażone w oleju i maczane w sosie tysiąca wysp. Ale czy jest potrawa, którą lubiliby wszyscy? Oczywiście oprócz szaszłyków.
Miałem na myśli ogólnie takie wyspecjalizowane ustrojstwa. Jak będą tego używać i wiedzieć jak to fajnie.
A dlaczego ma być nieprzyprawione ??
Żeby przyprawy nie spalały się w gorącym oleju. Jeżeli już koniecznie chcesz przyprawiać, to przed podaniem musisz te przyprawy usunąć. Natomiast raz spotkałem się z przekładanie kawałków mięsa na noc plastrami cebuli.
Natomiast całe bogactwo smaków osiąga się maczając usmażone kawałki mięsa w rozmaitych sosach. W bogatszych zestawach do fondue znajdziesz specjalne talerzyki podzielone na komórki, jedną na mięso, pięć na sosy.
Zaś w moim poście chodziło o to, że niespodziewani goście nie dają czasu na marynowanie mięsa.
Jak smażę na patelni to też to robię na gorącym oleju i przyprawy się nie palą. Natomiast jeżeli chodzi o niespodziewanych gości to wystarczy na kilka minut zalać kawałki kurczaka sosem sojowym. Nie podałam nigdy z founde nieprzyprawionego mięsa :)
No cóż, Twoje psy, Twoje pchły, Ty się będziesz drapać. ;-b
A tak na poważnie. Po prostu, gdzieś wyczytałem, że mięsa do fondue się nie przyprawia i tego się trzymałem. Będę musiał kiedyś spróbować inaczej.
A co smażenia na patelni, to trwa ono zdecydowanie krócej (całości) niż wrzenie oleju w kociołku na stelażu przez całe przyjęcie.
Ale najważniejsze jest to, że fondue smakuje i Tobie, i mnie, i nawet naszym gościom. :-)
I tu się mylisz Kolego !
Moja łapka w górze .. nie lubię founde , placków ziemniaczanych ,chipsów i karpatki ..-:)
A przecież jak kraj szeroki prawie wszyscy tym się zajadają ... ale nie ma zasad bez wyjątku .. ::))
Pozdrawiam ..
A może komplet porządnych garnków, zastawę stołową lub jakieś piękne sztućce? Tego nigdy za wiele a prezent praktyczny. Może parowar lub robot kuchenne, czy też ekspres ciśnieniowy? To też zawsze się przyda o ile takiego prezentu jeszcze nie dostali. W agd i rtv pieniędzy bym nie ładowała, bo mogą być różne gusta i może sami sobie coś kupią co im się bedzie podobało.
Olusiu, a czy są dostępne w sprzedaży ekspresy ciśnieniowe w granicach 250 zł? Albo porządne roboty kuchenne z przystawkami? Podobnie ma się rzecz z zastawami stołowymi. Odnoszę wrażenie, że gdzieś zgubiłas jedno zero.
Ekspres do kawy z odpowiednią ilością barów - to wydatek rzędu 2 tysięcy zł.
Wiem, co ja bym chciała dostać, gdyby budżet na prezent wynosił około 200 zł - byłby to czajniczek typu włoskiego do parzenia kawy. Ciężki stalowy, na 4 osoby, taki w którym woda wlana w dolny garnuszek byłaby wyrzucana pod wpływem ciepła kuchenki do dzbanuszka na górze, przechodząc po drodze przez sitko z aromatyczną kawą. Mmmmm. Dla kawoszy rzecz nieoceniona :)
...byłby to czajniczek typu włoskiego do parzenia kawy...
Właśnie mój Miły wypił kawę, którą mu przygotowałam w podobnym czajniczku. I powędrował do pracy... :-)
Oczywiście że idzie kupić mały ekspres ciśnieniowy, czy robota (niekoniecznie z przystawkami) w granicach 250 złotych. No ale wydaje mi się, że dziś ludzie mają ogromnie wygórowane wymagania. Często produkty mało znanych marek są lepsze niż firmowe buble - które poza logo, czasami nie mają nic więcej do zaoferowania. Nie jestem zwolenniczką wydawania pieniędzy na markowe i drogie rzeczy.
Ja osobiście nigdy nie chciałabym dostać dbanuszka do parzenia kawy za 200 zł. Wolałabym w tej cenie np. mały i skromny ekspres do kawy.
Oczywiście że idzie kupić mały ekspres ciśnieniowy, czy robota
(niekoniecznie z przystawkami) w granicach 250 złotych. No ale wydaje mi
się, że dziś ludzie mają ogromnie wygórowane wymagania. Często
produkty mało znanych marek są lepsze niż firmowe buble - które poza
logo, czasami nie mają nic więcej do zaoferowania. Nie jestem zwolenniczką
wydawania pieniędzy na markowe i drogie rzeczy. Ja osobiście nigdy
nie chciałabym dostać dbanuszka do parzenia kawy za 200 zł. Wolałabym w
tej cenie np. mały i skromny ekspres do kawy.
Dla kawoszy rzecz nieoceniona :)
o taaaak!!!!!
właśnie po mieszkaniu rozchodzi się obłędny zapach kawy z kafeterki
picie espresso to mój rytuał,jedyne uzależnienie,najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć
w powodzi różnych mniej lub bardziej potrzebnych przydasiów ten się wyróżnia klasą i sygnałem '' o ! smakosze'' najpierw o wręczających pózniej o użytkownikach, taki prezent przemyślany a nie chwycony z półki z metką ''zmieści się w cenie,bierzmy''
pozdrawiam wszystkich smakoszy
qurczak
Mozesz to zilustrowac? Mam na mysli ten dzbanuszek oczywiscie :)
Taki: tylko stalowy (musi być gruby, ciężki i z dobrego odlewu - niestety w sprzedaży dostępnych jest sporo byle jak wykonanych podróbek). Zresztą zobaczcie sami, teoretycznie można go kupić za 30 zł, a oryginalny na 2 małe kawy zwykle kosztuje w Polsce około 100 zł
http://www.swistak.pl/a16347316,KAWIARKA-ZAPARZACZ-DO-KAWY-CISNIENIOWY-250ML-6FIL.html
Chciałam swego czasu kupić sobie drugi, większy na 4 kawy, ale zrezygnowałam, ponieważ nie jest mi potrzebny kolejny zaparzacz - mam już swój idealny zaparzacz na 2 kawy, więc troszkę odstrasza mnie cena większego. Ale mogę napisać z całą stanowczością - nie warto wierzyć, że aluminiowe tanie podróbki to jest to :)
Dla mnie fajnym prezentem w tej cenie byłaby posrebrzana cukiernica a do tego w zależności od kosztu takiej cukiernicy, można dobrać pasującą paterę. Pozdrawiam
To są rzeczy piękne, choć wymagające sporej uwagi - trzeba je cierpliwie i regularnie czyścić, aby odzyskały pełnię blasku po nieuniknionym ciemnieniu. Ja bym się z takiej patery ani cukiernicy nie ucieszyła, ale tylko dlatego, że do niczego mi nie pasuje, natomiast podziwiam właśnie te dwie rzeczy u znajomych. Nawet gdy nie poświęcają im czasu, i tak są super :)
Do 250 zł to ja bym wybrał coś z tego:
* Ładna zastawa stołowa
* Porządna/ładna pościel satynowa
* Jak mają zamiar gotować to maszynka do mięsa z przystawką szatkownicy (będzie taki a'la robot kuchenny) Zelmer Diana (z szatkownicą są często w Auchanie w promocji za 279zł ,ale warto ,Zelmer to porządna firma).
* Żelazko im się na pewno przyda o ile to nie będzie zdublowane (Chociaż muszę przyznać ,że goście coraz rzadziej dają prezenty tylko koperty - i to chyba najlepsze rozwiązanie bo kupią sobie co chcą) . Tutaj króluje Tefal ,potem Philips (ale Tefal jest mniej awaryjny i dłużej działa oraz lepiej prasuje)
* Parowar fajna sprawa ,ale nie każdemu z tego smakuje jedzenie więc tego typu prezentów bym unikał bo może leżeć w szafie albo niebawem po ślubie ukazać się na Allegro ;d
* Jak mają problemy z ukrojeniem prostego i fajnego kawałka chleba to krajalnica do chleba (polecam Zelmer Alexis Young - ładna i super kroi, z wyższych modeli to Alexis ale ona jest duża)
* Garnki też były by ok ..zwłaszcza jak kupisz te z Olkusza - robią wrażenie mimo że to tylko garnki ,ale Olkusz to jakość ;)
* Mam jeszcze jeden pomysł i chyba najlepszy. Jak mają w planach dzieci to kup im rozbudowany blender BRAUN MultiQuick 5 - z najwyższej serii - mam go i rewelacja. Za 299zł ostatnio był w MixElectronics zetsaw z minimalakserem , ubijaczką ,blenderem oraz szatkownicą - super sprawa a wykonanie perfekcyjne - żadna chińszczyzna tylko zaprojektowany w Niemczech a wykonany w Polsce. Przyda się na pewno bo można zrobić nim koktajl ,ubijać śmietanę ,zrobić ciasto naleśnikowe , pomielić mięso, poszatkować warzywa, i wiele więcej. daje ci link do niego:
http://braun.com/pl/household/food-preparation/hand-blenders/multiquick-5/models.html
Pozdrawiam.
A ja tam jestem tradycjonalistką i uważam , że ta kwota jaką chcesz przeznaczyc na prezent a z tego co wynika nie znasz za bardzo młodych , ich gustu i oczekiwań, zupelnie wystarczy z ładną kartką w kopercie.Gdyby była lista czy konkretna rozmowa z młodymi to jak najbardziej .Nietrafione prezenty trafiają pózniej na allegro, jak czytałam na forum śluby i wesela na Kafeterii.
Dziękuję wszystkim z apomoc . Wasze sugestie na pewno mi pomogą w wyborze. Myślałam o kombiwarze i takim "torcie" piętrowym z ręczników jakie są na allegro. Pozdrawiam wszystkich cieplutko Mariola
Niedawno kupowałam prezent i był to właśnie kombiwar. Najpierw myslałam o parowarze ale kombiwar jest praktyczniejszy. Jeśli posiada specjalna wkładke to mozna w nim gotować na parze i wyparzac akcesoria dla niemowlat, a poza tym upiec ciasto, mieso, zrobic zapiekanke itp.
Potwierdzam ja też kupiłabym kombiwar super rzecz.
Mam rozumieć, że sama idziesz na wesele?