wpisy kazdego mile widziane:)
witam na locie nr8 :):):):):):)
No to ja witam .Kaffcia następna,leń zza koszuli nie chce wyjść...........masakra.Ziemniaczki na knedelki się gotują,a ja zamiast drewno nosić to buszuje na WŻ.
Witam . pogoda piękna . Chyba też knedle dziś zrobię . Teraz z przyjemnością kawy w towarzystwie się napiję. Pozdrawiam . Grażyna
Witaj:)pogoda piekna,swieci,herbatka z cytryna zrobiona,a ja przecieram okna ,bo troche sie zabrudzily ! a przy takiej pogodzie,nie jest to mily widok .Pozdrawiam !!!
Miały być dzisiaj zakupy,ale w Słupsku otwarcie pierwszego centrum handlowego...lubie zakupy,ale nie aż tak...Zamiast przyjemności skończyło się na myciu okien...myje je syn nie ja...ale zawsze...
Teraz chwila przerwy...budyń ze śliwkową nutellą wg Mari...potem kawa...
Acha,budyń jeszcze mam,zapraszam
Podpięłam się pod Ciebie,bo też myję okna i tak mi się skojarzyło.
Hejka, no ja kawusie to też w locie, bo skosiłam trawkę (nareszcie po 4 tygodniach przestało lać), ekspreseowo sprzątam w domku, upiekłam placuszka, kilka rodzjów ciasteczek i mięsiwa, wpakuję to w walizkę bo jutro na kawkę do siostrzyczki do Irlandii lecę (dosłownie o 10.35 z Krakowa), leje mi sie po plecach, jestem zmęczona ale przynajmniej przez te dwa dni odpocznę, pozdrawiam messua:)
Witajcie !!!
Kawusia bez placusia, ale z uśmiechem:-)))))))))
bo "Jedna minuta gniewu pozbawia Cię minuty szczęścia!
Bodek,hejka,właśnie wróciłam ze szkołydzisiaj tylko 4 godzinki miałam,cieszę się bo 2 dni laby.Właśnie piję mleko czekoladowe,a potem biorę się za kurczaka, w cieście francuskim "cud na cudami" wg tekluni:)znów mnie czeka nowe wyzwanie.Pozdrowinka:)
Ha ! A ja zalałam ''alkoholika''tj . sypkie produkty .... zaraz biszkopcik ciemny krece .. i jutro premiera u mnie ... )) serdecznie zapraszm .! kawusi i herbatki starczy dla kazdego goscia ! No i moze jeszcze łyczek ..likierku Jagdmaster i .. do prasowanka gotowa jestem .. Pozdrawiam serdecznie !!
__ O O O O O
________________ O O ______ O O
________________ O __________ O
________________ O __________ O
________________ O __________ O
________________ O ____ O ____ O
________________ O ___$$$$___ O
________________ O __$$$$$$__ O
_____))____$$___ O _$_$$$$$$_$_ O
____)_)___$$$$__ O __$______$__ O
_____((_____$$$__$$$$$$$$$$$$$
____(;)______$$$$$$$$$$$$$$$●$
___((__)((_$__$$$$_$$$$$$$$●$$$
_________$_$_$$$$_$$$$$$●$$$$$
$$●$$$●$$__$_$$$$_$$$$$●$$$$$$
_$$●$●$$__$__$$$_$$$$$●$$$$$$$
__$$●$$_$$____$$_$$$$●$$$$$$$$
___$●$__________$$$$●$$$$$$$$
___.$$____________$$●$$$$$$$$
$$$$$$$$$$__________$$$$$$$
__$$$$$$___________$$$$$$$$$
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Witam słonecznie z rubieży Polski. Właśnie siedzę przy południowej kawie- mmm... aromatyczna, smakowita! Wróciłam z miasta zgoniona jak kot z pęcherzem i łapię oddech w miłym towarzystwie na WŻ. Dostałam 2 dni urlopu, to spieszę się ze wszystkim, bo jeszcze przede mną robienie oponek według alidab. Wczorajszych nie stało do rana... Pozdrawiam wszystkich!
Witam! nareszcie słonko fajnie sie siedzi z kawusią i czyta wpisy oraz przepisy! Pozdrawiam!
Witam wszystkich z popołudniowąś kawusią. Dzisiaj w końcu przypomniała sobie o nas ładna pogoda. Świeciło słoneczko i było dość ciepło. Mam nadzieję, że taka pogoda zagości na dłużej. Obiadek się gotuje, zaraz wróci mężuś. Wreszcie piątek, cały wolny weekend przede mną. Wieczorem jedziemy zawieźć młodego do mojej mamy aż do niedzieli. Także w niedzielę śpimy do oporu.
Ale tu tłoczno! Super! Nawet nowe kwiaty na stolikach W pracy miałam straszny "kocioł" i jak tylko zobaczyłam, że jest 15-ta, to prawie wybiegłam żeby złapać łyk "normalnego" powietrza. Tak się rozpędziłam, że prędko wylądowałam w domu a zaraz potem kosiłam trawę. Oj, było co kosić.Już zaniedbałam to "swoje poletko". Teraz "wciągam" kotlet z kurczaka i rozkoszuję się nadrabianiem zaległości na "WŻ". Oczywiście nie zapomniałam o herbatce z cytryną W końcu jestem w kawiarence, nie?
Ech! Jak dobrze pomyśleć, że jutro nie trzeba wstawać na dźwięk budzika. Niestety katar mnie nie opuszcza, ale nosa nie będę "odcinać" bo jeszcze może się przydać
No i jak fajnie :)
jak to dobrze, jak ktoś czuwa... :)
Zupełnie inaczej się żyje, jak świeci słonko :)
No i jutro sobota :)
Dobrego wieczorka- Wszystkim
Dobra, dobra, śpijcie, ja Was popilnuję. Kawka- sorry - lura zrobiona, wypita. Na rano pogoda zamówiona, trzeba popracować, kosiarka mi się rozleciała.
Lajan a Ty co? spać nie możesz?U mnie jeszcze słonko nie wygląda z poza chmur mam nadzieję,że się przebije.Kaffcia gorąca,majstry na budowie pracują,kapustka na łazanki się gotuje.Jeszcze jakieś ciacho zrobię do popołudniowej kawusi i luzik ...............nic już więcej nie robię.A tak nawiasem mówiąc to to moje drewno ni cholery samo się nie chce poukładać.Miłej soboty Wam życzę.
Ja też już się melduję z kawą. Ubiłam sobie taką ilość piany z mleka, że chyba trzeba będzie szukać kawy na dnie filiżanki. Troszku przegięłam A co tam! Pachnie fantastycznie.
Lajan, skowronku jeden -jak potrzebujesz kosiarkę, to wpadnij do mnie, chętnie pożyczę. Wczoraj śmigałam z nią po swoim poletku
więc pewnie u Ciebie też się spisze na medal.
Alicja37, jak zrobisz pyszne ciacho i do tego podasz kawę a na koniec jakiś uroczy uśmiech, to kto wie, może te majstry poukładają drewno
U mnie też słoneczko od rana. Planuję ubrać wygodne obuwie i zrobić długi spacer. Na obiad mam zaproszenie do rodziców. Mama robi swoje "mistrzowskie" krokiety z wołowiną. Zawsze dostaję porcyjkę do domu
Życzę wszystkim słonecznej soboty
Spać o 2 w nocy się nie dało , na parterze nowi lokatorzy zrobili balangę w stylu TECHNO . Ja wszystko lubię , bawić się też bardzo lubię , ale muzyka ! Techno do bloku się nie nadaje . Też zaraz wybywam na działkę , najpierw grabić opadnięte liście , a potem pewnie koszenie . Wszystkim miłego weekendu. Pozdrawiam . Grażyna.
witam!!!
zaczelo sie. mgla. trzeba bedzie posiedziec w samochodzie i go rozgrzac zanim pojade do pracy. no i oczywiscie mam nadzieje ze slonce pozniej zagladnie. he nawet nie jestem wstanie napisac czy bedzie padac czy bedzie slonce :) hehe
lajan -- czeka cie grzebanie przy kosiarce ? czy kupujesz nowa??
jak chcesz to ci pozycze moja :) mozesz zagladnac po poludniu :):):):)
milego dnia wszystkim :)
Witam z poranną kawusią. Dzisiaj troszkę się wybyczyłam (dziecka nie ma w domu). Za oknem piękne słońce, od razu inaczej się czuję. Trzeba posprzątać w domu, zrobić obiad i ciacho i laba. Uwielbiam mieć wolny weekend
Smakosia i Bodek, nie nalegajcie bo ulegnę. Już raz bilet mi się przeterminował, więc........
heja :)
Słońce wali po oczach- to i we mnie energia wstąpiła i mnie zaraz chyba rozsadzi :D
Jedziemy zaraz robić porządek w mieszkaniu po zmarłej ciotce... Ciotka zmarła półtora roku temu i niedługo będzie trzeba zdać klucze
( a to porąbana historia, na innym wątek) W kazdym razie czuję się jakbym miała wstąpić do jakiegoś sezamu- mam przykaz, zeby wszystko, co mi się przyda sobie zabrać, a resztę wyrzucić. Bardzo liczę na książki i na... słoiki, bo nie mam już w co pakować moich skarbów...
Byłam dzisiaj już na targu- pan miał mi przywieźć z giełdy dynię makaronową, ale nie dostał, za to kupiłam rydze, zielone pomidory ( w końću luby sie doczeka dżemu), pigwę...
Wczoraj lataliśmy po chaszczach i zbieraliśmy czarny bez- dostałąm od Janka przepis na dżem, teraz tylko potrzebuję słoiki...
Normalnie jestem podniecona- w zyciu nie robiłam żadnego dżemu, a tu mi wypada- aż 3 :D
Kupiłam tez nektarynki, mam jeszcze inne owoce- to może jakiś chutney?- Też w życiu nie robiłam...
No nic, ale mi się gębula rotwarła... Dopijam kawkę i do dzieła !!!! :D
Miłęgo dnai wszystkim życzę
Agik, ale sobie wyzwanie wymyśliłaś. podziwiam Chyba urobisz się po łokcie, ale pewnie satysfakcja będzie ogromna. Daj znać jak poszło. Hm...tylko, czy Ty się wyrobisz do poniedziałku?
Narzszcie jestem, nie było mnie chwilkę (praca:-(..) a tu miło...i tak ślicznie...i gwarno, gości nam przybyło ho, ho...!
Właśnie zasiadłam z kawusią i ciasteczkami (trójkąciki pseudofrancuskie z marmoladką) starczy dla wszystkich....!!!
Dziś u mnie piękna pogoda słoneczko świeci i jest cudnie...pójdziemy z dzieckiem na kasztany i żołędzie, a potem mam wielką ochotę na te placuszki z dynią.....ech jesień...złota, polska...Widok z okna mam na rudziejący las, w oddali działki i zapachy ogniska....Chciałoby sie na chwilę zatrzymac czas...
Agik Ty masz nieyczerpane pokłady energii, życzę zatem powodzenia i zazdraszczam szczególnie tych rydzy, POWODZENIA!!
Wszystkim życzę udanego weekendu, słoneczka i uśmiechu!!!
Od kilku dni chwaliłam się słońcem...rozdawałam wszystkim potrzebującym i co?...poszło sobie...od rana mgła była,a teraz ponuro...
Widzę ,że przetwornice działają,ja też muszę dzisiaj dokończyć śliwki z kakao wg Mari.Już są pyszne,a jak się przegryzą
Nie zapracujcie się na swoich działkach
Odpocznijcie w weekend choć troszkę.
Agik, Ty faktycznie jestes jak kombajn wieloczynnosciowy ;)) Skad w Tobie tyle zapalu do dzialania ?? Wyglada na to ze nie mozesz usiedziec na 4 literach spokojnie :))) Ja tam nie mam takiego problemu, a juz po powrocie z Polski to wogole energia sobie gdzies poszla w sina dal... obijam sie jak moge, jak nie moge to tez sie obijam. Paskudna pogoda przyjechala bez biletu razem ze mna z Polski ;) jest cieplo, ale deszczowo, jakies cholerstwo mokre ciagle siapi... Nie zalezy mi w sumie, bo i tak ten weekend musze poswiecic na rozpakowanie... Oj tak, tak to sie nazwya lenistwo nad lenistwami :)) bagaze stoja w kacie korytarza w stanie zupelnie nienaruszonym, wiec trzeba to badziewie rozpakowac, wyslac do pralni i poczekac az przywioza gotowe. Gotowac mi sie tez nie chce, narazie to pod pretekstem, ze "w tym domu nic nie ma" latamy na obiadki do knajpy, ale ten pretekst chyba juz dlugo nie pociagnie ....
Ale co tam, wazne, ze jest kawa (bez dodatkow i wkladek) ale jest i nareszcie jest jej pod dostatkiemi dowoli :)))) Bzuiaczki dla wszystkich.
Wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej.
Widzę,że u Was też to się sprawdza.
Ja mysle, ze to tak generalnie jest :)) czlowiek sie cieszy jak wyjezdza na wakacje, ale potem sie jeszcze bardziej cieszy jak wraca w domowe pielesze :))) Basiu, a nawiasem mowiac, to mam problem ze zbiorka pestek, jak tak bedzie szlo to ja sie nie doczekam tej nalewki ..... buuuuu :(((( Wspanialy stanowczo odmawia jedzenia jednego jablka dziennie, dziecka daleko i cholera ich wie czy wziely sobie do serca moje wolanie o zbiorke.... Probowalam juz nawet szukac na necie czy gdzies mozna kupic, ale narazie nic z tego, moge sobie kupic jablka, sadzonki jabloni i inne pierdolamenty ale nie pestki .... Wrrrrrrrrr...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...... !!!!!!!!!!!
U mnie to samo...pestki zbieram całe miesiące.Kiedyś pomagały mi koleżanki,ale one teraz też juz robią nalewkę.Ostatnio zrobiłam porządek u znajomej w ogródku i posprzątałam wszystkie spady,wykorzystałam tylko pestki ,reszta poszła do śmietnika.Nie mogę w nieskończoność zaprawiać jabłek,mam juz na kilka lat.
Tak wyczekana nalewka smakuje jak....miejsce do wypełnienia (nie chcę sie wyrażać)
Witajcie, jutro biorę się za jabłka, pewnie pestek będzie ful.
No to podziel sprawiedliwie miedzy kolezanki i przyslij !!!
A my nareszcie kupiliśmy całkiem smaczną rozpuszczalną kawę. Anay ją kupiła, zostalismy poczęstowani w Otominie i zaraz również zakupiliśmy. To Nescaffe espresso.
Jeśli chodzi o obiadki, to gotowałam już karkówkę z warzywami a'la Bodek, którą Luckystar próbowała. Dziś pożarliśmy ostatnią porcję.
Na kuchence stoi zupa borowikowo-cebulowa do groszku ptysiowego (Charlie, przyjeżdżaj, zupa pieczarkowa, która Ci smakowała to nic specjalnego w porównaniu z obecną)
Obok smietanowy sos z kurek. W lodówce zrazy wołowe z własnoręcznie zbieranymi grzybami.
Śledzie a'la Milanówek stygną na patelni w zalewie.
Tort czekoladowo-kawowo-korzenny chłodzi się.
W oczekiwaniu na poranne pieczenie w kruchym cieście mus jabłkowo-rabarbarowy.
Jaki z tego wniosek? Lepiej do nas przyjeżdżać w normalnym codziennym czasie rodzinnych imprez - większa szansa, że się dostanie cokolwiek normalnego do zjedzenia ;P
Bodku - piwo pyszszne! Przypomnij mi, dlaczego akurat to? (Bo Pampas zabył był ;P)
Ło matko! W tej sytuacji muszę przyznać, że dobrze, iż jestem sama w domu - głupio wyglądam taka obśliniona
Zapomniałam o pasztecie warzywnym :D Pychota.
Ale te śledzie będę musiała sama zjeść - słone diabły jak diabły - za krótko moczyłam. Stara a durna! Jak człowiek nie może czegoś takiego dac gościom, tylko musi sam zeżreć, to się szybko na błedach nauczy
A może ktoś reflektuje na beczkę soli? To podobno świetny test, wiecie czego... Bodeczku, może Ty, zapraszam serdelecznie hih
Bodeczku, jestem makabrycznie wredna, ale sadystką jeszcze nie jestem
Choć z drugiej strony, skoro tak nalegasz...
Angielskie piwko nieszczególne...........Bodek wyjaśniaj hihihi. na miejscun sprawdzę.....A czy ja moge? Cociaż dzieci podrzucę na te obiadki?
dasz rade co do piwka :) bedziesz miec okazje smakowac rozne roznosci :) w tym regionie jest dostepne jakies 15 rodzajow ciemnego piwka:)
a co do kolacjii hmmm, ania bedzie gotowac:) hehehe
Lo matko swieta tyle pysznosci !!!!!!!!! A zupka pieczarkowa naprawde byla super !!!! Czy przepis na ten tort jest na WZ ?? bo brzmi zachecajaco.... wlasnie przejechalam sobie jezorem po brodzie :))))
Jeszcze nie ma, ale pewnie będzie. Jakieś dwa mizerne kawałaki latają jeszcze po lodówce, może uda się zrobić jutro zdjęcie.
piwko jest produkowane przez IPA -- i nazwane jest Abott Ale :) dlatego to przywiozlem poniewaz dostalismy nagrode od nich jako najlepszy pub na wielka byranie :) -- hmmm popatrz w moich ustawieniach i sa fotki :) :P:P:P:P:P
skoro juz wypilas tzn ze pampas bedzie obsychal do nastepnego przyjazdu :)
Niedziela. Jeszcze świeci słońce, ale wedle prognozy długo się nim nie nacieszę. Ech, ten katar. Ale mnie męczy. Od wczoraj (mimo, że wiatr delikatny) liście lecą z drzew jak szalone. Dobrze, że skosiłam trawę, bo już niedługo czeka mnie grabienie. To jest ta mniej przyjemna strona jesieni. Jeszcze jak są suche to pół biedy, ale te mokre...oj.
Agik, żyjesz po tych wyczynach w kuchni? Jak idzie? Dużo pracy Ci zostało?
Appetita, Twój nastrój jesienny był taki "zaczarowany", że aż mi się udzieliło. Placki robiłaś? A ludziki kasztanowe zrobione?
Baśka, Ty tez dziś odpocznij, bo pewnie narobiłaś się przy tych swoich śliwkach z kakao. Wysłałam Ci trochę słońca. Dotarło?
Zielona53, uporałaś się z jesienią na trawniku? Fajnie jest popatrzeć, jak już wszystko zrobione, nie? Ja uwielbiam ten widok świeżo skoszonej trawy i zgrabionych liści. To wygląda tak,jak wysprzątane na święta "mieszkanko". Szkoda, że na krótko Ech! Te liście! Na drzewach wyglądają tak pięknie więc niech tam zostaną jak najdłużej.
Bodek, był u Ciebie Lajan po kosiarkę? Bo u mnie go nie było Dziś pracujesz, czy wreszcie odpoczynek?
Marylko, uporałaś się z walizami? Zakupy zrobione? A co tam! Jak nie, to też dobrze Grunt, że masz kawę więc przysiadaj się do nas będzie radośniej
Wkn, dzięki za podpowiedź odnośnie Nescaffe espresso. Chodziłam już obok tego słoika, ale jakoś nie byłam przekonana. Teraz spróbuję. Kupię w nowym tygodniu. Kusi mnie ten pasztet warzywny. Jest podobny w smaku do tego z selera, czy wyraźnie się różni? No wiem,wiem - składniki zupełnie inne, ale może coś napiszesz o nim...?
Ale numer! Tak się rozpisałam, że zapomniałam,iż miałam sobie zrobić kawę. Co ja tu robię bez kawusi? Już pędzę do kuchni
a no niedziela:) sloneczko swieci na calego :)
oczywiscie ze pracuje. hehe ciezko wyczuc smakosiu kiedy nie pracuje?? heheheh :)
rezerwacjii mam na 35 osob, mysle ze uzbieramy 50 :)
mam wolne od 16 -17 zaleznie jak sie wyrobimy:)
milego dnia zycze :)
No to trzym się! No i niech to będzie raczej ta 16-ta,kiedy skończysz a potem...miłego odpoczynku