Niedawno temat był poruszany. Jestem jednak pod wrażeniem groźby skierowanej do pani Kopacz przez RPO, Krótko mówiąc dla mnie taka postawa Rzecznika jest szokująca. Nie przepadam za panią Kopacz ale uważam, że w sytuacji szczepionek zachowała się bardzo odpowiedzialnie i przytomnie. Rzecznik z kolei podpadł mi i to bardzo już drugi raz w krótkim czasie. Jeśli nie widzieliście zobaczcie to: http://www.youtube.com.watch?v=AkykMa98Z_s&fe . (Wpisałam adres ręcznie gdyż Firefox nie pozwala kopiować. Jeśli jest błąd to wpiszcie na YouTube "Świńska grypa i zatrute szczepionki") - myślę, że materiał wart obejrzenia.
Jestem podobnego zdania do Ciebie pani minister zachowała się bardzo odpowiedzialnie. Za kilka lat okaże sie jakie powikłania są po tej szczepionce. Lekarze i persolel medyczny we Francji nie chcą sie szczepić ( zaszczepieni to tylko 10 %) coś w tym jest skoro firmy produkujące nie chcą wziąść za szczepionki odpowiedzialności.
Nikt z walczących o sprowadzenie tej szczepionki nie próbuje nawet odpowiedzieć: od rządu żądać będzie się odszkodowania w przypadku poważnych konsekwencji wynikłych po zaszczepieniu, czyli od nas z puli podatowej, co z tym idzie: dzieciom chorym w tym chorym na raka każe się umierać, obłożnie chorym ... Przecież już dziś istnieje kryptoeutanazja z powodu braku pieniędzy.
Firmy farmaceutyczne żadają od rządów złożenia zamówień i wykupu tychże szczepionek nie chcąc przejąć jakiejkolwiek odpowiedzialności na siebie.
Gdyby jakikolwiek z tych mądrych zadał pierw pytanie: kto chce się zaszczepić ... ciekawe ile osób zgłosiłoby gotowość, stąd pytanie iel kupić szczepionek by nie wyrzucać pieniędzy w błoto.
Przecież szczepionki mają termin ważnośći i to bardzo krótki. Rząd sprowadzi np. 20mln szcepionek, gotowość zaszczepienia zgłosi 5 milonów ... reszta do zniszczenia, ... i ... pięcioro dzieci do grobu bo zabrakło pieniędzy.
Oczywiście całe wyliczenie, liczbowo,moje jest abstrakcyjne ale ... sześć ostatnich słow może nie być abrstrakcją, wystarczy że rodzice załamią się i nie potrafią już walczyć ...
Wybacz Kazik ale dla mnie to co napisałeś jest nie zrozumiałe co maja dzieci chore na raka i obłożnie chorzy do szczepionki- kto karze im umierac
Nikt z walczących o sprowadzenie tej szczepionki nie próbuje nawet odpowiedzieć: od rządu żądać będzie się odszkodowania w przypadku poważnych konsekwencji wynikłych po zaszczepieniu, czyli od nas z puli podatowej, co z tym idzie: dzieciom chorym w tym chorym na raka każe się umierać, obłożnie chorym ... Przecież już dziś istnieje kryptoeutanazja z powodu braku pieniędzy. dokładnie o ten tekst chodzi :) może zabrakło gdzies przecinka czy mogłbyś napisać jaśniej.
Agusiu niestety wszystko ma swoje granice rowniez budzet panstwoowy. Logicznym jest wiec ze zakup szczepionki (a nie jest ona tania zwazywszy ilosc ktora wiekszosc panstw ma zamiar zakupic) wyrwie dzure ktora spowoduje brak funduszy w innym miejscu byc moze tam gdzie byloby to konieczne by ratowac zdrowie.
Brak pieniedzy moze byc wiec wyrokiem smierci badz skazaniem na chorobe i to nie tylko w Afryce czy Azji. To sa normalne prawa rynku i kapitalizmu. Niestety.
Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości:
> Nikt z walczących o sprowadzenie tej szczepionki nie próbuje nawet
> odpowiedzieć: od rząduczyli czynnika który sprowadził szczepionki, zakupione bez odpowiedzialnosci producenta za skutki negatywne żądać będzie się odszkodowania w przypadku
> poważnych konsekwencji wynikłych po zaszczepieniu, czyli od nas z puli
> podatowej, co z tym idzie:na skutek koniecznosci wypłat oromnych odszodowań w kasie zabraknie pieniedzy na wiekl koniecznych "tematów" czyli zostaną jeszce bardziej okrojone budżety WSZYSTKICH BRANŻ w tym i na zdrowie, w konsekwencji również i zabraknie: dzieciom chorym w tym chorym na
> raka każe się umierać, obłożnie chorym w zwiazku z brakiem na ich leczenie, przykładem jest najbardziej jaskrawym niedawny brak fubduszy w jednym ze szpitali ...jeśli oglądasz widomości to w TV nawet było o ty głośno... Przecież już dziś
> istnieje kryptoeutanazja z powodu braku pieniędzy. Firmy
> farmaceutyczne żadają od rządów złożenia zamówień i
> wykupu tychże szczepionek nie chcąc przejąć
> jakiejkolwiek odpowiedzialności na siebie.W związku z tym jakiekolwiek odszkodowania płacić musi SPROWADZAJĄCY ponieważ wszelkie odszkodowania są utomatycznie n i e c e d o w a l n e na firmy farmaceutyczne.
zgłosiłoby gotowość, stąd pytanie iel kupić szczepionek
> by nie wyrzucać pieniędzy w błoto. Przecież szczepionki mają termin
> ważnośći i to bardzo krótki. Rząd sprowadzi np.(!!!!!) 20mln
> szcepionek, gotowość zaszczepienia zgłosi 5 milionów ... reszta do
> zniszczenia, ... i ... pięcioro dzieci do grobu bo zabrakło
> pieniędzy.Oczywiście całe wyliczenie, liczbowo,moje jest abstrakcyjne ale
> ... sześć ostatnich słow może nie być abstrakcją, wystarczy że rodzice
> załamią się i nie potrafią już walczyć ... CZYTAJ "ŻEBRAĆ" O RATUNEK DLA SWOICH DZIECI. ("żebrać" to w tym przypadku nie zrozum jako negatywne określenie, każdy z RODZICÓW jest zdolny do wszystkiego dla swojego dziecka, ja też ).
Mam nadzieję, że teraz już rozjaśniłem dostatecznie? mój poprzedni wywód, tutaj rozszerzony, chociaż uważałem, że ten pierwszy był zupełnie jasny.
W powyższym poście wycięty został kawałeczek zdania po "... n i e c e d o w a l n e na firmy farmaceutyczne"
Gdyby jakikolwiek z tych mądrych zadał pierw pytanie: kto chce się zaszczepić ... ciekawe ile osób ( dalej już normalnie):
zgłosiłoby gotowość, stąd pytanie ...
Przepraszam za niedopatrzenie.
Kazik
dziękuje bardzo aż tak szerokiej odpowiedzi się nie spodziewałam tak teraz rozumiem o co Ci konkretnie chodziło
Fajnie... jakby co to smiało pytaj, nie gryze, również możesz na PW jeślibyś wyczuła że ..cos nie tak OKI?
Kto Cię tam wie czy nie gryziesz :P tyle odmian już tej grypy
Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
> Kto Cię tam wie czy nie gryziesz :P tyle odmian już tej grypy
Prawdopodobnie jestem odmianą "cholery", a nie grypy.
Pyziol
A tam zaraz cholera, taka mała zaraza. Witam Cię serdecznie.
Co prawda do tego konkretnego tematu nic nie dodam bo nie sledze na biezaco sytuacji w Polsce ale w Niemczech szczepionka ta jest powiedzmy tak "uznana za niepewna".
Przeciw
Przetestowana na tylko 62 osobach choc firma ja produkujaca pisze o "wystarczajacych testach klinicznych" a tu by nalezalo przyjac badania na kilku tysiacach probantow bo to jest norma. Teoretycznie powinny se szczepic ciezarne praktycznie nie ma szczepionki dla nich odpowiedniej tak jak i zadna nie zostala przetestowana na dzieciach nie mowiac juz o niemowletach. Tu ryzyko nie jest w ogole do oszacowania. Firmy farmaceutyczna naciska na rzad bo boi sie, ze jej ucieknia dochody miliardowej wysokosci...
za:
U nas centrum grypy jest w Monachium co zwiazane jest prawdopodobnie z Oktoberfest. Jak na razie grypa przechozi nietypowo i lagodnie - okolo 3 dni. Sa jednak i ofiary smiertelne co ciekawe nie w znanych grupach ryzyka - osoby starsze i chore - tylko wzrod zdrowych i mlodych osob bez jakichs chorob chronicznych.
Zamowionych jest 20 milionow szczepionek bo liczono ze grypa bedzie atakowala osoby ze znanych grop ryzyka. Wszystko wskazuje jednak ze jest inaczej. No i teraz zaczal sie w Niemczech Karnawal, potem bedzie okres Adwentu i Targow Bozonarodzeniowych wiec grypa moze w styczniu, lutym uderzyc ponownie. Nikt nie wie czy nie ostrzej i nikt nie wie czy wirus do tego czasu pozostanie jaki jest czy tez sie znmutuje przez co obecna szczepionka moze nie zdac zupelnie egzaminu.
Właśnie jak widać zdania są podzielonę, nikt nie ma stuprocentowego zdania ani za anoi przeciw. Sami może zrobmy maly sondaż w rodzinach, wśrod znajomych i wpiszmy cyframi w takiej formie >>> ZA : PPRZECIW : NIE MAM ZDANIA.
Może ta "statystyka" coś nam powie, nakreśli jakiś może obraz słuszności lub błędnego dzialania osób odpowiedzialnych za nasze zdrowie.
Zadałem sobie trudu nieco i wśród sąsiadów w mojej klatce schodowej (10 mieszkań) 29 osób wygląda to tak (w tym i moja rodzina):
0:29:0
z komentarzem >>"...tylko idiota szczepiłby sie szczepionką niesprawdzoną, no i niektórzy : " ... od kogo potem w razie czego odszkodowanie, a jak zostanę kaleką-roslinką albo ktoś z nas, to kto da na leczenie i opiekę"...To nie było pod wpływem moich sugestii, LUDZIE myślą, po prostu ...myślą.
W mojej rodzinie nie ma chętnych do tego szczepienia.
Popieram twoje poprzednie posty, jeśli chodzi o leczenie i pieniądze.
Chyba niewiele osób obejrzało proponowany materiał. Wiem, że może to brzmieć jak "spiskowa teoria dziejów". Niemniej sądzę, że jeśli osoby czy instytucje dążyłyby do niecnych celów - właśnie ośmieszając i drwiąc z takich "teorii" - w taki najprostszy sposób mogłyby uzyskać zamierzony efekt. Przyjmując, że doszło do celowego skażenia szczepionek byłaby to zbrodnia ludobójstwa. Nie mam dobrego zdania o tych najpotężniejszych koncernach chemiczno - farmaceutycznych. Jestem wręcz pewna, że w niektórych sytuacjach są skłonni dopuścić się zbrodni. Chodzi bowiem o niewyobrażalne pieniądze. Nie chcę przez to umniejszyć roli wielu pracujących tam ludzi, którzy z pełnym oddaniem zaangażowani są w pracę i przekonani są o jej pozytywnych efektach. Moja opinia dotyczy raczej "mózgów" tych organizacji. Zbyt wiele jest dowodów na to, że tam gdzie chodzi o naprawdę wielkie pieniądze, niewiele osób potrafi się oprzeć. Jeśli ludzie nie dadzą się przekupić to można jeszcze zastraszyć, pozbawić pracy, wsadzić do więzienia czy w ostateczności zabić. A koncerny takie jak Monsanto dalej będą produkować świństwa typu aspartam z pełnym błogosławieństwem władz państwowych.
Wlasnie tak. Wielkie pieniadze i Lobby w rzadach. Ostatnio wlasnie sie dowiedzialam JAK naciskaja na Rzad Niemiec. Monsanto nie interesuje w ogole jakie uboczne skutki moze miec ta szczepionka. Nie ponosza odpowiedzialnosci wiec...raczki beda miec czyste. Sprytnie zadzialali.Wykorzystali panike sprzed kilku miesiecy, pare guzikow, raczka raczke myje poszlo w ruch i teraz tylko chodzi o to by sprzedac. Przy takich sumach nikt nie bawi sie w moralnosc. Tyle, ze Rzady (nie tylko Polski ale i Niemiecki) jakos nie kwapia sie z zakupem. Zbyt wiele roznych "krzywych" danych wyszlo na jaw. Tak , ze odpowiedzialnosc moglaby spasc na Rzad. Najpozniej od czasu afery Contagan Rzad Niemiecki wie czym to grozi i...nie kwapi sie wcale z kupnem. Nie mowiac juz o szczepieniach masowych, przymusowych.
Co prawda sa wypadki smiertelne zwiazane ze swinska grypa - ale sa i jest ich wiecej jak na razie - smiertelne powiklania po "zwyklej" grypie. Tyle, ze o nich nikt nie mowi - sa czyms normalnym. Smutna konsekwencja choroby.
Ja i moja rodzina nie będziemy się szczepić tą szczepionka.
Zastanawia mnie jedno nie wiem czy o tym myśleliście. W przypadku szczepienia na zwykłą grypę zaleca się szczepionkę pod koniec lata lub wczesnaą jesienią. Wtedy organizm ma czas na uodpornienie się od wirusa. Moje zastanowienie. Co da szczepionka przeciw świńskiej grypie teraz kiedy panuje wirus, czy nie jest tak że szczepionka zanim wzmocni organizm osłabia go i najważniejsze szczepionka nie uchroni nas przed chorobą. Szczepionka chroni nas przed powikłaniami wynikającymi z choroby.
To tez jeden z aspektow tego ze ta szczepionke dopuscilo sie na etapie paniki z okrzykiem "hurra" a dopiero teraz przychodza refleksje...
Jeśli chodzi o same szczepienia ( pisałam w wątku o grypie) moje doświadczenie jest takie. Zaszczepiłam się na grypę 15 lat temu. Na szczepienie poszłam zdrowa, po szczepieniu 3 dni byłam obłożnie chora i od tamtego czasu nie chorowałam 4 lata. W zeszłym roku zaszczepiłam się we wrześniu u mojego męża w pracy szczepili. Wcześniej zdarzyło mi się chorować 3,4 razy do roku. Po szczepieniu cały rok chorowałam z przerwami 2 tygodnie do czerwca tego roku - ustawicznie.Dlatego powiedziałam że za chiny ludowe się już nie zaszczepię.Jeśli chodzi o szczepionkę przeciw świńskiej grypie ja mam takie zdanie i pewnie zostanę zakrzyczana, że ni jak się to ma do współczesnej medycyny, ale jak Najwyższy mnie wezwie to przyjdzie ten czas i czy to będzie świńska grypa, czy cegła mi spadnie na łeb - przed tym się nikt nie uchroni. Nie wiem czy słyszeliście o jednym z ostatnich przypadków świńskiej grypy dziewczynka z łodzi zachorowała. Matka zrobiła testy i udała się do szpitala. lekarz odesłał ją do domu bo stwierdził że grypa przebiega normalnie i nie ma co cudować.
Z mojego osobistego sondażu wynika, że na 12 zapytanych osób:
- 10 zdecydowanie nie szczepiłoby się
- 1 osoba najpewniej skorzystrałaby z takiej możliwości
- 1 osoba miała wątpliwość, ale po rozmowie z lekarzem przeszła do przeciwników szczepień
Ponoć już wynalazca penicyliny stwierdził, że do rozwoju czynnika chorobotwórczego konieczne są dla niego dobre po temu warunki :-D Innymi słowy: nie szczepionka, tylko pracowanie nad równowagą organizmu i odpornością, wtedy bakterie i wirusy nie mają szans. Ja jestem teraz w ciąży (czyli na liście do szczepienia na uprzywilejowanej pozycji), ale nikt nie zdołałby mnie zmusić do zaszczepienia się. I nie ważne, czy szczepionka trefna, czy nie. Każda ingerencja w układ odpornościowy jest groźna, bo żaden naukowiec nie wie w 100% , jak działa układ immunologiczny. A kasę na tym można zarobić, pieniądze nie śmierdzą...
Chwała pani Kopacz, że ma odwagę ryzykować utratę stanowiska i nie chce się podpisać pod czymś, co jest mocno podejrzane.
Zresztą na temat szczepień w ogóle mówi się coraz więcej i coraz gorzej, zwłaszcza w kontekście przymusowo szczepionych dzieci i chorób, które są prawdopodobnie przez te szczepienia wywoływane (autyzm, ADHD, alergie, powikłania poszczepienne). I okazuje sie, że każda szczepionka to oprócz bakterii/wirusów/białek zawiera straszną chemię, która zatruwa i powoduje szok dla organizmu...
SZCZEPIENIOM MÓWIMY NIE. Sa większe zagrożenia, niż świńska grypa.
Moim zdaniem, media wywoluja sztuczna panike. Pewnie ktos za tym stoi i nakreca cala machine, lacznie ze szczepionkami. Nie zdziwilabym sie jak za kilka lat wyjdzie, ze jakis rzad lub firma farmaceutyczna sztucznie zmutowal wirusa swinskiej grypy tak, zeby atakowal ludzi, rozprzestrzenili go w tym przypadku w Meksyku a ludzie rozniesli dalej. Jakims cudem w ciagu kilku miesiecy (chyba 4) wynaleziona szczepionke. Cos krotko, jak na nowego wirusa.
Druga sprawa, dlaczego rzad i wojsko w Niemczech (mieszkam w Dortmundzie) dostaja inna szczepionke (slabsza, bo z rozbrojonym wirusem grypy) a reszta populacji szczepionke ze wzmacniaczem. Wnioski mozemy sami wyciagnac.
W Niemczech umarlo na skutek powiklan po swinskiej grypie jak sie nie myle ok. 10 osob( chronicznie chorych), gdzie przy sezonowej umiera dwa- lub trzy razy tyle a na swiecie lacznie 500.000 i nikt o tym nie mowi.
Szczepionki z firmy GlaxoSmithKline, ktorymi szczepia u nas maja w swoim skladzie skwalen http://pl.wikipedia.org/wiki/Skwalen. Ten skladnik zawierala szczepionka, ktora zaszczepiono amerykanskich zolnierzy podczas pierwszej wojny z Irakiem (1990-1991) i u ok. 27 % zolnierzy po jakims czasie pojawila sie choroba zwana choroba wojny irackiej, ktorej symptomami sa: chroniczne zmeczenie, reumatyzm miesniowy, boe przy mysleniu, bole glowy, wyczerpanie. Moga tez ystapic chroniczne problemy ukladu pokarmowego i wydalniczego oraz wysypki. Od 18 lat chorym na te schorzenie nic sie nie polepszylo. U 95% zolnierzy, zaszczepionych ta szczepionka wykryto owy swalen. Dopiero po 10 latach od wybuchy wojny z Irakiem Amerykanskie Ministerstwo Obrony uznalo szkody wyzadzone przez ta szczepionke.
Jezeli niemiecki rzad ulegnie i zaszczepi 35 milionow obywateli to musi liczyc, ze przez najblizsze dziesieciolecie ok. 8-9 milionow bedzie cierpiec na
chroniczne zmeczenie i fibromialgie http://pl.wikipedia.org/wiki/Fibromialgia .
Moja rodzina i moi znajomi nie szczepimy sie. Moj pediatra nie szczepi zadnego ze swoich pacjentow, nie zamowil ani jednej szczepionki. Grype trzeba po prostu wylezec, dac organizmowi wypoczynek, aby mogl zwalczyc sam wirusa. Dieta lekkostrawna z owocami, warzywami jest tez wskazana.
Corka mojej kolezanki zalapaa wirusa swinskiej grypy (ma 4 latka). Miala 2 dni goraczke i suchy kaszel, na trzeci dzien pojechaa z mama do lekarza. Moja kolezanka poprosila o zrobienie testu, za ktory trzeba zapacic 65€ i na drugi dzien zadzwonia do niej pani doktor i powiedziala, ze test wypadl pozytywnie i corka ma siedziec w domu i odpoczyc. Na trzeci dzien mala dostala mokrego kaszlu i moja kolezanka znowu pojechala z nia do lekarza i okazalo sie, ze ma zapaenie oskrzeli i dostala antybiotyk. Od tego czasu czuje sie dobrze, bawi sie , je normalnie. I to jest przyklad, ze nie ma potrzeby siac paniki.
Nasunela mi sie jeszcze jedna rzecz na mysl. Tydzien temu bylam u mojego lekarza ogolnego. Mialam wyznaczony termin na omowienie wynikow krwi. Termin byl na godzine 9.30 a weszam do gabinetu o 11.00 powodu starszych osob, ktorzy przyszli w panice zaszczepic sie na swinska grype. Byli oczywiscie przyjmowani bez kolejki a ja wysiadywalam jajko. Ale nie to bylo najgorsze. Kazdy z nich otrzymal kartke z pytaniami o stan zdrowia, przebyte i chroniczne choroby. Na dole kartki musieli sie podpisac, ze biora na siebie odpowiedzialnosc, jezeli wystapia u nich skutki uboczne (dostali tez karte z informacja o szczepionce). Moim zdanie to sprytny sposob firmy GaxoSmithKline na unikniecie odpowiedzialnosci. A wiadomo starsi ludzie wierza lekarzom i farmaceutom prawie we wszystko. Smutne to ale prawdziwe.
nic dodać nic ując powtórze smutne to ale prawdziwe
Zwrócic należy uwage wałaśnie na to NA KIM SPOCZYWA ODPOWIEDZIALNOSC za ewentualne skutki uboczne, bo nie wierzę, że rząd nasz przyjmie ja na siebie. Prawdopodobnie, a raczej na pewno każdy przed zaszczepieniem będzie musiał podpisać takie zrzeczenie sie wszelkich praw do ewntulanych odszkodowań.
W tym momencie prawdopodobnie ci którzy chcieli się zaszczepić, jeszcze raz zastanowią się ... i zacznie sie "polka", a zakupione szczepionki bedą leżały do czasu konieczności ich utylizacji...DODATKOWY KOSZT i to być moze wcale nie bagatelny(!?)
W czasie gdy wszyscy nami manipulują i właściwie nie wiadomo komu wierzyć, rzuca pewne światło na sprawę:
lekarze piszą...
Darek Majkowski, lekarz medycyny, internista odpowiedz »
2009-11-10 09:31
Nieprawidłowości przy informowaniu opinii publicznej na temat liczby
zachorowań na A H1N1 w Polsce.
Jestem internistą z drugim stopniem specjalizacji, ukończyłem I Wydział
Warszawskiej Akademii Medycznej w 1992 roku. 5 lat temu rzuciłem z niskich,
acz uczciwych pobudek szpital i pracuję tylko w przychodni. Niektórzy koledzy
twierdzą, że z dużą wprawką ustawiam katary.
Minął tydzień, od kiedy za pomocą szybkiego testu Actim Influenza A&B (czułość
ok 67%, swoistość ok 100%) rozpoznano u mojego 12 letniego syna grypę typu A.
Podobne objawy występowały u ponad połowy dzieci w jego klasie.
31.10.2009 w niedzielę wieczorem, czyli 3 dni od początku objawów u pierwszego
syna, starszy syn zaczął się skarżyć na ból gardła, ból głowy, zawroty głowy,
bez kaszlu, temp początkowo do 38st. C. Zgodnie z procedurą należało zgłosić
się do POZ. W poniedziałek rano zadzwoniłem do POZ że przyjadę z dzieckiem z
kontaktu z grypą A najpewniej A H1N1.
Dowiedziałem się że rano nie ma pediatry. Uzgodniłem z nimi, że udam się
bezpośrednio do IP Szpitala Zakaźnego. Wypisałem skierowanie podając w
rozpoznaniu Grypa, podejrzenie infekcji A H1N1 (J11). Skierowanie uzupełniłem
o dodatni wywiad epidemiologiczny w kierunku kontaktu z grypą typu A.
Udaliśmy się na IP do szpitala zakaźnego. Syn oczywiście w maseczce.
W IP od razu zabrano nas do izolatki.
Pani doktor zebrała wywiady. Zbadała syna dokładnie. Wykonała szybki test.
Wynik był negatywny dla grypy typu B i A. Nie znałem tego testu, w pracy
używałem wcześniej innego. CDC ogólnie podaje, że czułość szybkich testów waha
się od 10 do 70%.
Otrzymałem kartę informacyjną z wpisem - test AH1N1 neg. Zalecenia- kontrola
lekarska w POZ, do wykonania morfologia, CRP , leczenie objawowe. W szpitalu
zakaźnym dowiedziałem się, że test PCR wykonuje się tylko u pacjentów
wymagających hospitalizacji. Zresztą nie domagałem się wykonania tego badania
od lekarza badającego syna.
Uważałem jednak, że skoro prawie nie ma w Polsce nowych przypadprzypadków
grypy "świńskiej" a te, o których słyszałem dotyczyły najczęściej osób z
obciążającym wywiadem epidemiologicznym, to warto doprowadzić do postawienia
pewnego rozpoznania w tym przypadku.
Już wcześniej wątpliwy wydawał mi się oficjalny przekaz o pojedynczych
zachorowaniach u nas wobec setek, tysięcy zachorowań dziennie u naszych
sąsiadów. Od kilku miesięcy śledziłem dane epidemiologiczne na cdc.gov i
euroflu. Podawali, że w tym roku na półkuli północnej prawie wszystkie
przypadki grypy to AH1N1. U nas ostatnio np w województwie mazowieckim na
około tysiąc zgłaszanych tygodniowo zachorowań na grypę i infekcje
grypopodobne wykonywano nawet 1 (jedno) badanie pozwalające na identyfikację
wirusa. Cytuję za za PZH, raporty dotyczące poszczególnych tygodni. Proszę
sprawdzić.
Innym powodem wykonania PCR była reakcja szkoły do której chodzi młodszy z
synów. Po jego zachorowaniu rozesłali do wszystkich rodzin informację o
zachorowaniu na grypę typu A, zaznaczyli w mailu do rodziców, że nie były
wykonane dokładniejsze badania. Brak identyfikacji wirusa spowodował liczne
zapytania o ten fakt ze strony rodziców i ich zaniepokojenie. Była to także
prośba szkolnego pediatry.
W soboty i niedziele w Warszawie nie jest przyjmowany i badany materiał na
badanie PCR. Nie mogłem wykonać badania u pierwszego syna.
Uznałem że w po 2 dobach leczenia tamiflu i znacznej poprawie stanu zdrowia
wynik może być fałszywy.
Tak więc w poniedziałek 2.11.2009 zdecydowałem się pojechać z IP szpitala
zakaźnego do sanepidu. Wiedziałem, że badanie real time PCR (koszt 350złotych)
wykonują komercyjnie dla szpitali i gabinetów, które mają z nimi podpisaną
umowę . Mimo braku umowy bez problemu badanie wykonano także synowi.
Następnego dnia, czyli 3.11.2009 otrzymałem z sanepidu informację o wyniku. W
badaniu Real Time RT- PCR stwierdzono RNA wirusa typu AH1N1v.
Jeszcze we wtorek poinformowałem telefonicznie Panią Dyrektor Szpitala
Zakaźnego przy ulicy Wolskiej o fałszywie ujemnym wyniku testu u syna.
Poinformowałem o możliwości większej ilości błędów diagnostycznych przy
interpretacji wyników szybkich testów w kierunku grypy. Poinformowałem o
zaleceniach CDC, gdzie w rozdziale poświęconym testom w diagnostyce AH1N1
wyraźnie jest napisane, że testy tego rodzaju nie pozwalają na wykluczenie
infekcji AH1N1.
Stan syna przez cały czas był dobry. Nie czuję żalu do lekarza IP, który nie
postawił trafnej diagnozy. Myślę, że wielu lekarzy wcześniej nie wiedziało o
niskiej czułości szybkich testów.
Chcę tylko zapytać czy Minister Kopacz lub jej służby uwzględniały ten fakt
tworząc procedury walki z pandemią AH1N1. Jest to jeden z tych przypadków,
kiedy dane naukowe nie pokrywają się z danymi firm, a jak wiecie EBM w
postępowaniu z grypą w Polce to priorytet dla Minister Kopacz, lekarza z
dwudziestoletnim stażem zawodowym . Przepraszam za tę uszczypliwość, ale sama
to podkreślała i myślę że wielu kolegów lekarzy z podobnym stażem czuło się
niekomfortowo.
W środę 4.11 2009, po uzyskaniu oficjalnego wyniku RT-PCR, w Wojewódzkiej
Stacji Sanepidu złożyłem zawiadomienie o zachorowaniu na chorobę zakaźną.
Dołączyłem także kopię konsultacji z IP, zwracając uwagę na fałszywie ujemny
wynik szybkiego testu w kierunku grypy.
Dzieci ostatnio nie podróżowały, kontakty miały typowe - dom, metro, szkoła.
Były szczepione w połowie września Vaxigripem. Nic nadzwyczajnego.
Stało się dla mnie jasne, dlaczego minister Kopacz upiera się co do liczby
stwierdzanych około 200 przypadków grypy AH1N1 w Polsce i przy tym nie kłamie.
Dokładnie przytacza statystyki, a mimo to nie oddaje rzeczywistości. Do
stawiania wstępnej diagnozy stosuje mało czułe testy, a wyników dodatnich
nawet dla celów epidemiologicznych nie potwierdza badaniami pozwalającymi na
indentyfikację wirusa.
Mam wrażenie, że sprytnie ktoś sobie na początku wymyślił, że skoro nowa grypa
jest podobna do starej, to nie ma większej różnicy na co się choruje, a PR
będzie lepszy jeśli w ten sposób obroni się Polskę przed epidemią.
Jeżeli więc nie wykonuje się badań, to nie ma i potwierdzonych rozpoznań.
Kto nauczył Panią Minister tego prostego sposobu : "Stłucz pan termometr nie
będziesz miał pan gorączki" ?
Zwracam jednak uwagę, że postępowanie ze zwykłą infekcją grypopodobną a grypą
Ah1N1 jest inne, nawet jeśli chodzi o zalecenia sanitarne. Odsyłam do stron
amerykańskiej CDC, która podaje szczegółowe zalecenia
(www.cdc.gov/h1n1flu/guidance/exclusion.htm).
Serdecznie pozdrawiam koleżanki i kolegów lekarzy. Teraz chyba już nikt nie
będzie się upierał, że jesteśmy wyspą, na której nie ma powszechnych
zachorowań na grypę AH1N1. W dniu wczorajszym Instytut Kocha podał, że w
Niemczech AH1N1 stanowi prawie wszystkie zachorowania na grypę w obecnym
sezonie. Dziekuję jednemu z kolegów, który na portalu konsylium.24 podał
informację, że wszystkie typy wirusa grypy z przebadanych u niego próbek to
także AH1 N1. Teraz będzie nam łatwiej wytłumaczyć przestraszonym pacjentom,
że ta nowa grypa to najczęściej nic strasznego i właściwie prowadzić leczenie. "
http://www.youtube.com/watch?v=B0l49QS1y0I pozostawie to bez komętarza jednak nie raz już mi przeszła taka myśl że w takim świecie ja żyć nie chcę
Właśnie dziś rozmawiając z koleżankami, doszłyśmy do wniosku, że w Polsce znacznie więcej umiera dziennie osób na zawał serca i nikt o tym nie
Ja ostatnio przeszłam grypsko. Nie wiem jakie, bo nie poszłam do lekarza. Po prostu wzięłam wolne(dobrze, że miałam taką możliwość) i zawaliłam sie do łózia.Po tygodniu klasycznej terapii- przeszło.Fakt-było dziwne.Trochę lżejsze w przebiegu, ale..duszące, tzn. kaszel był tak uporczywy, że dusiłam się.Do tego klasyczne objawy grypy.
Obserwuję jednak wokoło objawy paniki, choć szczepić się ludzie nie chcą.Faktem jest też, że choruje mnóstwo ludzi.Zwł dzieci.
Myślę, że z tymi dziećmi to jest tak, że one nie chodzą do szkoły i do przedszkoli i dlatego tak to widać. Dorośli bardzo często kładą sie na 3 dni do łóżka i nadal chorzy, ale już w lepszym stanie idą do pracy. Z moich obserwacji zachorowań grypopodobnych jest tyle samo co co roku o tej porze. Znacznie więcej ludzi choruje na zwykłą grypę niż na świńską i nikt o tym nie wspomina.
A jak odróżniasz grypę zwykłą od świńskiej ?
Robisz testy ?
Wczoraj na wielu portalach podawano, ze wg danych epidemiologów w Polsce co drugi przypadek grypy to świńska(WP), a na innych, ze nawet 8na 10 to świńska.I choć zdolnosc przenoszenia sie ma wiekszą od zwykłej, to przebieg naogół łagodny. Komplikacje wystepują procentowo rzadko.Nie ogłaszaja jeszcze epidemii, ale ta już jest. Ogłoszenie stanu epidemii wiaże sie np z zamykaniem szkół itp.Podano nawet, że to tzw 6 stopień(już najwyzszy) zachorowań.
Gdyby nadeszły mrozy- to by najlepiej pomogło.
http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/30637/swinska_grypa_dasz_sie_porwac_panice/
Całkiem ciekawe spjrzenie na tą sprawę..
ciekawy artykuł który jeszcze bardziej utwierdził mnie w mojej decyzji nie szczepieniu się przeciw świńskiej grypie