je spędzac ? Gdzie spędzicie w tym roku ?
Ja osobiście na wakacje wybieram zawsze małe i spokojne miejscowości. Choć jestem osobą bardzo towarzyską to wakacje uwielbam spędzać tylko ze swoją rodziną. Nie wyobrażam sobie pojchac z kimś. Wynika to stąd, że wtedy lubię robić co chcę nie lubię swojego wolnego czasu układać pod kogoś. W zeszłym roku pojechaliśmy po tygodniu pobytu nad polskim Bałtykiem do Włoch. Wspaniała podróż przez całe Niemcy, Austrię. Wspaniale widoki ktorych z samolotu bym nie dojrzała. Mieliśmy mase przygód i poznaliśmy wspaniałych ludzi. W tym roku znów wybieramy się w taką spontaniczna podróż do Włoch.
Chciałam Was jeszcze zapytać co myślicie o tak zwanej zamianie rodzin na wakacje. Polega ona na tym że my spędzamy wakacje np w Angli a dana angielska rodzina u nas. Podobno jest to bardzo popularne. Rejstracji chyba dokonuje się w internecie.
Jeśli ktoś wie na czym dokładnie polega ta rejstracja to proszę napisać może komus sie przyda :):)
Pytanie do Was Czy Wy zostawilibyście swój dom i dobytek jakieś rodzinie na 2 tygodnie wakacji ?
Ja chyba tak troszkę sceptyczne do tego podchodzę
Podsumowując piszemy o wszystkim co jest związane z wakacjami Reklamujemy miłe zakątki. Dyskutujemy gdzie zjeść najlepszą rybę nad morzem i jaką rybę :):)
Bylam juz w kilku ladnych miejscach ale zdecydowanie zakochana jestem w Chorwacji.Nie jest szczegolnie drogo,ludzie zyczliwi,pogoda piekna,ciepla woda w morzu.Ryby z grilla tez wspaniale smakuja.Jedzenie tam to jedno wielkie grillowanie..Zeby nie byc goloslowna pozwole sobie dalaczyc kilka zdjec:
To Slowenia (po drodze)
Wieden (tez po drodze)
W tym roku jesziemy do Polski.Mazury sa niezrownane i niezastapione:)
Tak Mazury są piękne. Spędzałam tam w czasach swojej młodości 2 tygodnie na jachtach :):)
W jakiej części Chorwacji byliście ?
My myślimy o Chorwacji .Jak Bóg da to w przyszłym roku:):)
A ja wychowalam sie na Mazurach.Nie widzialam ich piekna az do chwili kiedy przyjechalam do Niemiec.Zobaczylam drzewa starannie przyciete i posadzone w rowniotkich rzadkachpiekne trawniczki takie wszystko ladne a jednak z np maturami moze to konkurowac tak jak wykonany ze stali paw z prawdziwym ptakiem.
W Chorwacji bylismy Puli,na Istrii.Te wodospady na zdjaciach to sa Plitvickie Jezera- absolutny taj na ziemi- park krajobrazowy unesco.Ciekawostka jest to ze to miejsce wraz Mazurami pretendowalo do miana cudow swiata natury.Gdybys chciala pojechac tam gdzie ja bylam albo ktokolwiek by chcial moge polecic nyszych bylych gospodarzy,wspaniali ludzie,doskonale warunki i niedrogo.Placilismy 55 euro za dobe za 2 pokojowy apartament (max 5 osob) z kuchnia,lazienka i duzym tarasem z widokiem na morze.Wchodzila w to oplata klimatyczna,klimatyzacja,tv- sat.Ojej,mam nadzieje ze nie bede zlinczowana z reklame:)
Bardzo dziękuje. Mam nadzeje że możemy tutaj wymieniać takie informację. Zakładając ten wątek miałam na myśli wszelką wymiane informacji :):)
Ja polecę w Mrzeżynie w porcie tawernę Mąż łowi żona Gotuje. - wspaniała flądra :)
zaopatrz się w zapasy środków na komary - bo w tym roku tną niemiłosiernie.
Na gapę pakują się do aut...
Może po kilku dniach ciepła sie zmieni - ale to co przeżyłam w sezonie wycieczkowym to koszmar...Może na wyrost przeżyłam - mnie komary nie gryzą, taka wredna jestem, gdy mają w pobliżu słodką krew - ale śmiało mogę się identyfikować z dzieciakami i kierowcą
Oj...ja tak samo uważam.....i tak samo jestem zakochana w Chorwacji .Rzeczywiście jest tam pięknie ,bardzo mili i życzliwi ludzie i tak jak piszesz ciepłe morze i pogoda zawsze udana !
Dołączam się do Klubu Miłośników Chorwacji i trochę ją zareklamuję, może komuś przyda się tych parę informacji:) Jest tam po prostu przepięknie, a do tego jeszcze nie ma aż takiej masowej turystyki, jak w innych krajach. Choć już coraz bardziej też się tak robi, niestety. Ale i tak warto odwiedzić Chorwację:) A przy okazji można też zajechać do Czarnogóry - jest tam równie cudownie.
A w Chorwacji byłam 2 razy, raz w Puli tak jak Ty, Skolopendro, a drugi raz w Primostenie w Dalmacji, ale też zwiedziliśmy kawał Chorwacji, bo i Plitvickie Jeziora zaliczone, i Dubrovnik (warto pojechać, bardzo klimatyczne miasto), i "najmniejsze miasto świata" na Istrii (podają tam nalewkę z jemioły;) i mają też kilka innych specjałów, charakterystycznych dla tego regionu). I dużo, dużo więcej, tylko chwilowo to mi najbardziej do głowy przyszło:)
Skolopendro, a czy miałaś okazję spróbować Girice? Te takie małe rybki smażone na głębokim oleju jak frytki. Niebo w gębie! Jeśli ktoś jedzie do Chorwacji to koniecznie musi ich spróbować:) Często są sprzedawane tak jak u nas np. popcorn, przez handlarzy ustawionych przy ulicy w jakiejś małej budce. Naprawdę polecam:)
A tak a'propos Jezior Plitvickich, to warto jest tam jechać w czasie, kiedy kwitną Cyklameny - to taka odmiana fiołków, ich kwiaty wyglądają jak różowo-fioletowe baletnice:) Jest ich tam po prostu mnóóóóóóóstwo i daje to przepiękny efekt, jak się idzie między drzewami, a wszędzie wokół tak pięknie fioletowo od tych kwiatów....
A jeśli ktoś miałby ochotę kupić sobie w Chorwacji biżuterię, to polecam właśnie Primosten, sprzedają tam ręcznie robione cuda ze srebra. Co prawda, nie jest to tanie, ale myślę, że warto.
Ach, kiedy znów uda mi się odwiedzić Chorwację...
Oj, ja też zdecydowanie wolę jechać tylko z Rodzinką i tylko w miejsca niezbyt mocno "uturystycznione".. Kilka lat z rzędu jeżdziliśmy na Bałtyk, do Chałup- wbrew piosence- Chałupy są ciche i spokojne.. Owszem, jest "kilku" turystów, ale głównie surferów (wszelkiej maści) - i oni spędzają czas głównie po stronie zatoki.. Natomiast plaża nad morzem- puściusieńka... :)) Nie ma żadnych klubów, dyskotek w pobliżu miejsca gdzie zazwyczaj stacjonujemy, więc wieczorami jest spokój.. A to cenię sobie na wakacjach najbardziej.. Gwaru i szumu mam dość przez cały rok :)))))))))))))))))
A co do wymiany- nie słyszałam o czymś takim, jak piszesz..Natomiast firma w której pracuję, organizuje "wymiany" uczniów w wieku bodajże 13-17 lat, w obrębie naszej firmy (to duża, międzynarodowa firma). W zależności od tego, jakiego języka dziecię się uczy, może jechać na tydzień (lub dwa) do rodziny, z dzieckiem w podobnym wieku- do Niemiec, Anglii, Francji i jeszcze jakichś innych państw europejskich, a potem dziecko, u którego się było, przyjeżdża do nas :)) I myślę, że jak tylko Młody osiągnie odpowiedni wiek, pojedzie sobie na wakacje.. a potem będziemy gościć kogoś u nas :)
A ja lubię spędzać wakacje na totalnym lenistwie :) Ostatnie 2 lata udało nam się właśnie tak je spędzić. Leżaczek nad basem lub morzem, drink w łapce i wszystkie posiłki podane pod dziób :) Ewentualnie jakieś 2-3 wycieczki, żeby zobaczyć najciekawsze dla danego kraju miejsca. W tym roku jedziemy ze znajomymi (jednak w grupie raźniej) a gdybyśmy tak przypadkiem się sobą znudzili ( w co nie wierzę) to zawsze można kilka dni spędzić osobno. W tym roku wybraliśmy Tunezję, dokładnie Monastir, mam nadzieję że nam się spodoba. Co do Chorwacji to właśnie ci znajomi są nią zachwyceni, od kilku lat spędzają tam właśnie wakacje i mamy nadzieję, że następne spędzimy znowu razem właśnie w Chorwacji.
My co roku jeżdzimy do Chorwacji juz od kilkunastu lat.Byliśmy w kilku innych miejscach za granicą,ale jednak Chorwacja bardzo przypadła nam do gustu.Zawsze jedziemy jak to się mówi " w ciemno" i zawsze za każdym razem gdzie indziej ...tam gdzie nam sie spodoba to tam zostajemy ...Wybieramy miejsca raczej ciche i z mniejszą ilością ludzi na plaży...zawsze priorytetem wyboru miejscowości jest plaża....żeby była ładna i w miarę spokojna .
Potem dopiero szukamy noclegu ...a już za parę dni bo w ten piątek znowu .....jedziemy do pięknej Chorwacji !
Ale żeby tak za bardzo nie zachwalać....to nasze morze też jest przepiękne i ma swój urok !!! Co prawda na wakacje tam nie jeżdzimy,ale zawsze spędzamy parę dni pierwszomajowych w różnych zakątkach nad naszym Bałtykiem...
Pozdrawiam...
a jak plaża nie przeszkadza Wam, że jest kamienista . Ja właśnie tego się obawiam. Dizieciaki przyzwyczajone do paplania w piasku a tu niespodzianka:):) Już samo położenie ręcznika na kamieniach mnie trochę przeraża.
Jak pisałam wcześniej,właśnie od plaży zaczynamy szukanie,bo jakby nie było jednak większość czasu się na niej spędza.A że młodzy syn pierwszy raz był w Chorwacji mając niecałe dwa latka ,to plaża dla nas była najważniejsza.Różnica między naszym morzem a chorwackim jest taka,że nad naszym morzem większość dnia dziecko spędza jednak na plaży bawiąc się w piasku a za to z cieplego chorwackiego morza trudno je wydostać,bo większość czasu siedzi we wodzie i to jest dla niego rozrywka .Plaże są różne ....są mocno kamieniste,są wybetonowane miejsca ,również są zejścia prosto ze skał,ale też są takie miejsca przygotowane pod turystów,gdzie wysypany jest drobny biały kamyczek.
Tak na szybko znalazłam ,żeby pokazać ten biały dobny kamyczek
Wydaje mi się ,że nie jest źle .....jest to tylko kwestia może przyzwyczajenia. I jeszce jedno.... najlepiej na plażę zabierać karimaty lub maty plażowe.....Pozdrawiam
Dużo czytałam o Chorwacji i oglądałam programy promujące Chorwację. Moja przyjaciółka jest w niej zakochana od 10 lat. Sąsiedzi jeżdżą co roku więc chyba przeżyje tą plażę :):) Nic nie piszecie o Chorwackim winie, próbowałyście ?
Ja ponownie wybieram sie na czeskie Morawy - patrząc na mapę to nad Brenem. W zeszłym roku przez tydzień na winnych Morawach ledwie liznęliśmy (wychłeptaliśliśmy) temat.
Jako atrakcja wyjazdu jaskinie.
A także sztuka w breńskim teatrze.... - mięsa - w divadle mają całkiem niezłą knajpę.
W tym tygodniu jadę w Pieniny - ale to praca. Całkiem przyjemna - góry, basen termalny, zabawa z przytupem...
potem tygodniowy Wrocław (chyba, że pojadę na jakąś wycieczkę) - i "praca" opiekunki nad 1,5-rocznym dzieckiem (siostrzenica). Jak sie zajmuje takimi maluchami...?Ja już zapomniałam...Jakoś przeżyję te 9 godzin, potem oddam mamie...Pójdziemy do zoo, na Rynek, może na basen...
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Jak sie zajmuje takimi maluchami...?Ja już
> zapomniałam...Jakoś przeżyję te 9 godzin,
Dla wlasnego bezpieczenstwa poczytaj watek agaci:))))
Masz na myśli ten o dzieciach, którym wszystko wolno...odpuściłam sobie po kilku pierwszych wpisach...
A mojej siostrzenicy klap i tak niewiele by zaszkodził - ma ochraniacz na pupie. Co prawda siostra próbuje ją przekonywać do nocnika - mam nadzieję, że mnie tego oszczędzi. Poza tym klapanie obcego dziecka (no moze nie całkiem, ale na pewno nie własnego) na pewno skończyłoby się całodniową syreną, zatargiem z siostrą - a ja na kolejne 2 tygodnie zamierzam sprzedać tam swoją córkę...
jaskiniami cała nasza rodzina jest zarażona. mam nadzieje, że w sierpniu dokończymy zwiedzanie :)
Na wakacjach ,chce przede wszystkim wypoczac,niekoniecznie lezac tylko na plazy.Lubie wycieczki takie zmeczenie wycieczkowe jest fajne-to takie przyjemne zmeczenie bym powiedziala,ogladanie ,chodzenie,nikt mnie nie pogania,czas na totalna labe.
W tamtym roku byla Turcja-Konakli niedaleko Alanyi,miejsca dosyc zatloczone ,ale bardzo urlokliwe,bylo pieknie,wykupilismy kilka wycieczek,reszta to byla plaza,spacery,sami indywidualnie bylismy w Alanyi,pozwiedzalismy troche,slonce przygrzewalo okolo 36°C jeszcze w drugiej polowie pazdziernika.
W tym roku wybralismy Teneryfe,ale polnocna czesc bardziej zielona z wilgotniejszym klimatem,plazami z ciemnym piaskiem i ciemno czerwonym,nizsza temperatura niz suche i ubozsze w roslinnosc poludnie z bialymi plazami.Na wyspie sa dwa klimaty z powodu przecinajacego go wysokiego pasma gorskiego
.
Mamy zamiar wynajac auto tak na 3-4 dni,zeby sami pojezdzic,pozwiedzac,bedziemy w miejscowosci Puerto de la Cruz gdzie znajduje sie stary port jak rowniez Loro Park,ktory zamierzamy obejrzec,w polnocnej czesci wyspy miasto zabytkowe La Laguna,Teide znajdujacy sie mniej wiecej w srodku wyspy ,masyw gorski ,ktory ma ponad 3700m i znajduje sie tam obserwatorium astrofizyczne,a naokolo samego masywu znajduje sie park krajobrazowy,na samej Teneryfie jest okolo 200roslin endemicznych,z czego wieksza polowa wystepuje tylko na wyspie,w przebrzeznych wodach zyja delfiny,wieloryby i zolwie morskie.Zamierzamy sie rowniez zapuscic w poludniowe regiony.
Miejscowosc w ktorej bedziemy nadaje sie do nurkowania,ale ja chyba nie skorzystam,Los Gigantes,ogromne klify,skalistego masywu,spadajace pionowo do oceanu.Wiele kosciolow z ciekawymi zdobieniami.Zobaczymy co uda nam sie obejrzec,bo oprocz zwiedzania,amam zamiar tez polezec na plazy.Jak wroce zdam relacje,co obejrzelismy.Wylatujemy 5 lipca.))
Aleksandro brzmi nieźle :):) Życzę Wam miłego urlopu zwiedzajcie i wypoczywajcie :):)
Witam w Tutcji w Konakli byliśmy 2 lata temu było ok , w tamtym roku byliśmy w Chorwacji Poreć oraz w Hiszpani Calella .Muszę polecić Chorwację tym ,którzy jeszcze nie byli -jest piękna :) W tym roku jak będzie pogoda będzie nasze morze - bo też już tęsknimy za piaskiem na plaży...
Hmm to juz nie ma godnych polecenia miejsc w Polsce i na świecie ? taka cisza
My wybieramy się z rodzinką również na Teneryfę ale na południe, do Costa Adeje, w sierpniu. W zeszłym roku bylismy na Krecie i to miejsce mogę polecić-Matalę, Agios Nicolaos i Malię(ta ostatnia bardzo rozrywkowa). My lubimy trochę leniuchować i trochę zwiedzać-na Krecie te czynności mozna połączyć.Nie lubimy miejsc wybitnie zatłoczonych ale też nie preferujemy totalnego pustkowia. Dla mnie prawdziwy odpoczynek jest wtedy kiedy mam wszystko podane(nie gotuje, nie sprzątam) i czas upływa mi na przyjemnościach. Tłumów nie ma też na przepięknych plażach Portugalii np. w okolicy Albufeiry.
Podciagam watek do gory.Dzis wrocilismy z powrotem.Nie zawiedlismy sie Teneryfa jest piekna,bardzo zroznicowana,polnoc bardziej zielona,polnocny wschod gorzysto-pustynny gdzie glowna atrakcja jest plaza pokryta zlotym piaskiem z sahary oraz stolica wyspy Santa Cruz,pustynny wschod to przede wszystkim plantcje pod folia,krajobraz jest suchy i jalowy przypomina wybrzeze pobliskiej Afryki,wdluz drog sa lekkie wniesienia porosniete przeroznymi kaktusami.Na poludniowym zachodzie najwieksza atrakcja sa dwa miasta Los Christanos i Playa de las Americas,ktore sa glosne dosc tloczne,z ciagnacymi sie barami knajpkami i klubami nocnymi,najczesciej ten rejon wybieraja osoby mlode,ktore przyjchaly sie rozerwac.Na polnocnym zachodzie wyspy piekne klify spadajace pionowo do oceanu Los Gigantes,z pieknym miasteczkiem,hotelami wspinajacymi sie po skalach.
Przypadkiem jadac obejrzec stare miasto La laguna na polnocnym wschodzie natrafilismy na prawdziwa fieste,wiec zjechalismy do miasteczka poprzedzajacego,ludzie w barwnych strojach ludowych z roznych regionow,ogromne krowy i byki ciagnage wozy na dwoch kolach na,ktorych siedzieli ludzie,na niektorych grilowali mieso,lub ryby,owoce morza itd.Ludzie mlodzi,starsi,male dzieci w strojach ludowych,z malymi gitarami podobnymi do ukulele grajacymi,rowniez inne gitary w naprawde roznych wielkosciach,kobiety z tradycyjnymi kastanietami i takimi grzechotkami.
Wynajelismy samochod na 6 dni ,w tym czasie objechalismy cala wyspe,zatrzymujac sie w ciekawych miejscach,kiedys przypadkowo znalezlismy sie w samym srodku plantacji bananow,bo zgubilismy droge
Postaram sie w najblizszym czasie wkleic zdjecia do galerii z opisami,albo zrobic z tego artykul,bo moze sie przyda komus kto bedzie sie tam wybieral w najblizszym czasie,bo naprawde zrobilismy mase zdjec i dosc duzo praktycznych porad.
Jak na razie czekamy na nasz bagaz ,bo nam zaginal,lecielismy z Teneryfy do Madrytu i dalej Madryt-Frankurt i nie wiemy gdzie nasz bagaz zaginal,mam nadzieje ,ze do jutra sie znajdzie i nam go do jutra dowioza.
,
Może wiesz co dobrego można zakupić na Teneryfie?
Marlo polecam likier bananowy Cobana,ktory jest produkowany na wyspie z miejscowych bananow,jak rowniez rum zwykly i bialy rowniez ich lokalny,no i wina.Fajna bizuteria z kamieniami polszlachetnymi z lawy i wyroby tytoniowe,pachnace cygara w drewnianych pudelkach.Perfumy w drogerich,ktore kosztuja mniej niz w kraju bo to strefa wolnoclowa,czasem taniej mozna dostac niz w samolocie nawet.Pyszny kozi ser i szynke,ale nie wiem jak to wyglada na lotnisku czy mozna przewiezc,sama nie probowalam.Polecam rowniez jak bedziecie posmakowac ich bananow,sa pyszne male,duzo mniejsze od tych nam znanych,choc czasem jeszcze zielone to sa miekkie i slodkie.Pozatym mozna spotkac pieknie haftowane obrusy za niewielka cene,w tym rowniez haftowane slodkie poduszeczki do igiel widzialam nagminnie.
A tak ogolnie ceny sa dosyc korzystne ,bo chociaz wyspy naleza do wspolnoty celnej,nie podlegaja unijnemu ustawodawstwu o ujednoliceniu podatkow,dlatego nie ma tam zastosowania podatek vat tylko obowiazuje specjalny podatek wysp kanaryjskich od sprzedazy detalicznej w wys.4,5%.
Postaram sie w tym tygodniu napisac artykul na temat wyspy,mysle ze wylowisz tam tez przydatne porady,narazie jestem na etapie sortowania i pomniejszania zdjec do tego celu,a szlo mi to dosc opornie ,bo tyle co przyjechalismy z urlopu wyladowalam w niedziele w szpitalu w celu zrobienia rengenu z ostrym bolem.Nie moglam ruszac wogole prawa reka tzn,od lokcia az do barku,takiego bolu nie zycze nikomu.Okazalo sie ze miedzy koscmi zbiera mi sie kalk,czyli tak jakby kamien i musi byc usuniety,wiec chodze na terapie Stoßwellentherapie,cos tak jakby usg ktore rozbija ten kamien,boli niemozebnie i jeszcze musze sobie sama za ta przyjemnosc placic za kazdy raz po 140€,bo kasa tego nie pokrywa,jeszcze mnie czekaja 2 razy w poniedzialek ,a wlasciwie dzis przedostatni raz ufff.Nie nalezy lekcewazyc bolu ,a mnie to juz od roku pobolewa,ale myslalam ,ze moze reka przeciazona ,bo cos ciezszego dzwignalam,smarowalam zelem i na drugi dzien bylo po bolu,Na urlopie sie to odpowiednio rozgrzalo,a w ostatni dzien jeszcze troszke dluzej bylismy na sloncu i wyszlo szydlo z worka.
Mam nadzieje ze w tym tygodniu sobie z tym pisaniem poradze
Dzięki za przydatne informacje-życzę zdrówka.
Dodalam artykul,ale nie obedzie sie w czesciach niestety.Postaram sie wieczorem napisac dalsza czesc o Teneryfie, a w tej chwili juz tutaj mozna poczytac http://wielkiezarcie.com/article61126.html
Dodalam nastepna czesc, http://wielkiezarcie.com/article61150.html niestety napisanie pochlania dosc duzo czasu,wiec to troche trwa,mam nadzieje ,ze reszte materialu zmieszcze w dwoch nastepnych czesciach.Nie wiem czy dam rade do jutra ,bo mam troche pracy ,a jutro nas popoludniu nie bedzie ,wiec zapewne jesli nie do jutra ,to na poczatku tygodnia postaram sie cos sklecic.
Podciagam watek do gory,moze ktos przeczyta nastepna czesc naszych wedrowek,mam nadzieje ,ze bedzie to przyjemniejsza lektura,od ostatnich pyskowek na forum http://wielkiezarcie.com/article61291.html
Teraz też chętnie poczytam ale już wspominając-ja byłam właśnie na południu w Costa Adeje, które są najbardziej urokliwą częścią Los Americas. Też objechaliśmy całą wyspę-podobała mi się ale raczej nie pozostała w mojej pamięci jako miejsce magiczne, nie ma "klimaciku" jak np. Kreta
Marlo wazne ,ze odpoczeliscie,ja chetnie bym tak wrocila.Zostalo mi jeszcze napisac jeden artykul,ale ostatnio mi sie strasznie duzo na glowe zwalilo i nie mam czasu poprostu,w przyszlym tygodniu ,chyba tez nie dam rady,ale obiecuje,ze dokoncze moja opowiesc.Pozdrawiam
Aleksandro życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na artykuł.. Zbiorę się i ja aby napisać o swoich wakacjach :)
Ja oczywiście też czekam na artykuł. Pozdrawiam
W tym roku na horyzoncie mamy Orlando,FL i Savannah,GA , to juz nasza kolejna wycieczka do Orlando nasz corki uwielbiaja Disney parki wiec to juz taka nasza mala tradycja coroczna odwiedzic ksiezniczki i myszke mickey.
planujemy rowniez kilka dni w Savannah mamy zamiar troche pozwiedzac, na odpoczynek w tym roku nie ma co liczyc, dziewczynki napewno dadza nam popalic ale coz moze nie bedzie tak zle.
Planujemy odwiedzic parki Disneya, winiarnie,sad pomaranczy,skoczyc na lodki,skorzystac z paralotni,plaze, park wodny bedziemy mieli przy hotelu wiec bedzie co robic.
pozdrawiam wakacyjnie i zycze wszystkim udanych wakacji
oleńko Tobie też wszystkiego dobrego na pewno będzecie mieć wspaniałe wakacje
Hmm to juz nie ma godnych polecenia miejsc w Polsce i na świecie ? taka cisza
Miejsc pięknych jest całe mnóstwo :))
Ja od zawsze jestem zakochana w naszym morzu. W każde wakacje, kiedy spędzamy za granicą, muszę choć na tydzień nad Bałtyk jechać. Nigdzie nie ma tego klimatu, słonego ostrego powietrza z zapachem wodorostów, pomieszanego z nutą sosnowej żywicy. Cudny jest Słowiński Park Narodowy.
Baza wypadowa np. w Smołdzinie. Koniecznie trzeba wziąć rower. 7 kilometrów do morza, przez Park, dla wędkarzy i surferów jezioro Gardno, wspaniałe wędzarnie z obfitością ryb słodko i słonowodnych, jeszcze ciepłych po wyjęciu z wędzenia i olbrzymiaste, puściutkie plaże z białym piaskiem. CUDO! :)))
I jak tylko da się odzyskać zdjęcia z padniętego dysku, to je wkleję.
o tak Ewo masz racje gdzie jak gdzie ale nad naszym polskim ałtykiem czuję się najlepiej. :):)
Gdyby tylko woda w nim była cieplejsza...
Jestem świetną pływaczką nad Bałtykiem bywam co rok, dwa a pływalam w nim 17 lat temu. Nie lubię chłodu Bałtyku. Miałam na myśli klimat powietrze.
W tym roku to chyba raczej daleko nie wyjadę. praca Praca i jeszcze raz praca. Ale planuje w grudniu czmychnąć gdzieś w ciepłe kraje :)
Spływ kajakowy gdzieś na Kaszubach. Jaka rzeczka to decyduje się w jakiejś knajpce po drodze :-))
Również polecam spływy kajakowe naszymi pięknymi rzekami!! W tym roku jestem już po urlopie a byłam na Krutyni i kilka dni na Obrze ;)
Od kilku lat jeżdże na urlop na kajaki i nie wyobrażam sobie innej formy wypoczynku. Gorąco polecam.!!!
Polecam również Jure Krakowsko-Częstochowską oraz Roztocze - idealne na wyprawy rowerowe ;).
Na Roztoczu jest piękna rzeka na 2 tygodnie leniwego pływania - Tanew (tylko pioruńsko zimna). Dla ambitnych "Szumy na Tanwii"
Czesiek kiedy wzbierasz sie na ten splyw
Faktycznie Roztocze to piekne terny a Tanew i Szumy są bajeczne, raj dla rowerzystów i grzybiarzy, polecam również Pojezierze Łęzynsko-Włodawskie, ja właśnie wróciłam z Puszczy Białowieskiej-masa pięknych tras rowerowych..
Chciałbym w drugiej połowie sierpnia. Ale to syn decyduje ...
a kajaki skad ja w ubieglym roku pozyczalem w swornych gaciach
A ja w tym roku wybieram sie w góry,do Szklarskiej Poręby na cały sierpień.Mam tam zaklepane mieszkanko,gospodyni miła,jedzonko robi podobno dobre.Oby pogoda dopisała to bedzie "git"
A ja w tym roku wybieram sie w góry,do Szklarskiej Poręby na cały
sierpień.Mam tam zaklepane mieszkanko,gospodyni miła,jedzonko robi podobno
dobre.Oby pogoda dopisała to bedzie "git" I moze mnie tam odwiedzi znajoma zza Wrocławia to połazimy i pozwiedzamy.
góralka a ty nie mieszkałas w szklarskiej? moze maly wypadzik do karpacza?
No co ty Marcia.....ja w Szklarskiej???
A o wypadziku w sierpniu do Ciebie sie pomyśli.Szykuj "zimny bufet"reszte przywieziemy.Pozdrawiam.
to cos mi sie pokielbasilo ale JT chyba mi tak mowil ale juz sama nie wiem:):) czekam na sierpien:)tylko daj znac kiedy co bym zrobila jedzonko i sie wyrychtowala:)
Dla mnie idealne wakacje to tydzien na boso i w majtkach na samej plazy...