Lekko nam nie jest, cięzko czasem na bezdechu,
Może odgrzane zdarzą się, ... kotlety,
Może wywołają chociaż troszkę uśmiechu,
Jesli nie to trudno, starałem się ... niestety...
*
Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie:
- Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt?
Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia:
- Pani ma włosy na piersiach, madam?
- Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona.
- W takim razie za głęboki.
*
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Około 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło Sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy !
Dwie panie jedna ślepa, druga głucha siedzą przed tv. Głucha mówi; - O, Benedykt XVI, ślepa: - A Kubica który?
haha... ale sie usmialam.. z kubicy tez :)))
Kaziu, dowcipy dowcipami, ale jestes pewien, ze to nie obraza pan, ktore maja lekkie owlosienie na piersiach? Wiesz ja z racji wykonywanego zawodu, wiem, ze takich pan jest calkiem duzo;/
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> Kaziu, dowcipy dowcipami, ale jestes pewien, ze to nie obraza pan, ktore maja
> lekkie owlosienie na piersiach? Wiesz ja z racji wykonywanego zawodu, wiem, ze
> takich pan jest calkiem duzo;/
Marylka, anatomia anatomią, ale czy jesteś pewna, że to chodziło o ten zarost na piersiach, ze wzgledu na głebokość (niskość) dekoltu. Ponadto, owa pani chyba nawet stringów nie zalożyła, jak można z tresci wywnioskować. ;)))
Pychol, Zamorska Wiedźmo (jeśli jeszcze tak mogę się zwracać ).
No nie wiem co z ta Wiedzma Zamorska? moze lepiej poczekajmy na szczegolowe wytyczne:)))))))))))))
Ale pychol jeszcze chyba mozna, to daje pychola:)))
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> No nie wiem co z ta Wiedzma Zamorska? moze lepiej poczekajmy na szczegolowe
> wytyczne:))))))))))))) Ale pychol jeszcze chyba mozna, to daje pychola:)))
Zmieniam : Zamorska Mieszkanko Pochodząca z Łysicy (właściwie to miałaś i niedaleko) :))))
Kazik, dzięki uśmiałam się do łez. Najbardziej z zakładu pogrzebowego.:)
WARSZTATY - Jak być prawdziwą kobietą
TYLKO DLA KOBIET - WSTĘP WOLNY
Dzień Pierwszy
1. BIEG NA ORIENTACJĘ - Jak pójść do sklepu najprostszą drogą i kupić tylko to,co potrzebne.Zajęcia z wykwalifikowanymi instruktorami.
2. MASKOWANIE SIĘ W TERENIE - Jak zrobić normalny makijaż w czasie PONIŻEJ jednej godziny.Warsztaty.
3. ŻELAZNA PSYCHIKA - Wyłuchanie opoweści naocznych świadków twierdzących,że w TV są NIE TYLKO SERIALE! Zajęcia grupowe, wieczorne.
Dzień Drugi
1. SILNA INACZEJ- Dskusja i grupa wsparcia dla uzależnionych od telefonu. Jak żyć bez suchawki?
2. ĆWICZENIA PAMIĘCIOWE - praca w grupach.Słuchacie i powtarzacie co słyszałyscie. Zaliczenie ćwiczeń już przy 10% zgodności.
3.WSPÓŁCZESNE ZAGROŻENIA - Uwaga! Logika jest blisko Ciebie!
Dzień Trzeci
1. WSTRZĄSAJĄCE ODKRYCIA - Wykład z ilustracjami; "Twój pies i Twój mąż to naprawdę nie to samo"
2.SPORTY EKSTREMALNE - Parkowanie w mieście. Jak zająć mniej niż 1km2. Cwiczenia w symulatorze.
3. BYĆ PARTNERKĄ - zajęcia dla prawdziwych twardzielek. " Jak powiedzieć o co mi chodzi za pomocą najwyżej jedneo zdania. Praca z psychoterapeutami.
, Niestety nie wiem:)))) A też bym się zapisała; szczególnie potrzebny mi BIEG NA ORIENTACJĘ i WSTRZĄSAJĄCE ODKRYCIA!:)))
WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN
Dzień Pierwszy
1.JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU? - instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
2.PAPIER TOALETOWY- Czy wyrasta na uchwytach? Dyskusja.
3.RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ - ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.
4.PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA -Linia pomocy i wsparcia.
5. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY - Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscach a przewracanie domu do góry ngami w takt rytmicznego pokrzykiwania.
Dzień Drugi
1 PUSTE KARTONY I BUTELKI - LOÓWKA CZY KOSZ? Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.
2. PRAWDZIWI MĘŻCZYZNI PYTAJĄ O KIERUNEK GDY SIĘ ZGUBIĄ.-Wspomnienia tych , którzy przeżyli.
3. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO,GDY ONA PROWADZI? -Gra na symulatorze.
4.DOROSŁE ŻYCIE- Podstawowe różnice między Twoją matką a Twoją partnerką. Cwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
5.JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH? - Cwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
*
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie odmawia...
*
Młoda para w sypialni:
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do (miejsca gdzie plecy tracą szlachetną nazwę).
*
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
*
Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, nagle czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił.
- To czemu pani nie uciekała do przodu?
- Gdzie??? Na umyte?!!!!
*
Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.
*
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
*
Gdzie ..na umyte?? ;d;d;d
Oj.. Sie tak rozbawilam na wieczor, ze nie usne :)
Rozprawa w sądzie
-Ile pozwana ma lat?
-Chwileczkę Wysoki Sądzie,muszę to sobie policzyć....
kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat a on 40.
To teraz kiedy on ma 70,a ja byłam o połowę młodsza,to chyba mam 35.
Spotyka się dwóch dziadków:
- A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem?
- W więzieniu siedziałem.
- W więzieniu?! A za cóż to?!
- Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła!
- O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...?
- Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem.
- I ile pan dostał?
- Sześć miesięcy.
- Tylko sześć miesięcy za gwałt?!
- Nieee, proszę pana, za fałszywe zeznania.
"Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: "ZATRĄB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak.
Jak dobrze, że to zrobiłam! Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach, na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa! Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął: "Na miłość Boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!" Jakimże oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek! Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi.
Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o "sunny beach". Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, ze środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście.
Wnuk wybuchnął śmiechem... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie!
Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światło. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie. Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to zrobić, bo znowu zmieniły się światła - i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam.
Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!"
hahahaaaaaaaaaaaa ;))))))))))))))))))))))))))))))))
Nie no ty mnie zabijesz mam bule brzuch i łzy w oczach..........super to było.....
Dobre rady na każdy dzień:
1. Jeżeli dławisz się kostką lodu, to napij się szklanki wrzątku. Proste! Ciało obce natychmiast samoczynnie zniknie.
2. Aby uniknąć skaleczeń podczas krojenia warzyw, poproś kogoś innego, aby je trzymał, podczas gdy ty będziesz bezpiecznie ciął dalej.
3. Unikaj kłótni o deskę w toalecie, korzystaj z umywalki.
4. Osoby z nadciśnieniem - wystarczy się skaleczyć i krwawić przez kilka minut, obniżając tym samym ciśnienie w żyłach. Pamiętajcie, aby używać stopera lub kuchennego minutnika
5. Jeżeli trapi cię nieprzyjemny kaszel, zażyj dużą dawkę środków przeczyszczających. Będziesz się bał zakaszleć ponownie.
6. Pamiętaj, że każdy wydaje się być normalny dopóty, dopóki tego kogoś nie poznasz bliżej.
7. Jeżeli nie jesteś w stanie naprawić czegoś za pomocą młotka, to pewnie
masz do czynienia z usterką elektryczną.
Punkt 3,4 i 5 rozłożyły mnie na łopatki:))))
Gdzie, gdzie sprzedają takie nalepki?:)) Też taką chcęęęęęęęęę:))))))))))))))))
Alfa, wiem ,że żartujesz,ale ja Ci napiszę coś na poważnie- ja uwielbiam naklejki na zderzak. Można je kupić na allegro, można samemu wydrukować. Moi faworyci w tej kategori:
- Jeśli nie podoba Ci się mój styl jazdy - zejdź z chodnika.
- Uważaj na idiotę który za mną jedzie.
- Nie jesteś hemoroidem - nie trzymaj się mojego tyłka.
- Co tak blisko, przecież w ogóle się nie znamy!
- Jak dorosnę będę Mercedesem
- Wal śmiało. Zbieram na nowy!
- Sponsored by daddy
- Stare, ale spłacone
- Tak, to prawda, jestem wolniejszy....ale i tak jadę przed Tobą
- Wal śmiało, to samochód teściowej.
- Wyprzedzaj! Ktoś już czeka na Twoją nerkę
- Nie spieszę się, jadę do pracy...
- Mój drugi samochód to porsche
- Ubezpieczony przez mafię, stuknij mnie, a my stukniemy ciebie!
- NIE TRĄB! OBUDISZ KIEROWCĘ!
- Nie gubię oleju, tylko znaczę swój teren!
- Nie wierzę w rdzę.
- Nie trąb, szybciej nie mogę.
- Nie trąb, robim co możem!
- Mam zepsuty klakson. Obserwuj środkowy palec u reki.
oraz na samochodach typu "maluch":
-mocy przybywaj!
Super:)) Musze poszperać na Allegro:) Ostatnio widziałam na maluchu napis "Wio, Waciu, wio"!! Mało ze śmiechu na chodnik nie wjechałam:)))
Ja jak jeździłam maluchem to moi znajomi mówili,że jeżdże pegoutem(nie uczyłam się fr).
A było to tak:
Do pracy przyjeli młodego chłopaka i w trakcie przerwy rozmawiliśmy o śmiesznych sytacjach w czasie jazdy samochodem.No i ja oczywiście opowiadałam swoje wrażenia z jakiejś"jazdy",a że wszyscy na malucha mowią bmw ja dla odmiany zrobiłam z malucha pegouta.Chłopak zapytał:"a jaki masz model"-125-odparłam bez namysłu-nowy chyba-nie 2-letni..
Do dziś mój peżocik stoi w garażu,bo przydaje się jako mały wóz terenowo-leśny
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę.
I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.
Ten kawał kiedyś u mnie w parafii ksiądz na kazaniu opowiadał. Naprawdę.
*
Dialog
- Ożenisz się ze mną?
-Nie.
- To złaź!
*
Naiwna
Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi:
- Ty wiesz, jaka moja żona jest naiwna? Robi sobie prawo jazdy i myśli, że jej dam samochód.
Na to drugi:
- To jeszcze nic. A moja jaka naiwna! Jutro jedzie do sanatorium, zaglądam do torby, a tam 10 prezerwatyw. I ona myśli, że ja przyjadę...
*
Rozwód
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!
*
Smutny
- Dlaczego masz taką nieszczęśliwą minę?
- Moja żona wyjeżdża na tydzień do swojej matki.
- I z tego powodu jesteś taki ponury?
- Muszę, bo inaczej nie wyjedzie.
*
Żona do męża :
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiota.
Niech całe miasto się dowie.
*
Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko. które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu!
A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...
Maly przykład na to jak sobie można samemu pokomplikowac życie...
Ozenilem sie z trzydziestoczteroletnia ladna i mloda wdówka, która miala równie ladna szesnastoletnia córke. Mój ojciec ozenil sie z moja pasierbica. Od tej pory wszyscy potracilismy orientacje w rodzinnych stosunkach:
Moja zona, czyli synowa mojego ojca jest równiez jego tesciowa. Moja pasierbica zostala moja macocha, a mój ojciec moim zieciem. Nie koniec na tym... Niedawno urodzil mi sie syn, a pól roku pózniej jego stryj, czyli syn mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej zony zostala w ten sposób siostra swojego wnuka, bedac równoczesnie babka swojego brata. Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem. Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna. Moja zona, tesciowa i synowa mojego ojca jest babka mojego brata. W ten sposób zostalem swoim wlasnym dziadkiem...